http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbc ... /522714129

Ciekawe znalezisko :1

Witam
skoro na gruszcze granaty,to może teraz znajdą gruszki na wierzbie? ;)
pozdrawiam

Takie rzeczy to tylko na Wiejskiej ;)

Jakim cudem to się uchwało do tej pory?

"Takie widoki sa zazwyczaj po poszukiwaczach skarbów. Wykopią granat w ziemi, powieszą go na drzewie i odchodzą. Zapominaja gdzie go powiesili az wrośnie w konary. Sa też tacy co niewypały wykopane opieraja o drzewa i odchodzą. instrukcje jak je rozbierać mogą wyczytać w internecie. potem na forum poszukiwaczy pożna poczytać jak jednego z drugim porozrywało na kawałki bo cieli piłami niewypały. "

ale zdanie mają o nas;(

To przecież nasze ukochane dziecko z antenką w dupie. :)

Tak, sam bartek vel onan-conan ;)

Mieliscie nie reagowac na zaczepki uposledzonego dzieciaka, ja proponuje wprowadzenie jakis kar za karmienie tego trola.
Przestaniecie reagowac - sam sie zmeczy.

Nie tylko na gruszkach... :)

Damian i właśnie takie foty są pożywką dla niespełnionego bartusia..więc sądze że w tym temacie dobrze zrobisz jak wykasujesz to zdjęcie

spoko, nie wiedziałem;)

Jest Rusłanek sobie mały,
Bawi się czasami małym.
I antenką go nazywa,
By rodzina nie szczaiła.

Ma problemy to jest fakt,
i przyjaciół cigły brak.
Myśli sobie zrobię chcę,
Granat wezmę i w powietrze wylecę.

Lecz ta główka mała taka,
jak obsłużyć ma granata?
Siedzi, duma, myśli ciężko,
no i zauważa kółeczko.

No kółeczko to już coś,
gdy pociągnie będzie gość.
Ale granat to skorupa,
więc nie trzaśnie nam przygłupa,

Tą frustracje czas rozłożyć,
i poszukiwaczy zacząć płoszyć.
Za głupotę swoja własną,
gnębi ludzi z wielką pasją.

Ale przyjdzie kiedyś kres,
i zakończy tępy gest,
A Rusłanek mądry tak,
Stanie się jak mały gad!


Taka wieczorna wena mnie napadła po przeczytaniu rusłankowych mądrości.
pozdro INEZ :)

hehe, fajnie;)

Jakis sprawny inaczej umyslowo to tam powiesil - bo przeciez, ze nie od wojny :)

Dect to na 99% rolnik co je wyoral przy pracach polowych, w czasach jak jeszcze mialem wykrywacz i zapal do biegania znim 2 krotnie trafilem takie cos. Raz postawilem rower pod wierzba, biegalem po polu i krzakach przez 3 godziny bez efektu, dopiero wracajac zobaczylem co jest na drzewie o ktore oparlem rower :) jak nie ma w poblizu wody, to najrozsadniej wg rolinikow wsadzic taki fant na drzewo, zeby go nie wyorac w nastepnym sezonie :)