https://poszukiwanieskarbow.com/forum/ |
|
| flak 38 ze złomu https://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=63&t=54610 |
Strona 1 z 1 |
| Autor: | lolekkbusko [ sobota, 24 maja 2008, 00:11 ] |
| Tytuł: | flak 38 ze złomu |
http://miasta.gazeta.pl/kielce/1,35255,5240886.html Cytuj: Antyterroryści, prokuratury rejonowa i wojskowa, żandarmeria i dyrekcje dwóch muzeów - wszystkie te instytucje intensywnie zajmowały się zardzewiałym działkiem przeciwlotniczym Flak 38 znalezionym na złomowisku koło Kielc. W międzyczasie zabytkowa broń przejechała pół Polski. Nielegalnie.
18 października 2006 r. na złomowisku kieleckiego Centrostalu przy ul. Zagnańskiej robotnicy znaleźli zardzewiałe i niekompletne działko z czasów drugiej wojny światowej. Właściciel złomowiska postąpił wzorcowo: powiadomił policję, saperów i Muzeum Orła Białego w Skarżysku, że może jest zainteresowane przyjęciem eksponatu. Kiedy dogadał się z muzeum i podpisał stosowną umowę pojawił się problem - w lufie działka był zablokowany pocisk i musieli się nim zająć saperzy. W ten sposób broń trafiła na Bukówkę, gdzie saperom udało się wyjąć pocisk. Równocześnie nad sprawą pracowała prokuratura Kielce-Wschód, która wszczęła standardowe postępowanie w sprawie znalezienia broni. - Po zbadaniu działka przez biegłego, w grudniu 2006 r. postępowanie umorzono i zdecydowano, że dowód rzeczowy, czyli zdekompletowane działko, ma wrócić do właściciela, czyli Centrostalu. A po konsultacjach z konserwatorem zabytków okazało się, że nowym właścicielem ma być muzeum w Skarżysku - mówi Sławomir Mielniczuk, rzecznik prokuratury okręgowej w Kielcach. Ale działko do Skarżyska nie dojechało, choć Artur Buńko, dyrektor Muzeum Orła Białego w Skarżysku, kilkakrotnie dzwonił do Centrum Szkolenia na Potrzeby Sił Pokojowych w Kielcach. Wreszcie usłyszał, że działka nie ma, bo wzięło je jakieś stowarzyszenie. Sprawa nieoczekiwanie wróciła na początku sierpnia 2007 r. Do żandarmerii wojskowej dotarł sygnał, że z Bukówki ma być wywieziony jakiś element uzbrojenia. Zaczaili się i podczas akcji zatrzymali prywatny samochód. Jakież było ich zdziwienie, kiedy w środku znaleźli... niekompletne niemieckie działko przeciwlotnicze kalibru 20 milimetrów. - Elementy działka były przewożone do prywatnego muzeum w Bielsku-Białej na mocy porozumienia zawartego pomiędzy komendantem Centrum a tym muzeum - tłumaczy major Marcin Wiącek, oficer prasowy Żandarmerii Woskowej. Tym razem postępowanie wszczęła żandarmeria, a nadzorowała je prokuratura wojskowa. Chodziło o wyjaśnienie, czy komendant Centrum nie przekroczył swoich uprawnień, przekazując instytucji działko, którego nie był właścicielem. - Rzeczywiście przekazałem to działko do muzeum w Bielsku-Białej. Szef tej placówki prosił mnie o to dwa razy na piśmie, przesłał mi nawet statut tej placówki. Tymczasem innych sygnałów formalnych nie było, a działko leżało przez rok. Nie chciałem zostawiać kłopotu mojemu następcy - tłumaczy winny całego zamieszania generał brygady Tomasz Bąk, były szef centrum, a obecnie dowódca 21. Brygady Strzelców Podhalańskich w Rzeszowie. Podkreśla, że Muzeum w Skarżysku nie zwracało się z oficjalnym pismem o przekazanie uzbrojenia. - Były jakieś telefony do jednostki, ale to chyba za mało w takiej sprawie. Również kielecka prokuratura nie poinformowała nas o umorzeniu postępowania - mówi generał Bąk. Przyznaje, że był przesłuchany jako świadek w tej sprawie. - Nagle zrobiła się z tego przykra sprawa, chociaż chciałem dobrze - podkreśla. Wojskowa Prokuratura Garnizonowa umorzyła postępowanie w sprawie działka znalezionego w samochodzie, bo "do zaistnienia czynu zabronionego konieczne jest wyrządzenie istotnej szkody, co w tym konkretnym przypadku nie miało miejsca". Ostatecznie działko trafiło do Prywatnego Muzeum Broni Pancernej i Militariów im. Franciszka Bier w Bielsku-Białej. - Wystąpimy o jego zwrot - zapowiada Buńko. Rafał Bier z muzeum w Bielsku-Białej zapewnia, że przejął działko zgodnie z prawem. - Zainteresowałem się nim z grzeczności. Posiadamy kolekcję sprzętu na bardzo wysokim poziomie, a to złom, który już wyszedł mi bokiem - mówi zdenerwowany. Od początku miał z nim tylko same kłopoty. Opowiada, że gdy tylko dojechał do Bielska z działkiem, w muzeum czekali już na niego... antyterroryści. - Potem byłem kilka godzin przesłuchiwany. I od tego czasu ktoś szarga moje nazwisko. Mam już tego dosyć i zamierzam odwieźć to działko do Skarżyska. A potem postarać się o rekompensatę poniesionych kosztów - odgraża się Bier. Co to za działko Flak 38 to niemieckie działko przeciwlotnicze kalibru 20 milimetrów, którego konstrukcja powstała w zakładach Mauser. Mogło wystrzelić teoretycznie 420 pocisków na minutę, a na uzbrojenie armii niemieckiej weszło w pod koniec 1940 r. marcin.sztandera@kielce.agora.pl Źródło: Gazeta Wyborcza Kielce |
|
| Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
| Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |
|