Dziś budowlańcy którzy pracowali przy Domu Pomocy Społecznej znaleźli niewybuchy. O całej sytuacji została powiadomiona policja oraz jednostka saperów z Rzeszowa, która przez cały dzień badała teren DPS w poszukiwaniu kolejnych niewybuchów.
Niewybuchy to najprawdopodobniej pozostałości z II Wojny Światowej. Saperzy co chwile wykopywali nowe "znaleziska". Na zdjęciach poniżej prawdopodobniej znajdują się: Sturmgewehr 44, Mp40, Sten, kilka panzerfaustów, MG42 i pociski do moździerza niemieckiego M34 81mm.
Zdjęcia niewybuchów mają pojawić się również na stronie podkarpacka.policja.gov.pl

Na zdjęciach poniżej prawdopodobniej znajdują się: Sturmgewehr 44, Mp40, Sten, kilka panzerfaustów, MG42 i pociski do moździerza niemieckiego M34 81mm.

Pomylili G-43 z MP-40. Co do samego trafienia pisałem już na forum "O":
Sten jest prawie na pewno pamiątką po partyzantach z frysztackiej placówki "Fiołek" z 15 oddziału partyzanckiego AK odbierających zrzuty w lesie w pobliskiej Lubli. Potwierdzają to inne Steny i inne sztuki odnalezione na przestrzeni lat na szlaku ich działania. Z kolei działające na tym terenie niemieckie jednostki, w szczególności z 545 dywizji grenadierów ludowych oraz 78 dywizji szturmowej były w porównaniu do "zwykłych" jednostek całkiem nieźle nasycone G-43 oraz MP-43 i MP-44 (nie było jeszcze Stg 44 w tym czasie).
Piękne trafienie, a jeszcze w tym roku u kolegi kilkaset metrów obok tego trafienia słuchałem opowieści, jak jego nieżyjący dziadek brał udział w zakopywaniu po wojnie pozostałości w postaci broni i amunicji gdzieś niedaleko, traktując to jako kolejną opowieść z mchu i paproci... :) niezła bania ;)
Wyszedł jeszcze Flak 2 cm.
PS: W tym czasie Arsenal przygotowywał się do meczu z (L)egią ;) a nazwy miejscowości piszemy wielką literą ;) :piwo

Pomylili G-43 z MP-40. Co do samego trafienia pisałem już na forum "O":
Sten jest prawie na pewno pamiątką po partyzantach z frysztackiej placówki "Fiołek" z 15 oddziału partyzanckiego AK odbierających zrzuty w lesie w pobliskiej Lubli. Potwierdzają to inne Steny i inne sztuki odnalezione na przestrzeni lat na szlaku ich działania. Z kolei działające na tym terenie niemieckie jednostki, w szczególności z 545 dywizji grenadierów ludowych oraz 78 dywizji szturmowej były w porównaniu do "zwykłych" jednostek całkiem nieźle nasycone G-43 oraz MP-43 i MP-44 (nie było jeszcze Stg 44 w tym czasie).
Piękne trafienie, a jeszcze w tym roku u kolegi kilkaset metrów obok tego trafienia słuchałem opowieści, jak jego nieżyjący dziadek brał udział w zakopywaniu po wojnie pozostałości w postaci broni i amunicji gdzieś niedaleko, traktując to jako kolejną opowieść z mchu i paproci... :) niezła bania ;)
Wyszedł jeszcze Flak 2 cm.
PS: W tym czasie Arsenal przygotowywał się do meczu z (L)egią ;) a nazwy miejscowości piszemy wielką literą ;) :piwo

Witam,

Wiadomo coś o przyszłych losach tej broni? zadeklarowano coś jakiemuś muzeum?
Czy też najpierw 10 lat sprawdzania przez "specjalistów", a potem "tajemnicze" zniknięcie?

Pozdrawiam.

Lepiej zapomnieć, że pójdzie do jakiegokolwiek muzeum, co jednak człowieka trochę frustruje. Albo na zniszczenie, albo jak napisałeś "tajemniczo" zniknie i pojawi się u jakiegoś kolekcjonera z zagranicy.

To nie sa stany na zachodnie kolekcje :)

Niekoniecznie do zachodnich. A nuż okaże się, że niektóre części po oczyszczeniu są z dobrym stanie? Na nich też można przecież zarobić.