Granat z II wojny światowej zabił kolekcjonera
Tragiczny wypadek koło Wierzchowa. W jednym z gospodarstw znaleziono zwłoki mężczyzny, który zginął po wybuchu granatu. Ofiara była kolekcjonerem militariów.
To nie pierwszy tragiczny wypadek kolekcjonera militariów. Na zdjęciu policjanci pracujący na miejscu wybuchy granatu, który zabił w Szczecinie w 2004 roku dwóch mężczyzn.Policję o wypadku poinformował brat ofiary, który w niedzielę udał się do niego w odwiedziny. Po wejściu na teren posesji zobaczył ciało bliskiego.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że 48-latek najprawdopodobniej zginął w wyniku eksplozji granatu pochodzącego z okresu II wojny światowej - mówi mł. asp. Anna Młynarczyk z Komendy Powiatowej Policji w Drawsku Pomorskim. - Jak ustalili policjanci mężczyzna od wielu lat kolekcjonował militaria z okresu II wojny światowej, które pozyskiwał wykopując je w pobliskich lasach. W pomieszczeniu gospodarczym koło domu mundurowi znaleźli i zabezpieczyli pokaźną kolekcję militariów, w tym również różnego kalibru pociski.
Do eksplozji granatu doszło najprawdopodobniej podczas próby jego rozbrojenia.