http://www.policja.pl/portal/pol/1/1911 ... _bron.html

Podczas remontu dachu ujawniono broń
Policjanci zabezpieczyli karabin z drewnianą kolbą i dwoma magazynkami oraz 250 sztuk amunicji, pochodzących najprawdopodobniej z okresu II Wojny Światowej. Przez lata broń była ukryta w ścianie murowanego budynku. Dopiero remont dachu przyczynił się do przypadkowego ujawnienia arsenału.
Lipnowscy policjanci otrzymali intrygujące zgłoszenie. Powiadomiono ich, że ze skrytki w ścianie wystaje karabin. Odkrycia tego dokonano podczas rozbiórki dachu murowanego z cegły budynku.

Policjanci, którzy przybyli na miejsce wydobyli broń ze skrytki. Zabezpieczyli nie tylko karabin z drewnianą kolbą i dwoma magazynkami, lecz także 250 sztuk amunicji w magazynkach i tekturowych opakowaniach.

Wstępnie ustalono, że broń i amunicja mogą pochodzić z czasów II Wojny Światowej. Pracujący nad sprawą policjanci ustalili, że budynek wybudowano w 1956 roku. Jego właściciel od dwóch lat nie żyje. Natomiast dla jego spadkobierców odkryty arsenał był dużym zaskoczeniem.

Jachcejachcejachcejachcejachcejachcejachcejachce! :1

[ img ]

[ img ]

[ img ]

piękny :) szkoda go trochę, mam nadzieje że nie pójdzie do huty tylko do jakiegoś muzeum

Ale jakis artysta fotografik sie trafil w policji - zdjecie z "nadgryziona" etykieta na stercie lusek jest calkiem klimatyczne :)

kiedys miałem takiego :( :( :(

stan calkiem niezły na sciane jak znalazl a ta kolba jak sie zachowala :1 :1

ja chce taki dom !!!!

Ciekawe komu postawią zarzuty. Właścicielowi domu, czy ekipie remontującej.

no juz nie przeginajmy :jump

Niech Cię o to głowa nie boli, huta go nie zobaczy. Możliwe, że szersza widownia zresztą też:P

jak to możliwe, że pod nosem mi takie fanty wyciągają, a ja nic o tym nie wiem? :(

Skoro dom wybudowano w 1956r. to oznacza, że musiał tam mieszkać chyba jakiś partyzant, przeciwnik jedynie słusznego ustroju :1
Szturmik piękny, pewnie nie jeden jeszcze czeka na odkrywców w starych chałupach.

Pewnie rozbiorą cały budynek, przecież może się tam ukrywać jakaś niezbita spłonka, no i "kopanko" u tych co tam byli, może coś ukryli?

buszmen pozdrawia

Pokrecilem sie kolo tematu i wyniki ponizej

[ img ]

[ img ]

[ img ]

[ img ]

[ img ]

[ img ]

[ img ]

Biurko, jak nic, policyjne. Wstąpiłeś do resortu, aby fotki zrobić? :)
A kto kolbę popsuł, temu StGu?
Wcześniej była cała.

Ano policyjne - masz czujne oko ;) Tak, kolbie sie dostalo - ale w trakcie robienia fotek nie pamietalem jak wygladala na tych policyjnych wiec nie spytalem o to. "Sie musiala uszkodzic". Moze panowie zbyt intensywnie ogladali, ale z drugiej strony byla tak zeschnieta, ze o uszkodzenie trudno nie bylo.

Bylem w Toruniu i stamtad juz blisko do Lipna wiec podjechalem umowiwszy sie wczesniej z pania rzecznik lokalnej komendy.

Bylo tak:

"Udało mi się skontaktować z rzeczniczką Komendy Powiatowej Policji w Lipnie, panią Anną Kozłowską i dzięki jej pomocy zrobić więcej zdjęć tego znaleziska. Pomogli także pani prokurator Alicja Cichosz z Prokuratury Rejonowej w Lipnie oraz Pan Tadeusz Majewski, szef sekcji dochodzeniowo-śledczej (która zajmowała się tą sprawą) - za co im serdecznie dziękuję.

Poniżej lepsze foty. Nie da sie ustalić modelu ani żadnych bić ze względu na korozję. Pomimo tego fant jest w dość dobrym stanie (jak na 60+ lat leżakowania "pod chmurką") i mam nadzieję, że po przejściu przez formalne procedury trafi do któregoś z lokalnych muzeów. Przy wsparciu pani rzecznik mam "rękę na pulsie" i dodam coś więcej w miarę nowych informacji.

Jak już wspomniała policja na swojej stronie broń znaleziono w czasie rozbiórki domu i raczej nie uda się ustalić jak się tam znalazła ponieważ właściciel domu i jego syn już nie żyją. Sprawę prowadzi lokalna prokuratura i aktualnie broń jedzie do Gdańska do biegłego, który pewnie powie to co widać ze zdjęć - że nie jest to już broń.

Co ciekawe, dowiedziałem się, że gdyby właściciele rozbieranego budynku upomnieli się o to znalezisko i gdyby biegły uznał, że ten szrot nie jest zdolny do oddania strzału to mieliby jakieś szanse na zwrot... Ponownie - jak dowiem się więcej to dam znać. Na marginesie - w trakcie robienia zdjęć rozmawiałem z kilkoma policjantami (wykazywali bardzo życzliwe i szczere zainteresowanie fantem) i wszyscy jak jeden mąż, pukali się w głowę mówiąc o zajmowaniu się tym przez prokuraturę, biegłych i Wszystkich Świętych. To mi się podoba :)

Sam fant - stan jak na "znajdę" całkiem znośny, lewa strona ładna, prawa i chwyt już gorzej, podobnie jak kolba - późniejszego typu (popękana, ubytki, brak okuć). Widać też, że ktoś ją ostro potraktował i uszkodził - proszę porównać ostatnie zdjęcie z komunikatu policji i pierwsze moje. Okładki bakelitowe, magazynek (po opukaniu) w jakiejś części pełny. Oprócz drugiego magazynka (nie widziałem go) znaleziono także "małe wiaderko" amunicji w łódkach."