Panowie co to jest co się dzieje, amatorzy robią wykop archeologiczny??? w głowach się komuś poprzewracało?? telewizja może wszystko??
My za monety prokurator, a oni w tv robią wykopy??????

Co to kur... jest?

Tylko że oni nabijają oglądalność a tym samym komuś sakwę a detektoryści odbierają chleb archeologom :ups:

Tak, telewizja może wszystko:
1. Bo taki scenariusz i "scenarzysta"
2. Bo "reżyser" musi zrobić to co w scenariuszu.
3. Bo producent mówi że oglądalność
4. Bo nie ma "ekspertów", którzy by ich powstrzymali przed zniszczeniem zabytków
5. Bo archeolog skinął głową - "Tak chłopaki, tak dobrze"
6. Bo odcinek musi trwać określoną ilość minut.
7. itp. itd.

Przełącz na polsat

to takie "trudne sprawy" dla poszukiwaczy
inscenizowane więc robią co chcą

Misja skarb to zło mącące ludziom w głowach, silnie przykładają rękę do wzrostu donosów i interwencji stróżów prawa w stosunku do detektorystów... po za tym oglądając to czuję jakbym pił wódkę czereśniową za 17,5zł z pobliskiego GS-u - taka niby prawdziwa wódka z niby prawdziwych czereśni.

Jakie są kulisy castingu do tego s-f, tzn. co trzeba zrobić żeby być juniorem Jones'em.
Ile płacą i dlaczego tak mało?

Nie psioczcie. Mnie ten serial podbudował. Skoro Cichy biega przed kamerami z kanarkiem to i ja nie mam się czego wstydzić. ;)

Żenujące spektakle, ale dla kumatych kupa śmiechu. Niestety mącą postronnym ludziom w głowach, więc albo są debilami, albo sprytnie zakamuflowanymi sabotazystami.

A ja myślę, że po prostu zarabiają pieniądze, a w "cywilu" biegają po normalnemu.

Dałem radę obejrzeć jakieś 15 min tego programu. Masakra! Nie wierzę ze ci ludzie w ,,cywilu" mają coś wspólnego z tym hobby. A jesli mają to powinni się wstydzić tego co robią przed kamerami :o

Z tego co można wyczytać to bohaterowie serialu działają w Stowarzyszeniu Eksploracyjnym Na Rzecz Ratowania Zabytków "Sakwa” i do ich ciekawszych znalezisk należy m.in. bulla Jana XXIII.
Jestem w stanie uwierzyć że to prawda a tylko warunki realizacji programu wypaczają realistyczny obraz poszukiwaczy, coś na zasadzie programów "Zbudujemy ci dom w tydzień".

A mnie się wydaje ,że każdy program związany z detektoryzmem sprzyja naszemu wizerunkowi.
Nie ważne czy jest super merytoryczny i profesjonalny czy jedynie rozrywkowy.
My , jak i uczestnicy tego programu doskonale zdajemy sobie sprawę z jego sztuczności i teatralności (choć nie zawsze).
Chłopaki to przecież telewizyjni amatorzy .
Dlatego te spontaniczne uniesienia , spektakularne odkrycia , okrzyki triumfu…
Wiadomo ,że najważniejsze w TV jest to co zapewnia oglądalność.
Fakt , czasami zamydla to rzeczywistość .
Niechcący kreowana jest w świadomości zwykłego oglądacza , wizja polskich pól : złotem ,srebrem i rzymskim brązem płynących.
Tak czy inaczej , programom docierający to do innych ludzi ,nasz wizerunek kreuje jedynie in plus .
Niektórzy chcą byśmy byli postrzegani jedynie jako bandyci rozkopujący mogiły , rabujący kurhany i zaburzających święty kontekst warstwy ornej .
Dobrze jest gdy ludzie widzą, że detektoryści to w rzeczywistości nieszkodliwe świry i pasjonaci.
I pamiętajcie by plusy nie przesłoniły Wam minusów.

Ale publikowanie groźno brzmiących plansz na końcu każdego odcinka o zgodach na poszukiwania z detektorem (nikt z ich widzów nie będzie wnikał w szczegóły typu poszukiwanie zabytków czy niezabytków itp.) czy też latanie z każdym szajsem do konserwatora czy archeologa, który mocno koloryzuje, dorabia historie itp., w oczach widza śmieć urasta do rangi przedmiotów niczym z grobowca faraona, który i tak po programie na śmietnik trafi.

Pozwolenie na pewno mają,dla tego się wygłupiają.Popkiewicz z polsatu tez normalnie czekał na decyzje Wkz.