"My odpowiadamy za „nasze” tereny, my musieliśmy pokonać wiele trudu, by pozwolenia dostać."
."Odpowiadamy za znaczny obszar leśny powiatu kołobrzeskiego i zamierzamy swoich zobowiązań dotrzymać."
."Powyższa informacja dotyczy w szczególności terenów plaży, lasów przymorskich, lasów Nadleśnictwa Gościno w rejonie Rzesznikowa, jeziora Studnica, dawnego lotniska Pinnow oraz terenów Nadleśnictwa Resko, ale nie tylko. Nasze pozwolenia dotyczą również rzeki Parsęty – w tym tak „chętnie odwiedzanego” rejonu Skronia – i pięknych jezior naszego powiatu i nie tylko.(...) Cóż, nie będzie „zmiłuj”.
."Zdjęcie główne (...) To również jest „nasz” teren."
."Na miejscach objętych naszymi pozwoleniami będziemy współpracować ze Strażą Leśną i jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie, nie zawahamy się rozstawić fotopułapek lub dokonać innych czynności."
Fundacja "Skryptorium" facebook"
https://cutt.ly/WMx2axlhttp://skryptorium.org/index.php/2022/11/13/informacja-dla-poszukujacych-inaczej/Cytuj:
Informacja dla „poszukujących inaczej”
.
W związku z pozyskaniem nowych terenów pod poszukiwania, a także zważywszy na dotychczasowe przypadki, z którymi zetknęliśmy się w czasie prowadzenia akcji oczyszczania plaży i terenów przyległych, wszelkie osoby – które delikatnie nazwiemy „poszukujące inaczej”- informujemy, że nie będziemy dłużej tolerować dzikich wykopków. Śmiecenie, palenie ognisk w niedozwolonych miejscach, itp. to jedno. Ale: chodzenie po starych cmentarzyskach, archeologicznych grodziskach czy kurhanach to jest po prostu coś, czego nie potrafimy zrozumieć. Niewiedza, że tu coś kiedyś było, nie zwalnia z odpowiedzialności. Na terenie powiatu kołobrzeskiego jest bardzo dużo stanowisk archeologicznych, opisanych mniej lub bardziej. Nieopisanych w ogóle również, ale wiele takich miejsc jest widocznych na lidarze i wymaga interwencji, badań archeologicznych. Elementarna wiedza o terenie jest podstawą poszukiwań, naprawdę nam jest bardzo trudno zrozumieć takie rozkopywanie, byle tylko znaleźć „fanta”! Starożytne kurhany to miejsca pochówku – czym się różnicie od „hien cmentarnych”? Niewiedza to dobre tłumaczenie…?
.
Niezakopane dołki po nielegalnych poszukiwaniach to kolejna sprawa. Mamy informacje, że na teren leśny, na który właśnie otrzymaliśmy pozwolenie, wychodzą kopać nawet rodzice z małymi dziećmi. To bardzo fajnie, że chcecie zainteresować swoje dzieci poszukiwaniami, ale zainteresujcie ich także przy okazji obowiązującym prawem. Nauczcie siebie i ich, że po pierwsze: kopać z wykrywaczem ot, tak sobie, w wolnej chwili, po prostu nie wolno. Nauczcie siebie i ich, że dołki należy po sobie zakopywać, a śmieci wyrzucić do kosza lub reklamówki.
.
Tych co twierdzą, że i tak będą na lewo chodzić uprzedzamy, że nie jest to postawa godna naszej pochwały. Pamiętajcie, że kto pod kim dołki kopie, sam w nie wpada. Nie zmuszajcie nas do składania donosów, bo tym się brzydzimy, ale w przypadku jawnej bezczelności nie pozwolimy na dalsze grabieże miejsc archeologicznych lub innych. Na miejscach objętych naszymi pozwoleniami będziemy współpracować ze Strażą Leśną i jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie, nie zawahamy się rozstawić fotopułapek lub dokonać innych czynności. Trudno. My odpowiadamy za „nasze” tereny, my musieliśmy pokonać wiele trudu, by pozwolenia dostać. Postarajcie się o to i Wy, „poszukujący inaczej”, a wtedy ułożymy sobie współpracę. Odpowiadamy za znaczny obszar leśny powiatu kołobrzeskiego i zamierzamy swoich zobowiązań dotrzymać.
.
Nie ma tłumaczenia, że „wszyscy tam jeżdżą”. Rzeczywiście, na wiele z terenów dawno nie były wydawane pozwolenia, ale teraz się to zmieniło. Prosimy o tym pamiętać, w końcu podobno wszyscy działamy po „tej samej stronie”. Tych, którzy świadomie niszczą, choćby przez jedno wbicie szpadla w skupiska kurhanów, grodziska, stanowiska archeo czy inne tereny historyczne, my nie będziemy nazywać poszukiwaczami. Tacy „kopacze” szkodzą we wszystkich dziedzinach: w ustanowieniu bardziej przyjaznego prawa dla poszukiwaczy, w uzyskiwaniu pozwoleń, przede wszystkim niszczą ślady historyczne. A na to są odpowiednie przepisy.
.
Powyższa informacja dotyczy w szczególności terenów plaży, lasów przymorskich, lasów Nadleśnictwa Gościno w rejonie Rzesznikowa, jeziora Studnica, dawnego lotniska Pinnow oraz terenów Nadleśnictwa Resko, ale nie tylko. Nasze pozwolenia dotyczą również rzeki Parsęty – w tym tak „chętnie odwiedzanego” rejonu Skronia – i pięknych jezior naszego powiatu i nie tylko. Naprawdę: łatwiej jest postarać się o pozwolenie niż kopać na dziko, życie przecież i tak zapewnia wystarczającą dawkę adrenaliny. Cóż, nie będzie „zmiłuj”.
.
Zdjęcie główne dla dezorientacji terenowej, aczkolwiek również chętnie kopane na dziko. To również jest „nasz” teren. Wyrażamy nadzieję, że nasz apel przyniesie oczekiwane skutki.
.
Zarząd fundacji „Skryptorium"