Drucik napisał(a):
Co do samego postu w pełni zgadzam się z Lipkiem.
Kolego Sowa - tak z ciekawości zapytam, czy wiesz o tym, że w prawie brytyjskim jest bezwzględny obowiązek zgłoszenia każdego znalezionego zabytku?
(...)
EDIT. Niemniej mają bardzo jasno ustalone w prawie, co jest a co nie jest zabytkiem. Plus ta swoboda poszukiwań - oczywiście mają sporo lepiej.
Drucik, Aśka nieco mnie ubiegła. Oczywiście zapoznawałem się z modelem brytyjskim dość dawno, bo to wałkowany temat. Wracamy więc do punktu wyjścia - definicji zabytku. Jaki problem aby to prawnie sprecyzować? Ja widzę mniej problemów, a więcej korzyści. To jedyny znany mi sprawiedliwy model prawa w kwestii poszukiwań. Zamiast pudrować trupa i modyfikować obecne bierutowskie prawo, nie lepiej skopiować działający model? Nie będzie potrzeba nam wówczas jakiegoś pośrednika między poszukiwaczem, a państwem w postaci PZE. PZE powinno starać się przeforsować takie rozwiązania, a potem dla dobra ogółu usunąć się na bok - dla zwykłego poszukiwacza takie rozwiązanie byłoby najlepsze.
Jednak do meritum :
Najbardziej rozpiernicza mnie ze śmiechu drugi film co jest na podanym blogu na samym dole......poszukiwaczy reprezentuje archeo :) , a poszukiwacze będą na nich składki płacić, i ta gadka że zaprosili nas do ministerstwa :), ciekawe kogo do tej pory z poszukiwaczy zaprosili do ministerstwa ?, teraz zaprosili bo zapraszają archeo....i archeo będzie gadało z archeo :) , świetne po prostu :). Rewelacja i te wpisy naiwnych pod filmem....
Analizując to podzielam obawy autora bloga, że to wszystko jest dmuchany pic na wodę fotomontaż , wygląda na to ze archeo będzie sobie pozyskiwało środki na członków zarządu z UE . Jeśli sam Pan Jacek Wielgus nie wszedł bo nie mógł jako jednostka w szeregi PZE to założycielem faktycznym Jest fundacja Dajna , a Dajna to beton Archeo i tu się sprawa zaczyna i kończy zarazem. Reszta to stowarzyszenia współpracujące od dawna z archeo. Teraz sytuacja jest taka Że jako do PZE nikt pojedynczy nie wejdzie bo mówi o tym status prawny, czyli musi być w jakimś stowarzyszeniu, a jak nie to będzie zawsze na zewnątrz.
Dla mnie to wyciągarka kasy ,a nie PZE , ale może się mylę i rzecznik PZE mi to wytłumaczy, że jestem w błędzie.
A teraz czekam na ban ;-)