https://poszukiwanieskarbow.com/forum/ |
|
Przeszukałem plażę z wykrywaczem metalu. https://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=63&t=204595 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | frank [ sobota, 8 sierpnia 2020, 11:16 ] |
Tytuł: | Przeszukałem plażę z wykrywaczem metalu. |
https://finanse.wp.pl/przeszukalem-plaze-z-wykrywaczem-metalu-ciezkie-czasy-dla-poszukiwaczy-skarbow-6540479039412353a Cytuj: Przeszukałem plażę z wykrywaczem metalu. Ciężkie czasy dla "poszukiwaczy skarbów"
Sezon w pełni, plaże pełne turystów. To powinien być czas żniw dla amatorskich "poszukiwaczy skarbów". Na jeden poranek stałem się jednym z nich. Liczyłem, że znajdę zgubione przez Polaków złotówki lub zgubione przez Niemców euro. "Skarbów" na naszych plażach jest jednak coraz mniej. Jest chwilę po ósmej, parkuje w pobliżu jednej z kołobrzeskich plaż. Mijam pierwszych turystów, którzy idą w tym samym kierunku co ja z parawanami czy parasolami pod ręką. Ja jednak zamiast tego mam wykrywacz metali. Chcę zobaczyć, co ludzie gubią na plażach. Pieniądze? Biżuterię? A może jeszcze coś innego, czego zupełnie się nie spodziewam? Miejsca nie wybrałem przypadkowo - Kołobrzeg to ulubione miejsce Niemców nad Bałtykiem. Liczyłem, że mogę znaleźć nieco zgubionych przez nich euro. Przed dziewiątą plaża jest jeszcze stosunkowo pusta, choć pojawiają się już piersi wczasowicze. Zwłaszcza, że pogoda zachęca do opalania i kąpieli. Widzę, że chodząc po plaży z wykrywaczem, wzbudzam całkiem spore zainteresowanie. "A co ten pan robi?" - pytają się dzieci. Słyszę, jak z oddali szepczą i dorośli. "Czy to w ogóle legalne?" - daje się usłyszeć. Staram się skupiać na poszukiwaniach. Początek miałem świetny. Gdy tylko wypożyczyłem wykrywacz, zrobiłem mały test w pobliskiej piaskownicy. I właściwie po kilkunastu sekundach znalazłem swoją pierwszą zdobycz - starą jednogroszówkę. Poszukiwania na plaży idą jednak gorzej. Przez pewien czas czujnik w ogóle nic nie sygnalizuje. W końcu daje jednak znać - gdzieś w pobliżu jest metal. Zaczynam kopać, ale dwie pierwsze próby nie okazują się sukcesem - po prostu nic nie znajduję. Idę bliżej morza. Wskaźnik pokazuje wysokie wartości - a to sygnał, że pode mną może się znajdować jakiś "skarb". Może dwuzłotówka, może jedno euro. Przeczesuję stopą piasek - i znajduję metal. Niestety, okazuje się nim kapsel od piwa. Szukam dalej. Podchodzą do mnie dzieci. Jeden chłopiec sugeruje, bym wszedł z nim z wykrywaczem do wody i pomógł szukać meduz. Potem zagaduje mnie mężczyzna, na oko po trzydziestce. - Sam tak chodziłem, co najmniej ładnych kilka lat - opowiada. Mówi, że można znaleźć coś cennego, ale raczej w lasach niż na plażach. Jednak chodzenie po lesie teraz może być uznawane za przestępstwo. - Więc już do lasów nie chodzę, za duże ryzyko. No ale powodzenia! - rzuca mężczyzna. Dodaje, że swojego czasu w lasach znajdował całkiem cenne rzeczy - na przykład odznaczenia wojskowe. Jakieś piętnaście minut i kilka znalezionych kapsli później, trafiam wreszcie na jakąś monetę - to dwuzłotówka. Potem znajduję jeszcze dziesięć eurocentów. I kolejne kapsle. Przed godz. 10 plaża się zapełnia, a niemal w każdym zakątku staje ktoś z parawanem. Czuję, że moja przygoda z wykrywaczem dobiega końca. Tym bardziej że zaczynam powoli irytować co poniektórych wczasowiczów. - Co mi pan tu pika, chcę się zrelaksować - mówi kobieta w średnim wieku. Przeszukałem jednak cały kawałek solidnej plaży. Bilans? 2 złote i 10 centów, a więc wychodzi ok. 2,44 zł. No i do tego mnóstwo kapsli. Tymczasem samo wynajęcie sprzętu kosztowało mnie 40 zł. Parking w Kołobrzegu - kilkanaście. Trudno więc uznać, że przygoda mi się opłaciła. "Ciężkie czasy, ludzie odchodzą od gotówki" To mój pierwszy raz z wykrywaczem. Pewnie jeszcze nie do końca czułem sprzęt, nie do końca potrafiłem precyzyjnie znaleźć miejsce, w którym powinienem kopać. Czy więc gdybym spróbował jeszcze parę razy, mógłbym znaleźć więcej pieniędzy? - Ja znalazłem niedawno na plaży monety o łącznej wartości 20 zł. A kiedyś srebrny pierścionek - opowiada mi doświadczony poszukiwacz. Jednak dodaje, że jest coraz gorzej. Ludzie coraz rzadziej korzystają z gotówki, zwłaszcza w okresie pandemii. I już nawet plażowi sprzedawcy popcornu czy lodów mają terminale płatnicze. Co za tym idzie - ludzie coraz rzadziej gubią pieniądze. Ciągle więc można coś znaleźć, czasem trafia się zgubiona biżuteria. Jednak trzeba się przygotować na dłuższe poszukiwania niż kiedyś. Wszyscy poszukiwacze, z którymi rozmawiam, mówią jednak, że dobre czasy w "branży" skończyły się w styczniu 2018 roku. Wtedy to weszło w życie prawo, które może oznaczać nawet dwuletnie więzienie dla tego, kto bez zezwolenia "poszukuje ukrytych lub porzuconych zabytków" przy użyciu urządzeń elektronicznych. Trudno uznać poszukiwanie dwuzłotówek na plaży za szukanie zabytków - więc plażowych poszukiwaczy nowe przepisy raczej nie dotyczą. Jednak chodzenie po lasach w poszukiwaniu na przykład wojennych pamiątek to już co innego. Oczywiście można się starać o odpowiednie pozwolenia, ale cała procedura często odstrasza poszukiwaczy. - Nikomu się nie chce bawić w pozwolenia. A bez tego chodzenie po lasach to jednak ryzyko. Zostają więc plaże, a tam trudno jednak coś ciekawego znaleźć - opowiada mi jeden z nich. Efekt? Poszukiwaczy jest coraz mniej, podobnie jak "skarbów" na plażach. Z drugiej strony, skoro konkurencja mniejsza, to może mimo wszystko warto kontynuować plażowe poszukiwania? |
Autor: | monty [ sobota, 8 sierpnia 2020, 22:46 ] |
Tytuł: | Re: Przeszukałem plażę z wykrywaczem metalu. |
W tych ciuchach i z plecakiem to mógł umrzeć na tej plaży :666 Szkoda czytać, dziennikarstwo schodzi na psy |
Autor: | Netcom [ sobota, 8 sierpnia 2020, 23:42 ] |
Tytuł: | Re: Przeszukałem plażę z wykrywaczem metalu. |
Byłem dzisiaj na plaży z wykrywaczem, i są pewne zalety- nie trzeba się schylać, bo nie ma po co. |
Autor: | mario123 [ niedziela, 9 sierpnia 2020, 08:30 ] |
Tytuł: | Re: Przeszukałem plażę z wykrywaczem metalu. |
Zależy gdzie się szuka. Osobiście nie lubię chodzić po plażach ale z ciekawości kiedyś podjechałem na miejscowe kąpielisko na terenie żwirowni. Po upływie około godziny znalazłem niecałe 60 zł , była dobra kieszeń monet . Liczyłem bardziej na jakąś biżuterię ale dobre i to. |
Autor: | Valens [ niedziela, 9 sierpnia 2020, 11:30 ] |
Tytuł: | Re: Przeszukałem plażę z wykrywaczem metalu. |
Takich pierdół aż szkoda czytać.Uśredniając wychodzi ok 35 zł za wyjście.Raz mniej ,raz więcej.Mieszkam blisko plaży więc korzystam.Ale klepaki to jest nic wobec tego co czasem się trafia.W zeszłym miesiącu oddałem właścicielom dwie komórki.Dzisiaj szukam nieszczęśliwego właściciela Audi by oddać mu kluczyk do fury.Biżuteria to osobna bajka :D |
Autor: | frank [ niedziela, 9 sierpnia 2020, 11:50 ] |
Tytuł: | Re: Przeszukałem plażę z wykrywaczem metalu. |
Istotą tego artykułu i innych podobnych nie jest pasja poszukiwań tylko celowe przemycanie i utrwalanie w pamięci czytelników ściśle określonego przekazu: Cytuj: "A co ten pan robi?" - pytają się dzieci. Słyszę, jak z oddali szepczą i dorośli. "Czy to w ogóle legalne?" - daje się usłyszeć.
Jednak chodzenie po lesie teraz może być uznawane za przestępstwo. ...dobre czasy w "branży" skończyły się w styczniu 2018 roku. Wtedy to weszło w życie prawo, które może oznaczać nawet dwuletnie więzienie dla tego, kto bez zezwolenia "poszukuje ukrytych lub porzuconych zabytków" przy użyciu urządzeń elektronicznych. Trudno uznać poszukiwanie dwuzłotówek na plaży za szukanie zabytków - więc plażowych poszukiwaczy nowe przepisy raczej nie dotyczą. Jednak chodzenie po lasach w poszukiwaniu na przykład wojennych pamiątek to już co innego. Oczywiście można się starać o odpowiednie pozwolenia, ale cała procedura często odstrasza poszukiwaczy. - Nikomu się nie chce bawić w pozwolenia. A bez tego chodzenie po lasach to jednak ryzyko. |
Autor: | Valens [ niedziela, 9 sierpnia 2020, 12:22 ] |
Tytuł: | Re: Przeszukałem plażę z wykrywaczem metalu. |
Świadomość społeczeństwa rośnie :D Oto wzorowi obywatele.Jeden robi zdjęcia,drugi już dzwoni... Co prawda lekko minęli się z prawdą o nielegalności poszukiwań w tym miejscu ale postawa wzorowa.ORMO naszych czasów. |
Autor: | walbor62 [ środa, 12 sierpnia 2020, 16:22 ] |
Tytuł: | Re: Przeszukałem plażę z wykrywaczem metalu. |
Na plażę się wychodzi skoro świt, a nie o ósmej ;) |
Autor: | nomennescio [ środa, 12 sierpnia 2020, 17:27 ] |
Tytuł: | Re: Przeszukałem plażę z wykrywaczem metalu. |
frank masz racje, ze przemycono okreslony przekaz dziesiejsi (tak! uogolniam) dziennikarze to niskooplacani platni zabojcy.. napisza wszystko co tylko przyjdzie im do glowy w przerwach miedzy wciaganiem kokainy oraz wszystko na co dostana zlecenie aby tylko zakupic dzialke lub blysnac w srodowisku jakiejs kolejnej "zatoki sztuki"... kazdy moze byc dziennikarzem wystarczy tylko zakryc lustra w domu i zakupic cos na tlumienie rozterek. ktory dziennikarz dzis zbiera fakty (i gdzie -co najwazniejsze) analizuje je, wyciaga wnioski oraz tworzy wlasny styl? dzis najpierw pojawia sie teza, najczesciej chora i karkolomna - czyli zlecenia na odpalenie i do niej dokupuje sie na rynku platnych zabojcow mordujacych slowem najtanszego przeszukiwacza googlofejsbukow Jak sie ma jakies "chody" wsrod wydawcow, czy naczelnych to mozna realizowac wlasne chore wizje swiata bezkarnie... dziennikarz sledczy powyzej dowiodl, ze kopanie pieniedzy na plazy to ciezki kawalek chleba (really?) a handel odznaczeniami wyrytymi w lesie to pewne wiezienie bo tak to ktos zaplanowal.. |
Autor: | berthiot [ piątek, 14 sierpnia 2020, 10:04 ] |
Tytuł: | Re: Przeszukałem plażę z wykrywaczem metalu. |
Dzięki za krótką charakterystykę parchatych, kolego nomennescio. Warto chyba wspomnieć że parchate jako 4 władza w obecnych czasach chyba awansowali. Niedługo takie praktyki jak rujnowanie całych państw przez pryszczatego 15-letniego samozwańczego parchatego w internetach, będzie "bułką z masłem". |
Autor: | Renald [ piątek, 14 sierpnia 2020, 11:18 ] |
Tytuł: | Re: Przeszukałem plażę z wykrywaczem metalu. |
"Twórczość" dziennikarska to zwyczajny towar. I jak każdy towar przeznaczona jest do sprzedaży. Tak było i nic tutaj nie uległo zmianie. Zmienił się nabywca. Ludzie dostają więc taki towar, jakiego oczekują. Rządzą jarmarczne niusy, bo dziś gawiedź ma pieniądze. Ma władzę. Więc pisać trzeba prosto, sensacyjnie, manipulując faktami tak, aby trafić w plebejskie gusta. Jak kiedyś, tak i dziś gawiedź pasjonuje wyłącznie występ linoskoczka, wywrotki karła, egzekucja złodzieja. Tylko dziś to już nie jest klient niszowy. Klientem niszowym stali się ci, którzy wymagają czegoś więcej. |
Autor: | Valens [ sobota, 15 sierpnia 2020, 17:30 ] |
Tytuł: | Re: Przeszukałem plażę z wykrywaczem metalu. |
Bilans tylko trzech ostatnich wyjść na plażę to ok 150 zł .Dzisiejszy Sopot od godziny piątej to 60 zł.Kolega poszukiwacz(wczasowicz) ,którego tam spotkałem rozwalił system .Złoty pierścionek i chwilę potem piękna srebrna bransoletka.Miał szczęście iść sobie kawałek w bok obok mnie.Fajnie ,że mu się udało ale fajniej byłoby gdybym to ja tam tuptał :D .Ale super było poznać i pogadać.Wczoraj wieczorem było trochę słabiej i bardziej męcząco bo ludzie się przyglądają i co chwila zagadują. Dlatego staram się nie chodzić pod koniec dnia ale czasem z nudów (nie- raczej jako nałogowiec na ciągu ;) ) wyskoczę. Ogólnie sezon bardzo udany.Myślę ,że spowodował to COVID .Dużo plażowiczów i pijanych imprezowiczów czyli to co poszukiwacze dnia następnego uwielbiają :lol: Było trochę ciekawych znalezisk .Srebra i złoto.Dwie komórki (nagrody za odnalezienie),kluczyki do samochodu z którymi miałem tylko kłopot w ustaleniu właściciela i ani dziękuję ani pocałuj w d... Jak ktoś pisze o ciężkich czasach na plaży w tym roku to delikatnie mija się z prawdą. Tymczasem sezon trwa i mam zamiar wycisnąć z niego co się da ... |
Autor: | seitech [ czwartek, 20 sierpnia 2020, 21:39 ] |
Tytuł: | Re: Przeszukałem plażę z wykrywaczem metalu. |
Witajcie, powiem tak, nie chodzę z wykrywką od wczoraj tylko troszkę dłużej i po dwóch tygodniach wróciłem z nad morza do domu, tak źle i marnie nigdy nie było jak w tym roku. A że jeździliśmy z rodziną kamperem miałem okazje być na kilku plażach od Mielna aż do Sopotu, w Sopocie nie szukałem ale widziałem kolegę z Exem i cewką 17 który coś tam wyciągał. Ale miałem okazję spotkać kilku kolegów w Łebie Rowach i Ustce którzy mieli takie same odczucia co ja, a mianowicie że coś się w tym roku zmieniło, towaru jak by mniej. :cry: |
Autor: | lolokoko [ czwartek, 20 sierpnia 2020, 21:55 ] |
Tytuł: | Re: Przeszukałem plażę z wykrywaczem metalu. |
Spodziewałeś się że powiedzą leć po patyk , bo jest full fantów i dla Ciebie wystarczy ? |
Autor: | seitech [ czwartek, 20 sierpnia 2020, 22:07 ] |
Tytuł: | Re: Przeszukałem plażę z wykrywaczem metalu. |
Kolego ,może nie zrozumiałeś, chodziłem też po plażach z wykrywaczem. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |