Wykopaliska archeologiczne w Nysie. Znaleziono butelkę po Coca-Coli z III Rzeszy Hitlera
Wiadomości Opole
13.08.2024, 13:32
Piotr Zapotoczny

Blisko stuletnią butelkę po Coca-Coli o pojemności 0,2 litra odnaleziono podczas badań archeologicznych w Nysie. Muzealnicy przypominają, że amerykański napój dobrze sprzedawał się w hitlerowskich Niemczech.
W Nysie, na terenie na terenie średniowiecznego centrum miasta trwają badania archeologiczne, związane z planami zabudowy działki przy ul. Wałowej. W miejscu, w którym pracują badacze, ma zostać zrealizowana inwestycja mieszkaniowa.
Archeolodzy do prac przystąpili jesienią ubiegłego roku i od czasu do czasu informują o przedmiotach z dawnych lat, na które natrafiają, przekopując ziemię w piwnicznych murach dawnych kamienic.
Wczesną wiosną w ziemi natrafiono m.in. na butelkę po wodzie perfumowanej Chanel. Kultowy zapach nr 5 znalazł się w zasypisku piwnicy jednej z kamieniczek, które zostały wyburzone po II wojnie światowej. Archeolodzy pytani o to, ile lat mogą liczyć odkryte perfumy szacowali, że trafiły do Nysy najpóźniej w 1945 roku, kiedy kamienica stała jeszcze na swoim miejscu, nim do miasta weszły wojska Armii Radzieckiej.
Niedawno, nadzorujące prace przy ul. Wałowej Muzeum Powiatowe w Nysie podało, że najnowszym odkryciem archeologów jest kolejna mała, szklana butelka. Tym razem jest to przedwojenna butelka po Coca-Coli, również znaleziona w jednej z zasypanych po wojnie piwnic.
Jak informują muzealnicy, butelka po Coca-Coli odkryta w Nysie została wyprodukowana w 1937 r. w hucie "Glaswerke Ruhr A.G. Essen-Karnap", o czym świadczy zapis na denku.
- W tym czasie sprzedawano w Niemczech ok. 5 milionów butelek Coca-Coli rocznie, więc był to produkt niezwykle popularny. Użyte szkło było znacznie grubsze od wykorzystywanego współcześnie - miało sprawiać wrażenie, że napoju jest więcej niż w rzeczywistości (0,2 l) - komentuje Karolina Gołuszko, pracownik muzeum.
Coca-Cola, III Rzesza i Fanta
Napój Coca-Cola powstał pod koniec XIX wieku w USA i szybko zyskał ogromną popularność. Kształt butelki znalezionej w Nysie został wybrany w 1916 roku i do dziś ma status ikony, często cytowanej w popkulturze.
Jak przypominają muzealnicy, amerykański napój produkowano w 43 niemieckich fabrykach, począwszy od 1929 r.
- W 1941 r. niemieccy konsumenci zostali pozbawieni dostępu do Coca-Coli, na co wpływ zapewne miało znalezienie się III Rzeszy oraz USA po dwóch wrogich sobie stronach konfliktu w czasie II wojny światowej. Efektem takiego obrotu spraw było powstanie… Fanty. Kierownictwo niemieckiej filii Coca-Coli weszło w układ z faszystowskimi Włochami, od których kupowało koncentrat z pomarańczy, wzbogacający smak napoju składającego się w głównej mierze z odpadków jabłkowych. Produkcja fanty trwała zaledwie do 1943 r. Do sprzedaży powróciła w 1955 r. (od 1960 r. pod patronatem koncernu Coca-Cola) i podbiła światowe rynki - informuje Karolina Gołuszko.
Jak dodaje, butelka po Coca-Coli jest kolejną pozostałością po dawnych nysanach, którzy zmuszeni byli opuścić swoje domy przed nadciągającym frontem.
- Dzięki odkryciom powszednich przedmiotów możemy choć w ułamku poznać życie niemieckich mieszkańców Nysy, których codzienność wcale nie musiała być bardzo odmienna od tej naszej - zauważa Karolina Gołuszko.
https://opole.wyborcza.pl/opole/51,3508 ... 1-L.1.duzy

Toż to szok!

:roll: ile można, archeolodzy ekscytują się "skarbami" z poniemieckich śmietników? :lol:

:roll: Czy nie ma innych źródeł informacji? :n

Powinno wydawać się, że jest to kłopotliwe i wstydliwe dla Coca-Coli dziedzictwo III Rzeszy, a jednak nie - reklama na 75 lecie Fanty: (https://www.youtube.com/watch?v=qAJXHPaWUWw) - "Ta niemiecka ikona kończy 75 lat, aby to uczcić przywracamy atmosferę starych dobrych czasów", a był to rok 1940. :D

Coca-Cola była jednym ze sponsorów olimpiady w Berlinie w 1936 r., potem była nazistowska Fanta, a dzisiaj promują tęczowe ideologie, ta firma zawsze potrafi się ustawić poprawnie politycznie. :D

Następna odklejona od rzeczywistości ArcheoLocha.
"Ta niemiecka ikona kończy 75 lat, aby to uczcić przywracamy atmosferę starych dobrych czasów"
Czyżby jej dziadek walczył w... :)

Helmuty będą mieć niezły ubaw jak się dowiedzą z jakim pietyzmem polscy archeolodzy pochylają się nad znalezioną niemiecką butelką po Coca-Coli, czy opróżnionym flakonikiem perfum i z jakim przejęciem i troską opisują w mediach to niezwykłe odkrycie, oddając przy tym wyrazy szacunku i pamięci dawnym niemieckim mieszkańcom miasta. :D :n

frank ale to powaznie zakrawa na kpine.. ja rozumien jakiegos kolekcjonera zbierajacego butelki czy regionaliste kolekcjonujacego pamiatki z przeszlosci ale zeby za panstwowe pieniadze tak sie wyglupiac?

Można powiedzieć, że są archeolodzy, jak i stowarzyszenia poszukiwaczy, które utożsamiają się z niemiecką przeszłością tych ziem i w odkrywaniu niemieckiego dziedzictwa chcą być w tym często bardziej niemieccy niż sami Niemcy. Zaś inni archeolodzy podchodzą do tego przedmiotowo, wykorzystują trendy na jakiekolwiek odkrycia i na medialny szum i nie jest ważne co kopią, średniowieczne skorupy, czy butelki po Coca-Coli, ważne, że płacą.