https://poszukiwanieskarbow.com/forum/

Kupiono kolekcje powstanczych listow
https://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=63&t=51353
Strona 1 z 1

Autor:  dect [ sobota, 9 lutego 2008, 12:39 ]
Tytuł:  Kupiono kolekcje powstanczych listow

Nowy watek bo nie chce roztrzasac kwestii legalna - nielegalna. Poszlo za cene startowa - 190 tys euro. Teraz tylko czekac kiedy bedzie mozna ja obejrzec

http://wiadomosci.onet.pl/1689158,11,item.html

"190 tys. euro za powstańczą kolekcję

Kolekcja 123 pamiątek z Powstania Warszawskiego jest już w polskich rękach. Muzeum Powstania Warszawskiego, które licytowało ją w Dusseldorfie – podała telewizja TVN24.
Polskim licytatorom udało się pokonać sporą grupę konkurentów. W aukcji brały udział osoby z Niemiec, Australii czy z USA. Były to z reguły osoby o polsko-brzmiących nazwiskach. "Pokonanie" to jednak słowo na wyrost. W związku z naciskami na Muzeum ze strony m.in. polskich mediów, nikt inny nie zgłosił się do licytacji i kolekcja została kupiona za cenę wywoławczą.

Z ramienia Muzeum Powstania Warszawskiego licytowała Hanna Nowak-Radziejowska. – Jesteśmy bardzo szczęśliwy. Kupiliśmy kolekcję za cenę wywoławczą 190 tys. euro. Gdy wywołali nasza kolekcję zgłosiliśmy się od razu. Usłyszeliśmy pierwsze uderzenie młotka, drugie, trzecie i kolekcja trafiła do Muzeum – powiedziała Radziejowska. - Procedura przekazania będzie trwała 3 tygodnie. W ciągu miesiąca znajdzie się w Warszawie. Jeśli chodzi o finanse mamy obiecaną pomoc ministerstwa kultury. Muzeum było tylko jedną ze stron współfinansujących - dodała.

- Poczta powstańcza to bardzo rzadkie kolekcje. Bardzo niewiele listów zachowało się do tej pory. Kolekcja ma wartość filatelistyczną, historyczną. Jest kulturowym dziedzictwem. Poczta powstańcza była fenomenem na tamte czasy - nie ukrywała radości."

Autor:  SZZ [ sobota, 9 lutego 2008, 12:48 ]
Tytuł: 

Osobiście bardzo się cieszę, że tak ważne pamiątki narodowe nie będą tułały się po świecie i wrócą do Polski. Mam nadzieję, że zostaną poddane odpowiedniej konserwacji i właściwie wyeksponowane. To także dobra wiadomość dla nas podatników, że kierownictwo Muzeum Powstania Warszawskiego potrafiło działać tak skutecznie, że kolekcja poszła za cenę wyjściową.
Pozdrawiam

Autor:  Filip [ sobota, 9 lutego 2008, 13:25 ]
Tytuł: 

fajnie ze listy beda w Polsce, ale pomyslecie co sie stanie z cenami listow :) w przeliczeniu na nasze, to jeden list poszedl za ponad 4tys zl :)
az chyba pojade do rodzicow i policze ile kartek z powstania zostalo po dziadku :) moze jestem milionerem a jeszcze o tym nie wiem :)

Autor:  m4rsh4ll [ sobota, 9 lutego 2008, 15:01 ]
Tytuł: 

świeżynka a niech sie reklamuja ! Skoro wyłozyli jakies tam pieniadze to dlaczego nie ! Powiem wiecej to własnie firmy prywatne powinny wykupywac takie rzeczy i odciązyć nasz panstwo, które nie sądze aby było, az tak bogate zeby wykupic kazdy eksponat, np dzisiaj po południu pod młotek ma pójsc kolejna kolekcja tym razem z getta ... i czy ktos ja wykupi z naszego rzadu ? Tego nie wiem.. lepiej chyba zeby jakas firma zapłaciła... niz zeby taki skarb miał popłynac za ocean.. Jak najbardziej pozytyw ! Gratulacje ! Dzieki takim eksponatom nasze panstwo jest bogatsze dosłownie i w przenosni jaka to wartosc dla naszej kultury i jakiz to cenny skarb w przeliczeniu na pieniazki ! Powolutku taki skarby beda wracac do Polski.
Az serce sie raduje :)

pozdrawiam

Autor:  świeżynka [ sobota, 9 lutego 2008, 15:26 ]
Tytuł: 

(.)

Autor:  Filip [ sobota, 9 lutego 2008, 15:41 ]
Tytuł: 

Ja to nawet bym zmienil zdanie o TPsa jezeli by przeznaczali kase z kretynskich reklam telewizyjnych na kupowanie eksponatow do polskich muzeow, kasa na relkamy w TV tez leci z abonamentow i to was nie denerwuje ???
A co do pamiatek po "braciach w wierze" to mam takie zdanie, jezeli oni nie czuja sie Polakami to czemu Polacy maja za to placic ???
ps.
Ja ich iak najbardziej uwazam za Polakow bo mieszkaja w tym kraju juz kilkaset lat, ja sie uwazam za Polaka mimo to ze rodzina przeniosla sie do Polski okolo 200 lat temu :)
Mysle ze tamte pamiatki znajda jakiegos sponsora z Izraela lub co bardziej prawdopodobne ktos tak zamota ze zostana oddane darmo :)

Autor:  atylla [ sobota, 9 lutego 2008, 17:18 ]
Tytuł: 

całę to nagłośnienie sprawy, miało chyba jeden cel sprzedać kolekcję za taką cenę, mogę się założyć, że nawet gdyby nie przesunięto godziny i aukcja byłaby otwarta dla wszystkich to i tak jedynym zainteresowanym byłoby muzeum. Ktoś zrobił naprawdę niezły interes, pomijam wartość historyczną tych listów

Autor:  DZIAD [ sobota, 9 lutego 2008, 21:10 ]
Tytuł:  dociekliwy

Piękna sprawa az za piękna.To świetnie ze takie Pamiątki wróciły do Polski,niewazne za jakie pieniądze,bo to zawsze warto.Ja jednak mam chyba problem,a skąd taka kolekcja w Niemczech?Rozumiem ze te adresowane na Niemcy wtedy to mogły sie tam znalezć.A reszta?Wedlug informacji z mediow ,to sprzedający zbieral takie dokumenty?Gdzie na wystawce w Duesseldorfie?Wydaje mi sie ze jeszcze duzo o tym uslyszymy.
Klucznik

Autor:  Dario [ sobota, 9 lutego 2008, 21:49 ]
Tytuł: 

Witam :)
Co by nie napisać w tym temacie - Dobrze się stało , że odzyskaliśmy kolekcję dla naszego muzeum.
A cała reszta jest nieistotna
Pozdro :1

Autor:  Fjordvangen [ niedziela, 10 lutego 2008, 19:03 ]
Tytuł: 

No a chyba na tvn24 przewija się tekst że ok 20% to lipa . Tak stwierdzili fachowcy

Autor:  dect [ poniedziałek, 11 lutego 2008, 10:01 ]
Tytuł: 

http://wiadomosci.onet.pl/1689613,11,item.html

Cytuj:
Pamiątki z Powstania - przepłacono 70 tys. euro?
"Życie Warszawy": Muzeum Powstania Warszawskiego kupiło 120 eksponatów za 190 tysięcy euro. Gazeta przytacza opinie znanego filatelisty Zbigniewa Bokiewicza, który uważa, że muzeum przepłaciło co najmniej o 70 tysięcy.
Korespondencja powstańcza trafi do warszawskiego muzeum już za miesiąc, tymczasem zdaniem Zbigniewa Bokiewicza, filatelisty i kolekcjonera znaczków, który poinformował muzeum o aukcji listów, wycena zbioru została zawyżona mniej więcej o 70 tysięcy euro. Jak tłumaczy, ma zastrzeżenia co do autentyczności około 20 procent kolekcji.

Jego zdaniem, niektórym jej elementom daleko do prawdziwych eksponatów. Podrobione mają być np. przedruki na znaczkach z Hitlerem. Podobno znajdowały się w obiegu w czasie powstania, ale żaden ze znanych Bokiewiczowi kolekcjonerów nigdy ich nie widział. Na Zachodzie w sprzedaży pojawiły się dopiero około 30 lat temu. Więcej na ten temat w "Życiu Warszawy".


No jasne...

- "Panie, za 190 tys to nie bierzemy, dajemy 70 tys mniej"
- "To zegnam"
- "..."

Autor:  norbert-sz [ poniedziałek, 11 lutego 2008, 15:17 ]
Tytuł: 

A czy wiadomo coś na temat sprzedającego?? Może jakiś były żołnierz pacyfikujący powstanie?? :hmmm

Autor:  sanoczanin [ poniedziałek, 11 lutego 2008, 17:19 ]
Tytuł: 

Na pewno została sprawdzona autentycznosc listów,a po drugie wyobrazcie sobie jak by chcial to sprzedac jeden z nas ktory odziedziczył te listy po dziadku,ktory je zbierał.Na 100% zostłby skazany za chandel dobrami kultury narodoawej.Takie mamy chore prawo ktore gnębi nas

Autor:  FeRReR [ poniedziałek, 11 lutego 2008, 19:02 ]
Tytuł: 

norbert-sz napisał(a):
A czy wiadomo coś na temat sprzedającego?? Może jakiś były żołnierz pacyfikujący powstanie?? :hmmm

Z tego co mi wiadomo to ten człowiek jest kolekcjonerem znaczków i tego typu rzeczy a to jego kolekcja którą zbierał latami.
Ps. Jego matka ma chyba pochodzenie polskie ale to nie istotne

Autor:  Tybet [ środa, 13 lutego 2008, 00:29 ]
Tytuł:  Warte zastanowienia,słowa JKM

Potwierdziła się druga z moich hipotez (z 9-II, pt."Granda w biały dzień"). cena za kolekcję listów z powstania warszawskiego była niewiarygodnie zawyżona. P.Absalon Dörrenbach z domu aukcyjnego Ulrich Feldmann Briefmarken Auktionen jeszcze w piątek twierdził (formalnie słusznie - ale tak naprawdę by podniecić frajerów-Polaków) , że "Nie ma możliwości sprzedania kolekcji poczty polowej po cenie wywoławczej bez przeprowadzenia aukcji. Dom aukcyjny związany jest umową z jej właścicielem. Odstąpienie od niej przez jedną ze stron wiązałoby się z koniecznością wyrównania strat". (cytuję za "Rzplitą" z 9/10-II)

I durni (urzędowi) Polacy, dysząc z podniecenia "załatwili" (o co chodziło od początku), że kolekcję sprzedano bez licytacji, po tej koszmarnie wysokiej cenie (podejrzewam, że jeszcze coś dopłacili właścicielowi...) A właściciel i Dom Aukcyjny podzielili się zyskiem z tego numeru.

To klasyczna praktyka. Bardzo łatwa - bo przecież p.Jan Ołdakowski, dyrektor MPW, nie płacił z własnej kieszeni - tylko z naszej...

Jeszcze za to frajerstwo będzie przez ogół uznany za bohatera narodowego...

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/