Zostawcie go :) przyjdzie zima sam zginie hehe

Koleś bez pomysłu na siebie złapał za wykrywke i pcha się gdzie tylko może. Nie potrafi złożyć wykrywacza a obwołał się Profesorem by na swoim "autorytecie" upychać jakiś badziew małolatom. Tu sie wszystko kupy nie trzyma oprócz tego że typ usilnie chce zaistnieć w świecie który nie jest dla niego.
ps. ciekawe ile razy musiał skasować pytania typu czemu nazywa sie profesorem :h

Nie no, do zimy to on będzie już znanym i szanowanym konserwatorem monet i w długie zimowe wieczory będzie robił tutoriale na yt dla swoich muminków

Jeden ze sprzedawców detektorów, który mnie oszukał jak u niego kupowałem gm4 gdzieś 3 lata temu, teraz jest wielkim jutuberem i człowiekiem prawym którego trzeba wesprzeć, gdzie na kanale można zobaczyć jak gotuję, i jak spędza czas podziwiając krajobrazy od rana do wieczora
Powiedzcie mi czy dużo jest takich osób co wspierają takich nierobów? bo wieżyć mi się nie chce.

Typ ma osobowość narcystyczną, zakochany w sobie ze wzajemnością.

Pisz więc wprost że chodzi o Odkrywcę Historii... nie byłeś pierwszy i ostatni. Kępiński swój sklep oparł o śliskie działania i żeruje cały czas na grupach razem z bandą naganiaczy. Większe bagno to chyba tylko Viking.

O kurde, tego nie znałem :lol:

powiem tyle jedyna akceptowalna forma pisania o tych delikwentach, to ostrzeganie przed nimi potencjalnych jeleni, którzy mogliby sie złapac na ich internetowe słodkie pierdzenie, jacy to oni fachowcy czy inne profesory ...poza tym szkoda czasu na dyskusje o kims takim

Gostek Profesor w najnowszym filmiku porywa się na recenzję Atrexa dla jemu podobnych ziomali i trzepie z rękawa wyczytanymi opiniami z internetu z przed kilku miesięcy żebrząc jak zwykle o suby i lajki.
Zdjęcie niżej z filmiku dla wglądu, ten gość w białych adidaskach na polu to właśnie Profesor...hm...Detektorysta

Był kiedyś taki film Andrzeja Wajdy pt. "Panna nikt"

a co nawywijał? Jak oszukał?

Zamówiłem u niego gm 4 z trzema cewkami na teleskopowej sztycy bo na takiej mi zależało [droższy o bodajże 200 zł]
Przyszedł sprzęt używany z tak obrobionymi śrubkami od puszki jakby że sto razy były zakręcane i odkręcane
Detektor cały czas się wzbudzał, odesłałem wraz z jedną z cewek- ewidentne ślady użytkowania.
Tydzień, dwa, dzwonię,mówi że czeka na dostawę, trzy cztery tygodnie minęły, dzwonię, mówi że w przyszłym tygodniu będzie. Dotarł wraz z cewką w szóstym tygodniu tyle że na zwykłej sztycy typu S. Odpuściłem już tą sztycę i te 200 zł.

facet wyslał Ci uzywany sprzet jako nowy ? na co on liczył ?

Że jeden na dziesięciu nie odeślę, pewnie wysłał innemu.

Dawno wykrywacza nie maiłem w łapie, ale on nawet nie potrafi go prawidłowo trzymać. Cewka świeci w niebo, szpadel "na linii strzału" :)
To jedno zdjęcie wystarczy żeby go ocenić.