Cytuj:
Jeszcze kilka lat temu takie eksponaty znikały z naszego rynku i naszego kraju, a działalność nielegalnych poszukiwaczy była praktycznie bezkarna. Dzięki temu, że w policji powstał specjalny oddział zwalczający przestępczość przeciwko zabytkom, wszystko udało się opanować. Bardzo ograniczyliśmy nielegalne poszukiwania i nielegalne wywożenie zabytków z kraju - powiedział W. Bujakowski.
Cytuj:
To wynik bardzo dobrej współpracy, policji i urzędu konserwatorskiego - podkreśla Witold Bujakowski, konserwator zabytków. Jak mówi, wszystko dzięki temu, że w policji powstała specjalna komórka zwalczająca przestępczość przeciwko zabytkom. Odzyskiwane są zabytkowe przedmioty, które nielegalnie trafiły w ręce tak zwanych poszukiwaczy.
Jprdl, za powyższe wypowiedzi Bujakowski powinien dostać w ryj! Co ma odnalezienie kawałka broni w gruzach starego domu do detektorystów? I to jeszcze w latach '80. No kurła, on to powinien odszczekać publicznie. A artykuł to wstyd raczej dla WKZ w Radomiu i Policji. Chwalenie się zaangażowaniem tak wielkiej rzeszy funkcjonariuszy by odebrać jakiemuś Edkowi kawałek złomu to kompromitacja.
Asiu, czy można coś przedsięwziąć w tej sytuacji? Choćby wyrazić ze strony PZE oburzenie takimi nieuprawnionymi i autorytatywnymi wypowiedziami? No zagotowałem się. :/
Już zajmujemy się tym tematem. W tej chwili niczego więcej nie mogę powiedzieć.
To w sumie tak naprawdę sprawa sprzed kilku miesięcy...a ta pompatyczna pokazówka ma pewnie na celu odbudowę wizerunku i usprawiedliwienie istnienia tak ważnej komórki ds. zwalczania przestępczości na zabytkach o jakiej wspomina niejaki Witold Bujakowski.