Skarb w podtoruńskich lasach. Znaleziono 99 srebrnych krzyżackich monet
zk
19 czerwca 2021 | 17:10
99 srebrnych krzyżackich monet znaleźli w Nadleśnictwie Cierpiszewo pod Toruniem członkowie historyczno-eksploracyjnej Grupy Weles.
Historyczno-Eksploracyjna Grupa Weles z Wielkiej Nieszawki w marcu tego roku natknęła się na kolejne ciekawe znalezisko. To krzyżacki srebrny skarb. Znaleźli go Cezary Szyjkowski, Sławomir Grabowski i Mikołaj Walerych podczas badań eksploracyjnych za pomocą wykrywacza metali w podtoruńskich lasach.
Szyjkowski, penetrując kolejne miejsca w lesie w Nadleśnictwie Cierpiszewo, zwłaszcza te mało dostępne i zarośnięte, zatrzymał się, aby sprawdzić dość silny sygnał pod detektorem. Wbił pierwszą łopatę, odgarnął ziemię i wysypało się z niej kilka starych monet. - Szybka identyfikacja i okazało się, iż ma do czynienia ze starymi srebrnymi krzyżackimi monetami. W dodatku pomiędzy nimi znalazł się też brakteat, czyli wybijana jednostronnie, rzadka, mała srebrna moneta z czasów średniowiecza - relacjonuje Grupa Weles na Facebooku.
W miejscu, w którym znalazł monety, były dalsze sygnały wykrywacza. Zapadła decyzja, że należy przestać kopać. Miejsce znaleziska zostało zamaskowane i zabezpieczone celem późniejszego, profesjonalnego podjęcia artefaktów. Grupa Weles powiadomiła o sprawie toruńskiego konserwatora zabytków, z którym aktywnie współpracuje.
99 srebrnych krzyżackich monet
Po kilku dniach grono specjalistów zebrało się, żeby ponownie podjąć skarb. W jego skład weszli między innymi: konserwator z WUOZ Toruń, archeologowie Mateusz Sosnowski i Olaf Popkiewicz, znalazca Cezary Szykowski, wraz z prezesem Grupy Weles Arkadiuszem Wyrzykowskim, oraz Sławomir Grabowski. Emocje, które towarzyszyły wszystkim, w końcu znalazły upust. - Z ziemi, po dokładnym przygotowaniu terenu, zaczęły wychodzić jedna po drugiej monety z okresu panowania na tych ziemiach zakonu krzyżackiego - relacjonuje Grupa Weles.
Udało się wydobyć 99 srebrnych krzyżackich monet, a wśród nich ok. 10 brakteatów. Opracowano również model 3D, a także dokumentację fotograficzną. Monety ze skarbu trafiły do konserwacji. Są w dobrym stanie. Wiadomo już, że większość z nich pochodzi z okresu panowania mistrza krzyżackiego Michała Küchmeistera (1414-1422), ale było wśród nich też kilka szelągów toruńskich króla Kazimierza Jagiellończyka (1446-1492).
Chcą zobaczyć skarb w muzeum
Członkowie Grupy Weles mają nadzieję, że swoje znaleziska zobaczą w muzeach, a ten skarb srebrnych monet np. w Muzeum Bitwy Grunwaldzkiej. Przypominają, że wszystkie swoje poszukiwania prowadzą za pozwoleniem Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Toruniu, Nadleśnictwa Cierpiszewo i z dobrą współpracą wójta gminy Wielka Nieszawka. Dokładne miejsce odkrycia, jak zawsze, jest okryte tajemnicą.
Fotografie: Sławomir Grabowski, Cezary Szyjkowski, Mateusz Sosnowski, Krzysztof Muzalewski, Arkadiusz Wyrzykowski.

https://torun.wyborcza.pl/torun/7,48723 ... B.1-L.6.zw

Marzyciele. :D

Do muzeum Bitwy pod Grunwaldem to dać :D

Bez Alexa nie ma szans. :D

myślę, że monet było 100. Okrągła sumka zdeponowana w ziemi. Ta 1szt. poszła na pamiątkę :D

Typowe myślenie kazdego urzędnika, policjanta i archeo. Na pewno zaj...li. Wniosek: Przeszukanie i jak nic nie wyjdzie to zatrzymać, postraszyć i może zmięknie i jeszcze doniesie na kolegów. A jak nic to nie da to dyskretnie obserwować aż do skutku. Może przejdzie przez jezdnię na czerwonym...Kara musi być.
( koledo darmatt, to nie było personalnie do Ciebie)

to dobrze, bo już się spociłem :D

Nie chce mi się tego czytać, były w jakiejś szmacie zawinięte?

Kto pismakom zakłada kaganiec w postaci embarga czasowego? Na fotce ekipa w czapach i kurtkach. Wczesna wiosna?

Co do muzeum Bitwy pod Grunwaldem...https://www.mobi.olsztyn24.pro/news/37093-bezcenna-darowizna-dla-muzeum-bitwy-pod-grunwaldem.html
Nowa metoda pozyskiwania zabytków to drenaż własnego portfela. Przy okazji zabytki się ratuje przed łapami zachłannych kolekcjonerów, ubiegając ich.
Cóż, można i tak, ale to moim zdaniem lenistwo i wygodnictwo.
Nie lepiej samemu poświęcić trochę czasu i wysiłku by znaleźć takie zabytki i przekazać muzeum? I satysfakcja większa, i duma, itp. itd.

Co by nie mówić - pięknie się w tej ziemi krążki prezentują.

alez to jasne jest, ze trzymali w tajemnicy, zeby "wolni strzelcy" nie rozszabrowali miejsca!
skoro groby okradaja, przywlaszczaja nieocenione dla zrozumienia losow ludzkosci luski od mosinow, ukrywaja w szufladach przed swiatem nauki obzarte korozja wyprodukowane w 20milionowych nakladach fenisie zabierajac tym samym chleb "maciejom - wrozom z archeo" no to jasne jak slonce, ze te monety zamiast do Muzeum kopnietych przez konia Grunwaldzkiego trafilyby gdzie indziej. Gdzie pewnie zasililyby zbior kolekcjonera i nie moznaby podkladac w muzealnych gablotach co kilka tygodni chinska sztuke mennicza w miejsce wyniesionych oryginalow..

Tylko pseudonaukowcy maja prawo do decydowania o losach znalezisk! a nie obywatel, obywatel ma tylko placic podatki na muzealnikow organizowac im zbiorki eksponatow najlepiej w postaci darowizny odkupionych wczesniej
Dlatego miejsca odkryc sa ukrywane! i wara nam!!!