https://poszukiwanieskarbow.com/forum/

Wielowątkowa historia pewnej kniejówki.
https://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=63&t=207240
Strona 1 z 1

Autor:  frank [ niedziela, 4 lipca 2021, 19:47 ]
Tytuł:  Wielowątkowa historia pewnej kniejówki.

https://slaska.policja.gov.pl/kat/informacje/wiadomosci/314878,Znaleziona-historyczna-bron-trafila-do-muzeum.html
Cytuj:
ZNALEZIONA, HISTORYCZNA BROŃ TRAFIŁA DO MUZEUM

Niecodziennego odkrycia dokonał właściciel jednego z domów w Jaworznie. Blisko dwa lata temu, podczas prac remontowych, znalazł zamurowaną w ścianie strzelbę. Okazało się, że była to znakomicie zakonserwowana dwulufowa kniejówka.

Blisko dwa lata temu mieszkaniec Jaworzna poinformował dyżurnego jaworznickiej Policji o odnalezieniu zamurowanej w ścianie broni. Doszło do tego podczas wykonywania prac remontowych. Strzelba została przekazana policjantom, którzy ustalili, że była to znakomicie zakonserwowana, niemiecka dwulufowa kniejówka Conrad Heym Suhl, wyprodukowana na przełomie XIX i XX wieku. Zabezpieczona broń została poddana specjalistycznym badaniom w laboratorium w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Katowicach, gdzie eksperci z zakresu broni i balistyki wykluczyli, aby była ona kiedykolwiek użyta do popełnienia przestępstwa. Kniejówka trafiła ponownie do składnicy dowodów rzeczowych w jaworznickiej komendzie, a ponieważ postępowanie w tej sprawie zostało zakończone, sąd orzekł przepadek broni na rzecz Skarbu Państwa, nie określając jednak, w jaki sposób zostanie wykonane to orzeczenie.

Losem broni zainteresował się jaworznicki policjant - aspirant sztabowy Paweł Tabor – miłośnik broni i instruktor wyszkolenia strzeleckiego jaworznickiej komendy. To on nadał sprawie zupełnie inny kierunek. Mając dużą wiedzę na temat broni, aspirant wiedział, że ma ona wartość historyczną i ogromną stratą byłoby przekazanie jej do zniszczenia. Komendant Miejski Policji w Jaworznie, po uzyskaniu informacji o możliwości przekazania broni do zbiorów muzealnych, uruchomił procedurę jej przekazania. Następnie, po decyzji Sądu Rejonowego w Jaworznie, broń trafiła do Muzeum Zamkowego w Pszczynie i w ten sposób została uratowana przed zniszczeniem. Dzisiaj szef jaworznickich policjantów - inspektor doktor Piotr Uwijała, pojechał do Pszczyny, gdzie kniejówkę osobiście przekazał Dyrektorowi Muzeum Zamkowego w Pszczynie Panu Maciejowi Kluss. Kniejówka będzie mogła być odtąd oglądana i podziwiana przez kolejne pokolenia.

Autor:  Netcom [ niedziela, 4 lipca 2021, 20:07 ]
Tytuł:  Re: Wielowątkowa historia pewnej kniejówki.

"sąd orzekł przepadek broni na rzecz Skarbu Państwa"

Czyli państwo zrabowało zabytkową strzelbę, tak jak się można było tego spodziewać. Wszystko gra, ziobro zaskoczenia.

Autor:  Olek_65 [ niedziela, 4 lipca 2021, 20:44 ]
Tytuł:  Re: Wielowątkowa historia pewnej kniejówki.

Netcom napisał(a):
"(...) ziobro zaskoczenia.

:lol: :1

Autor:  bjar_1 [ niedziela, 4 lipca 2021, 21:04 ]
Tytuł:  Re: Wielowątkowa historia pewnej kniejówki.

Cud, że nie ukradli.

Autor:  Ryjec [ niedziela, 4 lipca 2021, 22:40 ]
Tytuł:  Re: Wielowątkowa historia pewnej kniejówki.

Nie :? :roll: :ups:

Autor:  Nietajenko [ poniedziałek, 5 lipca 2021, 08:19 ]
Tytuł:  Re: Wielowątkowa historia pewnej kniejówki.

Cytuj:
...i w ten sposób została uratowana przed zniszczeniem

Co to za gówno?! Autor artykułu sugeruje, że właściciel jednego z domów w Jaworznie zniszczyłby flintę gdyby nie dzielny policjant-instruktor aspirant sztabowy. Artykuł można też zrozumieć inaczej. Mianowicie, że ów dzielny policjant wyrwał tę flintę ze szponów straszliwego Skarba Państwa, który już dobierał się do niej ze szlifierką kątową i młotem Thora. Jakkolwiek poziom dziennikarstwa w naszej najjaśniejszej Rzeczypospolitej muska już szczyty fal.

Autor:  Ryjec [ poniedziałek, 5 lipca 2021, 09:09 ]
Tytuł:  Re: Wielowątkowa historia pewnej kniejówki.

Czy to w ogóle aby kniejówka? :? Kniejówka ma krótką lufę, by można było z nią przedzierać się przez chaszcze. To jest długie i wygląda na normalną dubeltówkę. Ponadto ze zdjęć nie widać, czy ma 2 różne lufy, śrutową i kulową, bo kniejówki tak chyba miały zwykle :roll:

Autor:  Nietajenko [ poniedziałek, 5 lipca 2021, 09:33 ]
Tytuł:  Re: Wielowątkowa historia pewnej kniejówki.

Fakt, kniejówka winna wyglądać tak:

źródło: https://whbu.pl/produkt/kniejowka-zh-10 ... n-uzywana/

Autor:  Ryjec [ poniedziałek, 5 lipca 2021, 10:01 ]
Tytuł:  Re: Wielowątkowa historia pewnej kniejówki.

Tylko ta której fotkę wstawiłeś jest w innym układzie luf - bok (bock).

Autor:  Argo [ poniedziałek, 5 lipca 2021, 11:54 ]
Tytuł:  Re: Wielowątkowa historia pewnej kniejówki.

Zwykla kurkowka z ryglami Lancastera, żadne halo- populares, ale fakt - zachowana ładnie, ze zdjec nie wynika zeby jedna lufa byla w gwincie, zreszta ryglowanie Lancastera srednio nadawalo sie do luf gwintowanych

Autor:  mofinar [ piątek, 9 lipca 2021, 17:44 ]
Tytuł:  Re: Wielowątkowa historia pewnej kniejówki.

Na jakiej podstawie sąd orzekł przepadek? Jeżeli ktokolwiek inny może ją mieć, to dlaczego nie znalazca?

Autor:  frank [ piątek, 9 lipca 2021, 18:05 ]
Tytuł:  Re: Wielowątkowa historia pewnej kniejówki.

Właścicielem broni powinien być właściciel lokalu w którym w ścianie znaleziono broń.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/