Ja [wymoderowano]...
Cytuj:
Królewskie skarby
Prawdziwie muzealny zbiór eksponatów zgromadził 19-latek z gm. Lubycza Królewska. Został wytropiony przez policję. Handlował zabytkowymi przedmiotami w Internecie, na aukcjach w Allegro
Z Komendy Głównej Policji przekazano informację o mieszkańcu gm. Lubycza Królewska, który namiętnie sprzedaje na Allegro zabytkowe przedmioty. W ub. piątek (8 lutego) funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim pojechali pod wskazany adres. I znaleźli prawdziwe muzeum. 19-latek zgromadził imponującą kolekcję. Miał m.in. stare monety, żelazne toporki, groty, strzałę do kuszy, siekierkę z brązu. W jego domu były też m.in.: szabla, biżuteria (obrączki, sygnety) i wiele innych przedmiotów. Najstarsze pamiętają czasy neolitu (5200-1900 p.n.e.).
Młodzieniec wyjaśniał jak wszedł w ich posiadanie. Zaczęło się od jego dziadka, który mozolnie gromadził stare przedmioty, znajdował je w okolicy. W ślady dziadka poszedł ojciec 19-letniego archeologa-amatora. A on sam tylko kontynuował rodzinną tradycję. Wiele wskazuje na to, że udoskonalił metody poszukiwań. Miał wykrywacze metalu, profesjonalny sprzęt, za który trzeba zapłacić kilka tysięcy złotych. Na razie 19-latek zaklina się, że przy pomocy wykrywaczy metalu szukał jedynie łusek pocisków.
Wyjaśnia, że niektóre zabytkowe przedmioty dostał od sąsiadów, znających jego zamiłowanie do antyków. Inne znajdował sam. Wystarczyło po ulewnym deszczu przespacerować się po okolicy. Według 19-latka woda wypłukiwała z ziemi prawdziwe skarby - przedmioty, za którymi archeolodzy uganiają się latami, w ich poszukiwaniu przekopują hektary, centymetr po centymetrze, metr po metrze itd.
- Będziemy wyjaśniali, w jaki sposób mieszkaniec gm. Lubycza Królewska zgromadził kolekcję - zapewnia nadkomisarz Marek Czerenko, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim.
Wątpliwe, aby wersja 19-latka się potwierdziła. Jeśli przed sądem zostanie udowodnione, że młodzian plądrował stanowiska archeologiczne, handlował zabytkowymi przedmiotami, może zostać skazany nawet na dwa lata więzienia.
Kilka rzeczy
1. Handlarze stali sie potencjalnymi przestepcami o ktorych mniejszym jednostkom donosi KGP
2. Posiadanie wspomnianych przedmiotow to dopraszanie sie o klopoty
3. UNIKAC ALLEGRO - jezeli juz to dogadywac sie poza aukcja
I na koniec - jezeli czyta to jakis debil z betonu archeologicznego wkleje wam post Testa ktory jest tak prawdziwy, ze az boli. I bardzo mi sie podoba.
Cytuj:
Dotąd mogliśmy przynajmniej monitorować w internecie to, co się znajduje w ziemi wykrywaczami metalu. Teraz widać figę z makiem. A zabytki wciąż są znajdowane, każdego dnia. Ale nie mamy już o nich bladego pojęcia. To owoc Waszych działań. Aha - wykrywacze sprzedają się świetnie, sądząc po rosnącej liczbie użytkowników for internetowych mamy już drugą Armię Krajową, tyle że uzbrojoną w detektory. I coraz głębiej schodzącą do podziemia.
Minie jeszcze parę miesięcy obowiązywania tej ustawy i nie znajdzie się w naszym kraju żaden człowiek, który chciałby ujawnić cokolwiek. Detektorysta, chłop robiący wykop pod szambo, prywatny inwestor budujący dom - każdy ominie Was szerokim łukiem, byle uniknąć kłopotów. A zabytki? Niech gniją pod fundamentami.
Niedługo polska archeologia będzie święcić triumfy jedynie w wąskich pasach przebiegu planowanych autostrad. Do reszty kraju, z której chłopi będa przeganiać Was motykami, da się przypasować z braku znalezisk teorię pradziejowej pustki osadniczej.
Tego chcecie? To zaraz bedziecie mieli