https://poszukiwanieskarbow.com/forum/

małolat z granatem w ręku
https://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=63&t=82776
Strona 1 z 2

Autor:  GROSSVS [ poniedziałek, 31 stycznia 2011, 14:29 ]
Tytuł:  małolat z granatem w ręku

http://www.mmlublin.pl/19903/2011/1/31/ ... egory=news bez komentarza :cop :o

Autor:  Yogi babu [ poniedziałek, 31 stycznia 2011, 14:42 ]
Tytuł:  Re: małolat z granatem w ręku

Ciekawe o co chodziło autorowi pisząc Czuby.
A-dzielnica Lublina (bo taka jest)
B-jedenastolatka z granatem i ojczymem
C-jedno i drugie
obstawiam c

Autor:  plgkb [ poniedziałek, 31 stycznia 2011, 17:00 ]
Tytuł:  Re: małolat z granatem w ręku

Tak na serio to przydała by się jakaś kontrola na starociach, idiotów sprzedających śmierc nie brakuje.

Autor:  Tross [ poniedziałek, 31 stycznia 2011, 17:10 ]
Tytuł:  Re: małolat z granatem w ręku

plgkb napisał(a):
Tak na serio to przydała by się jakaś kontrola na starociach, idiotów sprzedających śmierc nie brakuje.

Idiotów biorących bezpieczne "wydmuszki" za śmierć też... :666

Autor:  Mleko [ poniedziałek, 31 stycznia 2011, 17:17 ]
Tytuł:  Re: małolat z granatem w ręku

Tross napisał(a):
plgkb napisał(a):
Tak na serio to przydała by się jakaś kontrola na starociach, idiotów sprzedających śmierc nie brakuje.

Idiotów biorących bezpieczne "wydmuszki" za śmierć też... :666


Kolego Tross nie od razu tak agresywnie :za :za ale jestem za Twoją opinią :za :za

Autor:  Jacek [ poniedziałek, 31 stycznia 2011, 17:50 ]
Tytuł:  Re: małolat z granatem w ręku

Tak szczerze to nie wiemy czy skorupa zawierała materiał wybuchowy oraz ładunek inicjujący.
Moje dzieciaki też mają taka zabawkę w domu :) i jak nie trudno się domyślać to pusta skorupa.
Przy tej okazji jedna rada: Jeżeli macie jakiekolwiek wydmuszki w domu to trzymajcie wszelkie zaślepki czy mechanizmy zapalników osobno. W razie wizyty Policja wzywa od razu saperów, a ci nie wnikają czy da się to rozkręcić i nie próbują tego robić. Najczęściej detonują pustą skorupę i twierdzą że była uzbrojona.
Wiem, że taki granacik ładniej wygląda kompletny ale lepiej mieć rozkręcony i nie mieć problemów.

JW

Autor:  plgkb [ poniedziałek, 31 stycznia 2011, 19:38 ]
Tytuł:  Re: małolat z granatem w ręku

Tros- Czy ty mnie nazywasz idiotą?

Autor:  Loslau [ poniedziałek, 31 stycznia 2011, 19:42 ]
Tytuł:  Re: małolat z granatem w ręku

Witam,

Jacek_FDJ napisał(a):
Jeżeli macie jakiekolwiek wydmuszki w domu to trzymajcie wszelkie zaślepki czy mechanizmy zapalników osobno. W razie wizyty Policja wzywa od razu saperów, a ci nie wnikają czy da się to rozkręcić i nie próbują tego robić. Najczęściej detonują pustą skorupę i twierdzą że była uzbrojona.
Wiem, że taki granacik ładniej wygląda kompletny ale lepiej mieć rozkręcony i nie mieć problemów.


Nie, to nie tak.
Najważniejsze aby posiadane skorupki nie były skorodowane.
Obojętnie czy to granat czy pocisk, jeśli będzie skorodowany - to masz Jacku rację - nikt nie będzie
męczył się z "zapieczonym" gwintem zapalnika, aby sprawdzić czy artefakt jest pusty i bezpieczny.
Ot, wywiozą zdetonują i tyle. I nawet dobrze - po co ryzykować.
Zatem jeśli mamy np. puste skorodowane skorupki które np. czekają na elektrolizę lub piaskowanie - zapalniki itp. zaślepki faktycznie warto trzymać osobno.

Poza tym, jeśli mamy wszystko czyściutkie, odrdzewione i płynnie rozkręcalne - "wycieczka" eksponatów na poligon to absurd. Skoro mamy pewność iż dany fant jest pusty, upierać się przy tym i tyle!
Skoro mogą wziąć fanta do ręki w celu zaniesienia do honkera czy stara. To mogą też sprawdzić na miejscu co i jak.

Kolekcjonuję puste skorupy amunicji od lat, Od małokalibrowych strzeleckich do 210mm włącznie. Do tego rakiety, miny, granaty bomby, ect. Co jakiś czas wypożyczam swoje zbiory do muzeum na czasowe wystawy.
W związku ze specyfiką owej kolekcji - miewam czasami również "wizytację" :cop (ot, Allegro) .
Aczkolwiek nigdy nawet nie sugerowano mi jakiejś "wywózki" fantów na poligon w celu "testu".
Zawsze wszystko sprawdzano na miejscu, i niczego mi jeszcze nie skonfiskowano.
Po prostu trzymam się pewnych zasad;
1. Zero skorodowanych skorup, co do których mogło by zachodzić podejrzenie iż mogą być niebezpieczne.
2. Pełne katalogowanie zbiorów do wglądu.
3. Wszystko czyste i zakonserwowane - płynnie i bezproblemowo rozkręcalne.
4. Wypożyczanie kolekcji na czasowe wystawy, potwierdzone dokumentacją.

Pozdrawiam.

Autor:  Tross [ poniedziałek, 31 stycznia 2011, 20:27 ]
Tytuł:  Re: małolat z granatem w ręku

plgkb napisał(a):
Tros- Czy ty mnie nazywasz idiotą?

Nie ciebie kolego ;) a tych co każą wysadzać skorupy czy inne... bo wątpię żeby gość kupił na giełdzie sprawny granat.. :ups: choć... w sumie nie byłem jeszcze w Lublinie na bazarze.. :D 25 zł i "sprawiedliwość po naszej stronie" :h

Autor:  Leszel [ poniedziałek, 31 stycznia 2011, 20:44 ]
Tytuł:  Re: małolat z granatem w ręku

Tross napisał(a):
Nie ciebie kolego a tych co każą wysadzać skorupy czy inne... bo wątpię żeby gość kupił na giełdzie sprawny granat.. choć... w sumie nie byłem jeszcze w Lublinie na bazarze.. 25 zł i "sprawiedliwość po naszej stronie"


Z ciekawości zapytam dlaczego akurat na lubelskim bazarze miałyby byc sprawne granaty?

Autor:  GROSSVS [ poniedziałek, 31 stycznia 2011, 20:49 ]
Tytuł:  Re: małolat z granatem w ręku

To ie jakiś bazarek tylko regularne tragi kolekcjonerskie które są w każdą ostatnią niedzielę , a rejestracje wystawiających od śląska po pomorze. Poza tym byłem na nich w niedzielę i widziałem kamikadze , którzy różny złom sprzedają bez stresu , masakra...zresztą wystarczy przystanąć na chwilę i posłuchać o czym głośno i głupio niektórzy gadają . Aż się prosi żeby co poniektórych pozamykać, ale za głupote.

Autor:  Leszel [ poniedziałek, 31 stycznia 2011, 20:54 ]
Tytuł:  Re: małolat z granatem w ręku

Bylem na tych targach i zadnych urwiłapek nie dostrzegłem. Za to falsów różnej masci ogrom :D

Autor:  pmf1 [ poniedziałek, 31 stycznia 2011, 21:01 ]
Tytuł:  Re: małolat z granatem w ręku

widzicie, tu jest pewien problem, ja chodzę przy każdej okazji z moją rodzinką po takich miejscach i gdyby któryś z moich synów poprosił minie o taki granacik to bym być może bez problemu kupił, albo w porę się zorientował, fakt że się na tym dokładnie nie znam. Zakładam jednak, że armia radziecka z Polski wyjechała i podobne takie sytuacje nie mogą mieć miejsca. Winien jest tu ewidentnie handlarz, i jego powinno się ścigać, a może pomylił odbiorcę :lol:

Autor:  Voucur [ poniedziałek, 31 stycznia 2011, 21:45 ]
Tytuł:  Re: małolat z granatem w ręku

A za co ścigać handlarza, jeśli dajmy na to granat był pusty i płynnie rozkręcalny? Nie popadajmy w paranoję tak jak lubelscy saperzy i stróże prawa. Facet zachował się jak idiota, dał z siebie zrobić przestępcę i tyle, co nie znaczy, że wszystkie granaty które ktoś sprzedaje to uzbrojone egzemplarze. Wniosek jest jeden, jak ktoś się nie umie zachować robiąc sobie tak specyficzną kolekcję, to potem niech się przyznaje że jest wielbłądem. Albo niech się nauczy jakie ma prawa i obowiązki i wiedzę wykorzystuje.

Autor:  plgkb [ poniedziałek, 31 stycznia 2011, 22:51 ]
Tytuł:  Re: małolat z granatem w ręku

Aj chłopaki, co tu dużo mówic, jedno jest proste - Jak dzieci mają niewybuchy czy też inne militaria niebezpieczne bądź jak nam się zdaje ,,bezpieczne,, to jest źle i tylko dziecko może powiedziec inaczej.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/