https://poszukiwanieskarbow.com/forum/

Interpelacja do MKiDN
https://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=63&t=194365
Strona 1 z 2

Autor:  Aśka72 [ środa, 13 czerwca 2018, 09:10 ]
Tytuł:  Interpelacja do MKiDN

Znalezione na FB
Cytuj:
Paweł Szramka z: Robert Wyrostkiewicz.
8 czerwca o 17:55 ·
Na stronie sejm.gov.pl zarejestrowana została moja interpelacja Nr 22759 do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w sprawie martwych zapisów ustawy o zabytkach i opiece nad zabytkami w aspekcie poszukiwań zabytków z użyciem przyrządów elektronicznych, zwłaszcza wykrywaczy metali.
Przygotowana ona została wspólnie z Robertem Wyrostkiewiczem (widoczny na zdjęciu).
Problemem, na który wskazujemy jest fakt, że niedawno wprowadzone przepisy nie wyeliminowały przestępców, a skutecznie utrudniły życie pasjonatom i fanom historii.

Treść interpelacji:
Szanowny Panie Ministrze!

Z danych Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na styczeń 2009 r. wynikało, że wówczas w Polsce szacowano ilość poszukiwaczy (detektorystów) używających wykrywaczy metali na ok. 80 tys. osób. Zdaniem Roberta Wyrostkiewicza, prezesa Mazowieckiego Stowarzyszenia Historycznego „Exploratorzy.pl”, bazując na danych ministerialnych i biorąc pod uwagę wzrost zainteresowania poszukiwaniami w Polsce od roku 2009 przybyć mogło ok. 20-40 proc. poszukiwaczy, co dałoby ich łączną ilość na poziomie minumum 100 tys. osób. Taki pogląd zdawali się potwierdzać przedstawiciele ministerstwa mówiąc właśnie o takiej liczbie detekrorystów (niestety, niemal wyłącznie mówiąc o nich w kontekście negatywnych przykładów). 16 maja 2018 r. MKiDN sugerowało nawet, że poszukiwacze mogą liczyć 200 tys. osób (za mkidn.gov.pl). Ich sytuację prawną reguluje Ustawa o zabytkach i opiece nad zabytkami z 2003 r. ze zmianami w tej kwestii z 2017 r. Jak informował serwis internetowy MKiDN „Od nowego roku weszły w życie przepisy ustawy z 22 czerwca 2017 r. o zmianie ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2017 r., poz. 1595) dotyczące poszukiwania zabytków. Wprowadzają m.in. zmianę kwalifikacji czynu nielegalnych poszukiwań zabytków: z wykroczenia na przestępstwo. Zasady i obowiązki prowadzenia poszukiwań zabytków pozostają bez zmian – wciąż wymagane jest uzyskanie pozwolenia wojewódzkiego konserwatora zabytków.”

Z moich informacji wynika, że przed wejściem w życie nowego zapisu w dalszym ciągu ilość składanych wniosków o poszukiwania zabytków w tym zabytków archeologicznych za pomocą wykrywaczy metali w dalszym ciągu nie przekracza 1 proc. ilości polskich poszukiwaczy. Ergo, prawo nadal jest martwe, a w konsekwencji ok. 100-200 tys. Polaków stawia ono w pozycji przestępców, co potwierdzałoby ukute już w środowisku detektorystówironiczne, ale obecnie zgodne z prawdą powiedzenie, że stanowią oni najliczniejszą grupę przestępcza w kraju. Nie trzeba dodawać, że sytuacja ta nie tylko zdawać się może kuriozalna, co jest de facto absurdalna par excellence.

Z mojego doświadczenia wynika, że gros poszukiwaczy to pasjonaci historii zasługujący na pochwałę ze strony Państwa, a jeśli nawet ich forma vivendi nie zawsze zasługuje na takie laury, to stawianie ich w masie w jednej linii z pospolitymi przestępcami nie przyniosło zdaje się zamierzonego efektu w postaci wzrostu wydawania pozwoleń na poszukiwania, ale wręcz przeciwnie, sprowadziło poszukiwaczy do jeszcze większego podziemia, a co za tym idzie, wiedza o cennych zabytkach i nowo odkrytych stanowiskach archeologicznych coraz rzadziej dociera do świata nauki.

W związku z tym chciałbym zadać następujące pytania:

1. Co od 2003 r. zrobiło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, aby zmienić martwe przepisy prawa zgodnie z fundamentalną maksymą prawa rzymskiego mówiącą, że nie ustanawia się praw, które nie będą respektowane, aby nie wystawiać państwa na śmieszność?

2. Dlaczego pozwolono na to, by od 2003 r. dziesiątki tysięcy zabytków w tym zabytków archeologicznych z obawy przed represjami ze strony państwa nie były zgłaszane, tak, by wypływająca z nich wiedza mogła służyć nauce?

3. Jakie ogólnopolskie programy edukacyjne skierowane do poszukiwaczy zostały przygotowane i zrealizowane od 2003 r.?

4. Jeśli takowe programy były, do jakiej ilości poszukiwaczy udało się dotrzeć z programami edukacyjnymi od 2003 r.?

5. Skoro przeciwnicy zmian prawnych mogących masowo wprowadzić poszukiwaczy w krwioobieg naukowy podkreślają problem pozyskiwania zabytków bez dokumentacji (pozbawiania ich kontekstu archeologicznego) dlaczego prawo wymaga od poszukiwaczy przy składaniu wniosków na poszukiwania różnych dokumentów i załączników oraz uiszczenia opłaty skarbowej, a nie wymaga od nich jednocześnie wykonywania chociażby uproszczonej dokumentacji z poszukiwań (np. poprzez przypisywanie znaleziskom współrzędnych geograficznych GPS)?

6. Czy nie lepiej byłoby uprościć procedurę wydawania pozwoleń w ramach licencji czy certyfikatów w zamian za pozyskiwanie sprawozdań z poszukiwań z dokładnymi lokalizacjami (obecnie zarówno Ustawa jak i stosowne do niej delegacje prawne nie wymagają od poszukiwaczy sprawozdań oraz tym bardziej nie zawierają wytycznych jak takowe przygotowywać)?

7. Czy Ministerstwo Kultury zdaje sobie sprawę, że tysiące poszukiwaczy to prawdziwi pasjonaci historii, a martwy system prawny spycha ich do podziemia? W tym kontekście przypomnieć warto, że w proces przyznawania nagród za cenne znaleziska zabytkowe – co jest tajemnicą poliszynela – włączeni są nierzadko poszukiwacze, archeolodzy, konserwatorzy zabytków, a także muzealnicy, na ministrze Kultury kończąc, a znaleziska te zwane groteskowo przypadkowymi dokonywane są masowo i w całej Polsce przez tzw. dziki, borsuki, psy oraz ludzi, którzy na spacerach potykają się o miecze z okresu wpływów rzymskich czy wykopują bransolety z epoki brązu kopiąc robaki na ryby? Czy ta absurdalna dla każdego sytuacja nie skłania do wniosków, że zamiast świadomego przymykania oczu na rzeczone fortele prawne warto zmienić prawo tak, by poszukiwania były realizowane legalnie przez większość poszukiwaczy i aby zabytki i skarby zgłaszane były zgodnie z prawdą bez wystawiających na śmieszność państwo polskie opowieści o buchtujących za monetami średniowiecznymi dzikach?

8. Czy Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego czy Narodowy Instytut Dziedzictwa zorganizowało chociaż jeden panel dyskusyjny na temat optymalnych zmian prawnych dotyczących poszukiwaczy zapraszając na takie wydarzenie przedstawicieli środowisk detektorystycznych (nie licząc spotkania w Departamencie Ochrony Zabytków z 11 maja 2018 r. gdzie dyrektor DOZ z góry oświadczyła, że zmiana Ustawy o zabytkach na nową legislację ujmującą integralnie także zmieniony zapis o poszukiwaniach zabytków z użyciem urządzeń elektronicznych to kwestia ok. 3 lat, a rzeczone pytanie dotyczy ewentualnej natychmiastowej likwidacji prawa, które w odczuciu tysięcy Polaków należy zmienić jak najszybciej, a nie za 3 lata, czyli po wyborach, co w języku politologii ma bardzo słabą moc, a semantycznie zbliżone jest do znaczenia słów „być może kiedyś”)?

9. Jakie działania w najbliższym czasie przewiduje MKiDN w stosunku do poszukiwaczy?

10. Czy są przewidywane dalsze działania takie jak niedawne szkolenie NID dla wielkopolskiej policji w celu skutecznego wyłapywania poszukiwaczy w trakcie poszukiwań? (informacja za artykułem: „Policja przeciwko przestępczości archeologicznej”, Slupca.pl)

11. Czy przy ewentualnej zmianie prawa względem poszukiwaczy brana pod uwagę jest trudność zapisów Kodeksu Postępowania Administracyjnego, które przy obecnej formule prawnej przewidują każdorazowe zgody na piśmie wszystkich właścicieli działek (jako załącznik do wniosku do WKZ na poszukiwania), na których prowadzone byłyby poszukiwania (archeolodzy na mocy osobnego zapisu Ustawy o zabytkach często tej konieczności szczęśliwie dla nich unikają przy badaniach AZP; poszukiwacze takiej możliwości nie posiadają)? Czy zgody te mogłyby być wydawane w formie ustnej, a decyzje WKZ obejmować cały obszar stosownych delegatur (wyłączając z poszukiwań stanowiska archeologiczne) w projektowanej zmienianej Ustawie o zabytkach (od nowa napisaną ustawę zdają się zapowiadać urzędnicy DOZ MKiDN)?



Autor:  van [ środa, 13 czerwca 2018, 12:17 ]
Tytuł:  Re: Interpelacja do MKiDN

Woda drąży kamień.
Gdyby takich pism wpłynęło 1000... ?
Podziwiam ,popieram ,dziękuję za walkę :1 .

Autor:  filek [ środa, 13 czerwca 2018, 13:19 ]
Tytuł:  Re: Interpelacja do MKiDN

Wreszcie ktoś zrobił coś z głową bez zbędnych "kolorowych dymów" i dęcia w trąby

Autor:  frank [ środa, 13 czerwca 2018, 13:36 ]
Tytuł:  Re: Interpelacja do MKiDN

filek napisał(a):
Wreszcie ktoś zrobił coś z głową bez zbędnych "kolorowych dymów" i dęcia w trąby

Co, to ?
Cytuj:
6. Czy nie lepiej byłoby uprościć procedurę wydawania pozwoleń w ramach licencji czy certyfikatów

Albo to ?
Cytuj:
w proces przyznawania nagród za cenne znaleziska zabytkowe – co jest tajemnicą poliszynela – włączeni są nierzadko poszukiwacze, archeolodzy, konserwatorzy zabytków, a także muzealnicy, na ministrze Kultury kończąc,


Z tekstu wynika, że detektorystów jest już podobno aż 200 tys., czyli realnie patrząc, wzrasta zagrożenie dla naszego dziedzictwa archeologicznego, nieodpowiedzialnie kreując tak poważne liczby zamiast załagodzenia argumentujemy możliwą eskalację problemu. :n

Autor:  filek [ środa, 13 czerwca 2018, 15:20 ]
Tytuł:  Re: Interpelacja do MKiDN

Problem eskalują archeologowie a nie poszukiwacze. Co do liczby to chyba dobrze że jest tak wysoka? Z mniejszością nikt się nie liczy chociaż patrząc na traktowanie tych 200 tys. poszukiwaczy w sumie nie ma to znaczenia. Widzę, ze polityka pełzania przed archeo jest w modzie :n

Autor:  Drucik [ środa, 13 czerwca 2018, 15:42 ]
Tytuł:  Re: Interpelacja do MKiDN

@filek - PZE wybrało drogę negocjacji, koledzy powyżej wypisali listę poważnych zarzutów i oczekiwań. Ten list na pewno się spodoba detektorystom i nic poza tym. W rozmowie z urzędnikami takiego szczebla jest ważniejszy sposób przedstawienia sprawy, niż wykrzyczenie nawet najbardziej uzasadnionych oskarżeń. Frank ma rację - jeżeli koledzy chcieli coś uzyskać dla nas wszystkich, powinni lepiej ważyć słowa.

Autor:  Aśka72 [ środa, 13 czerwca 2018, 16:21 ]
Tytuł:  Re: Interpelacja do MKiDN

Drucik. No bo zarzuty są poważne i nie ma co udawać,że MKiDN coś zrobiło dobrego w kwestii poprawy sytuacji. Bo wiemy,że z ich strony jest tylko straszenie sankcjami. Jestem przeciwniczką cukrowania bo z tego nic na ogół nie wychodzi. W tym przypadku i tak myślę,że zbyt łagodnie. Ale właściwie można przyjąć również taktykę złego i dobrego policjanta. :) Jedni ostrzej ,drudzy łagodniej,może coś się uda.

Autor:  Drucik [ środa, 13 czerwca 2018, 17:00 ]
Tytuł:  Re: Interpelacja do MKiDN

Jeżeli to faktycznie cokolwiek da, to proszę bardzo. Po prostu trochę się obawiam odwrotnego efektu - w urzędach wciąż jest wiele osób z mentalnością z czasów PRL.

Autor:  Jacek [ środa, 13 czerwca 2018, 17:03 ]
Tytuł:  Re: Interpelacja do MKiDN

Pan poseł Szramka zadeklarował pomoc PZE zaraz po tym jak zagłosował za dzisiejszą skandaliczną ustawą, czyli przeciw poszukiwaczom. Podziękowaliśmy za współpracę gdyż nie chcemy by politycy wykorzystywali nas do swoich rozgrywek i zbijania kapitału politycznego. Rozmawiamy tylko i wyłącznie z rządem, podległymi mu instytucjami oraz grupą zawodową jaką są archeolodzy.

Autor:  Aśka72 [ środa, 13 czerwca 2018, 17:54 ]
Tytuł:  Re: Interpelacja do MKiDN

Jacek napisał(a):
Pan poseł Szramka zadeklarował pomoc PZE zaraz po tym jak zagłosował za dzisiejszą skandaliczną ustawą, czyli przeciw poszukiwaczom. Podziękowaliśmy za współpracę gdyż nie chcemy by politycy wykorzystywali nas do swoich rozgrywek i zbijania kapitału politycznego. Rozmawiamy tylko i wyłącznie z rządem, podległymi mu instytucjami oraz grupą zawodową jaką są archeolodzy.

Wiem wiem,pamiętam jak było. Dzisiaj poseł się z tego mocno tłumaczy. Nie ma jednak powodu żeby takich interpelacji nie pisać. Czy można posłowi z tego powodu zaufać,tego nie wiem.Każdy zrobi jak będzie uważał .Żeby była jasność w temacie nie zamieściłam tego posta w celach agitacyjnych bynajmniej. Nie taki jest mój cel. Nie jaram się też tym za bardzo ale cieszę się jak jest poruszany ten temat na różnych szczeblach.

Autor:  frank [ środa, 13 czerwca 2018, 18:14 ]
Tytuł:  Re: Interpelacja do MKiDN

Nie wiem jak wy, ale ja nie mam zamiaru utożsamiać się z tą klęską wizerunkową Roberta Wyrostkiewicza, jeżeli tak ma wyglądać interpelacja w naszej sprawie to lepiej żeby jej w ogóle nie było. :n

Autor:  filek [ środa, 13 czerwca 2018, 19:00 ]
Tytuł:  Re: Interpelacja do MKiDN

Każdy ma prawo mieć swoje zdanie. Przyszłość okaże co z tego wszystkiego wyniknie.

Autor:  Olek_65 [ środa, 13 czerwca 2018, 19:15 ]
Tytuł:  Re: Interpelacja do MKiDN

Typowe ''piekiełko'' - walka o wpływy , władzę i kasę ... i być może pozwolenia dla ''jedynie słusznych'' :(
A druga strona dokręca śrubę.
Tak jak w komedii '' Marsjanie atakują '' gdy ich emisariusz strzelając pokrzykiwał "chcemy pokoju , chcemy pokoju !''
Tyle że to nie film.

PS. Trudno tu nie zgodzić się z postami Aśki czy Filka.

Autor:  Aśka72 [ środa, 13 czerwca 2018, 19:57 ]
Tytuł:  Re: Interpelacja do MKiDN

Do "franka": Ty masz swoje zdanie i szanuję to. Nie uważam jednak,że współtworzona z posłem interpelacja Wyrostkiewicza jest jego wizerunkową klapą. Czy kwestia poruszonych pozwoleń na poszukiwania ma być tego wyznacznikiem? Nie bardzo rozumiem. PZE też często poruszał kwestię pozwoleń i jakoś nikt ich z kopytami nie zjadł. Wszystko się dociera i ewoluuje i chyba o to chodzi. Obecnie Jacek w filmikach z Majchrowiczem też podkreśla,że najlepsza byłaby forma bez pozwoleń ( z urzędu). No i co z tego wynika? Dla mnie i dla wielu innych ludzików z piszczałką tyle,że nie ważne kto jak się nazywa i jakie ma animozje z innymi. Ważne ,że jest ruch w naszym temacie..I z tego powodu cieszę się ,że jakieś pismo poszło.A czy poseł nazywa się Szramka ,czy Budka czy Pawłowicz to w tym momencie mi wisi.
Jeszcze tylko krótko do Jacka. Wiem,że trudno jest polegać na politykach,ale przypominam,że rząd to też tylko politycy. ;)

Autor:  Mailo95 [ środa, 13 czerwca 2018, 20:09 ]
Tytuł:  Re: Interpelacja do MKiDN

A napisze mi ktoś ( kompletnemu laikowi ) czy w ciągu roku zwykły zjadacz chleba będzie mógł chodzić legalnie z wykrywaczem , czy tylko gadanie?

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/