https://poszukiwanieskarbow.com/forum/ |
|
Polacy zabrali się za poszukiwanie skarbów. https://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=63&t=207084 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | McAlter [ piątek, 4 czerwca 2021, 20:19 ] |
Tytuł: | Polacy zabrali się za poszukiwanie skarbów. |
Cytuj: Polacy zabrali się za poszukiwanie skarbów. To nasza nowa narodowa rozrywka. Uwaga na przepisy! Polacy w pandemii zaczęli korzystać z alternatywnych form rozrywki. Jedną z popularniejszych stało się szukanie skarbów. Problem w tym, że większość robi to nielegalnie, narażając się nawet na kilka lat za kratami. Sprzedaż na pewno nie spada. Teraz gdy mamy coraz lepszą pogodę, sprzedajemy więcej sprzętu. Pandemia na pewno w nas nie uderzyła, wręcz przeciwnie. Ludzie chcą spędzać czas na świeżym powietrzu, a poszukiwania mogą być niesamowicie fajną rozrywką - mówi w rozmowie z money.pl Andrzej Kamiński, sprzedawca m.in. wykrywaczy metalu. Jego słowa potwierdzają dane Allegro. Jak mówi money.pl rzecznik firmy Marcin Gruszka, w tej kategorii widać spore wzrosty. W pierwszym kwartale 2021 roku Polacy kupili aż 90 proc. więcej wykrywaczy niż rok wcześniej. - Chodzenie z wykrywaczem metalu wciąga. Jeśli nie zrazisz się po pierwszym razie, jeśli znajdziesz choćby kilka łusek albo stare wiadro, zostaniesz w tym na dłużej - mówi money.pl Maciej, poszukiwacz z Warszawy. Nie chce zdradzać nazwiska, bo obecnie szukanie "skarbów" bez wymaganych prawem pozwoleń jest po prostu przestępstwem. Jeszcze kilka lat temu było jedynie wykroczeniem, ale posłowie zaostrzyli prawo. – W 99,9 proc. przypadków nie mówimy o ludziach, którzy szukają złota, średniowiecznych monet czy mieczy spod Grunwaldu. Skarbem może być wszystko – łuska, pocisk, elementy umundurowania. Warto prześledzić, w jakich miejscach w naszej okolicy toczyły się na przykład walki podczas drugiej wojny światowej. I wybrać się tam z wykrywaczem metalu – mówi Maciej. Dodaje, że poszukiwaniom towarzyszą niesamowite emocje. – Znajdziesz łuskę albo fragment bomby, zaczynasz się zastanawiać, kto wystrzelił pocisk i w kogo celował. Trafił? Co czuł ktoś, gdy blisko niego spadła bomba. Przeżył? Kto miał tę monetę, na co chciał ją przeznaczyć? To niesie ze sobą duży pokład przemyśleń – opowiada. Dodaje, że eksploratorzy przestrzegają pewnych zasad – zasypują dziury, które wcześniej wykopali, nie niszczą środowiska, uważają, by nie zostawić po sobie śladów. Problem z pozwoleniami Od dwóch lat, aby móc sobie pochodzić po polu czy lesie z wykrywaczem metali, trzeba mieć po pierwsze zgodę właściciela terenu, po drugie – zgodę miejscowego konserwatora zabytków. O ile to pierwsze na ogół nie jest problemem, o tyle wnioski do konserwatorów składa mało kto. Dość powiedzieć, że przez ostatnie kilka lat liczba eksploratorów wzrosła ze 100 do nawet 150 tysięcy, zaś liczba wniosków co roku składanych do urzędów i pozytywnie rozpatrzonych idzie raczej w setki niż tysiące. – Wnioski często wracają do uzupełnienia. Urzędnicy żądają numerów działek, dokładnych map, czasem pozwalają na poszukiwania, ale zakazują kopania. Sytuacje bywają absurdalne. Każdy wniosek kosztuje ponad 80 złotych. To sporo mniej niż wykrywacz, ale i tak sporo. Tym bardziej że wiele osób nie szuka niczego konkretnego, skupiając się na samej czynności – opowiada Maciej. Zapłacić trzeba też za mapy. Urzędy uznają tylko te, które zostały pobrane z geoportalu. A to opcja płatna. Teoretycznie każde znalezisko archeologiczne trzeba zabezpieczyć i powiadomić konserwatora. Problem w tym, że w Polsce nie ma precyzyjnej i jasno określonej definicji zabytku oraz zabytku archeologicznego. Więc za zabytek może być uznana łuska z II wojny światowej, zbroja z XV wieku i moneta z okresu PRL. – Jest jasne, że łuska czy kawałek szrapnela to nie zabytek. Co innego moneta z XVI czy XVII wieku, normalny człowiek zaniesie ją do muzeum i powie, że znalazł na grzybach albo potknął się o nią, jak zbierał jagody – mówi Michał. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wynagradza poszukiwaczy za obywatelską postawę, przyznając nagrody. Spełnić trzeba jednak kilka warunków, w tym najważniejszy – skarb musi zostać znaleziony przypadkiem. Nagrody nie dostaną więc osoby, które poszukiwania zgłosiły konserwatorowi, ani te, które pracują w grupach archeologicznych. Drugim warunkiem otrzymania nagrody jest znalezienie skarbu, który ma dużą wartość historyczną. Bez tej wartości, zamiast nagrody, dostaje się tylko dyplom. To wszystko mocno zniechęca poszukiwaczy, ale nie do poszukiwań, lecz chęci zgłaszania swoich wypraw. Szczególnie takich organizowanych ad hoc, bez większego planu. Bo gdyby trzymać się ściśle przepisów, to na odpowiedź właściciela gruntu trzeba czekać do 30 dni, drugie tyle na pismo od konsewatora zabytków. Lepiej radzą sobie z tym różne stowarzyszenia, które z większym wyprzedzeniem planują przeszukiwanie konkretnych rejonów w ściśle określonym celu. I mają sukcesy – znajdują monety, precjoza czy broń. Ale nie zakopane niemieckie mauzery, lecz groty strzał, toporki, sztylety. Co ciekawe, najmniej problemów sprawiają na ogół właściciele gruntów. Jednym z największych posiadaczy ziemskich w Polsce są Lasy Państwowe. Są nadleśnictwa, które wręcz zachęcają poszukiwaczy do spędzania czasu na swoich terenach. – Lasy Państwowe udostępniają swoje tereny do badań archeologicznych oraz poszukiwań. Procedurę tę określa zarządzenie Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych z lipca 2018 roku, które było szeroko konsultowane ze środowiskiem detektorystów. Zarządzenie to jasno wskazuje podział kompetencji pomiędzy jednostkami LP – zarządcy gruntów, który wydaje zgodę na udostępnienie gruntów do badań, a wojewódzkimi konserwatorami zabytków, których zadaniem jest wyrażenie zgody na prowadzenie badań – mówi money.pl Michał Gzowski, rzecznik Lasów Państwowych. Lasy wychodzą po prostu z założenia, że z poszukiwaczami warto współpracować i ich edukować. Wtedy nie ma obawy o zniszczenie przyrody, na dodatek poszukiwacze znajdują też wnyki i sprzątają śmieci, zgłaszają nieprawidłowości. Dbają nawet o to, żeby drobne wykopy zasypywać w odpowiedniej kolejności, nie zaburzając struktury gruntu. Obecne przepisy dotyczące poszukiwania zabytków w Polsce bez stosownego zezwolenia są dość rygorystyczne. Do końca 2017 czyn ten był wykroczeniem, dziś grozi za to nawet pozbawienie wolności do lat dwóch. A jeśli przy okazji dojdzie do zniszczenia stanowiska archeologicznego, można iść za kraty nawet na 8 lat. źródło: https://www.money.pl/gospodarka/polacy- ... 1824a.html |
Autor: | Olek_65 [ piątek, 4 czerwca 2021, 20:25 ] |
Tytuł: | Re: Polacy zabrali się za poszukiwanie skarbów. |
Efekty ''Polskiego, nowego ładu'' ? Ludzie liczą już tylko na cud - dlatego z rozpaczy szukają ''skarbów''. Jeszcze kilka lat tych rządów i po śmietnikach będziemy chodzić - w poszukiwaniu żarcia ... |
Autor: | kosiorek [ piątek, 4 czerwca 2021, 20:32 ] |
Tytuł: | Re: Polacy zabrali się za poszukiwanie skarbów. |
Amen. |
Autor: | McAlter [ piątek, 4 czerwca 2021, 20:39 ] |
Tytuł: | Re: Polacy zabrali się za poszukiwanie skarbów. |
"Zapłacić trzeba też za mapy. Urzędy uznają tylko te, które zostały pobrane z geoportalu. A to opcja płatna." Pan "redaktor" jest mocno nie w temacie, teraz tymi z geoportalu można się co najwyżej podetrzeć. |
Autor: | Zeliwomuffin [ piątek, 4 czerwca 2021, 20:44 ] |
Tytuł: | Re: Polacy zabrali się za poszukiwanie skarbów. |
To, że redaktor jest mocno nie w temacie to wiadomo po pierwszym zdaniu. Ba nawet po tytule tego czegoś (bo to nie artykuł ). |
Autor: | Aśka72 [ piątek, 4 czerwca 2021, 20:54 ] |
Tytuł: | Re: Polacy zabrali się za poszukiwanie skarbów. |
No pan redaktor popełnił kilka błędów choćby ten że od dwóch lat trzeba mieć zgodę właściciela i konserwatora na poszukiwania, ale to w sumie mało istotne...bo artykuł porusza jednak sporo ważnych spraw. Jest nas wielu - coraz więcej, szukamy bardzo różnych rzeczy, zabytków i nie zabytków. Ale co najważniejsze, nas się nie wytnie i nie wykasuje. Państwo w końcu musi sprostać temu zjawisku jakim są poszukiwania. ... A jeśli chodzi o mapy to nie jest do końca tak McAlter. Po prostu nie można pobierać z geoportalu map topograficznych ponieważ tak mówi ustawa o geodezji i kartografii. Te mapy wymagają zgodnie z przepisami licencji. Natomiast nie wymagają licencji prezentacje BDOT10k i można je pobierać z geoportalu do dowolnych celów. |
Autor: | duber [ sobota, 5 czerwca 2021, 00:33 ] |
Tytuł: | Re: Polacy zabrali się za poszukiwanie skarbów. |
Marcin Gruszka, nowy rzecznik prasowy Allegro powiedział/ napisał(a): W pierwszym kwartale 2021 roku Polacy kupili aż 90 proc. więcej wykrywaczy niż rok wcześniej. Zawsze "zachwycało" mnie takie propagandowe przedstawianie trendów. Bardziej czytelne byłoby podanie "wzrost rok do roku" sprzedanych wykrywaczy w sztukach.
|
Autor: | Lechowiec [ sobota, 5 czerwca 2021, 07:51 ] |
Tytuł: | Re: Polacy zabrali się za poszukiwanie skarbów. |
duber napisał(a): Marcin Gruszka, nowy rzecznik prasowy Allegro powiedział/ napisał(a): W pierwszym kwartale 2021 roku Polacy kupili aż 90 proc. więcej wykrywaczy niż rok wcześniej. Zawsze "zachwycało" mnie takie propagandowe przedstawianie trendów. Bardziej czytelne byłoby podanie "wzrost rok do roku" sprzedanych wykrywaczy w sztukach.U nas jakieś dziwnie odwrotne trendy:). Ludzie pozbyli się sprzętu i przestali się interesować tym hobby. Teraz broń i pozwolenia na nią są w większym zainteresowaniu:). Dawno dawno temu można było jeszcze spotkać poszukiwacza lub nawet kilku w trakcie weekendu. Teraz to graniczy z cudem. Nikt mi nie powie, że ludzie teraz więcej kopią. |
Autor: | boniek [ sobota, 5 czerwca 2021, 09:56 ] |
Tytuł: | Re: Polacy zabrali się za poszukiwanie skarbów. |
Zgadza się, nie widać poszukiwaczy w terenie lub prawie nie widać. Ten artykuł jest miałki i nieprawdziwy. |
Autor: | frank [ sobota, 5 czerwca 2021, 11:02 ] |
Tytuł: | Re: Polacy zabrali się za poszukiwanie skarbów. |
Na pisaniu bzdur też się zarabia, więcej tekstu to więcej kasy, więc można produkować się, rozwijać wizje, tworzyć legendy i fantazjować do woli, ale ostatecznie w konkluzji należy zaznaczyć, że: Cytuj: Obecne przepisy dotyczące poszukiwania zabytków w Polsce bez stosownego zezwolenia są dość rygorystyczne. Do końca 2017 czyn ten był wykroczeniem, dziś grozi za to nawet pozbawienie wolności do lat dwóch. A jeśli przy okazji dojdzie do zniszczenia stanowiska archeologicznego, można iść za kraty nawet na 8 lat.
|
Autor: | bjar_1 [ sobota, 5 czerwca 2021, 11:36 ] |
Tytuł: | Re: Polacy zabrali się za poszukiwanie skarbów. |
8 lat... To chyba za gwałt czy zabójstwo mniej dają w tym bantustanie, nie? |
Autor: | Ryjec [ sobota, 5 czerwca 2021, 14:37 ] |
Tytuł: | Re: Polacy zabrali się za poszukiwanie skarbów. |
No może pod względem merytorycznym pozostawia wiele do życzenia, ale chyba jest w życzliwym dla poszukiwaczy tonie, a przy okazji akcentuje opresyjność urzędniczo-policyjnego nieobywatelskiego państwa. :roll: |
Autor: | miesny jez [ sobota, 5 czerwca 2021, 14:41 ] |
Tytuł: | Re: Polacy zabrali się za poszukiwanie skarbów. |
Ot kolejny szkodliwy artykuł... Tym razem czytelnik może odnieść wrażenie, że same wykrywacze są problemem. :usta |
Autor: | Ryjec [ sobota, 5 czerwca 2021, 15:56 ] |
Tytuł: | Re: Polacy zabrali się za poszukiwanie skarbów. |
Czemu tak sądzisz? |
Autor: | nomennescio [ sobota, 5 czerwca 2021, 16:29 ] |
Tytuł: | Re: Polacy zabrali się za poszukiwanie skarbów. |
Ten wywiad "napisaly" "stowarzyszenia" od kilku lat juz urabiajace opinie publiczna, ze w Polsce mozna kopac i byc fair.. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |