https://poszukiwanieskarbow.com/forum/

Srebrne okucie w wartswie ornej
https://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=63&t=92696
Strona 1 z 3

Autor:  Witek63 [ wtorek, 27 grudnia 2011, 20:13 ]
Tytuł:  Srebrne okucie w wartswie ornej

Ciekawa notka na temat znaleziska. Postanowiłem zamieścić ze względu na to, że po pierwsze przedmiot jest stary a ciekawy, po drugie wyszedł w warstwie ornej podczas zbierania minerałów ( :) ??) a po trzecie konserwator wystąpił do ministra o nagrodę dla znalazcy..

Fragmenty:

"Rewelacyjne odkrycie archeologiczne z okolic Ostrowca Świętokrzyskiego. Miłośnik historii przypadkowo znalazł srebrne okucie pasa sprzed blisko 2 tysięcy lat. - W kraju nie ma drugiego takiego - chwalą archeolodzy i proszą ministra kultury o nagrodę dla znalazcy.

- Gorące gratulacje. Znalazca świetnie się zachował, a w dodatku dzięki temu natrafiliśmy na wyjątkowy obiekt i zupełnie nowe, bardzo ciekawe stanowisko archeologiczne - cieszy się Andrzej Przychodni, archeolog z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.

Niezwykły, niepozorny przedmiot znalazł młody mężczyzna, miłośnik historii, który prosi o nie podawanie nazwiska. - Nie chcę żadnego rozgłosu. Po prostu wiedziałem, że zostawienie tego przedmiotu gdzieś w szufladzie spowoduje, że nikt o nim nie będzie pamiętał. A tak może przyczyniłem się do jakiegoś odkrycia. I na pewno zostanie satysfakcja - mówi.

Kilka miesięcy temu chodził po świeżo zaoranym polu w okolicach Ostrowca. Szukał antracytów i krzemieni, które kolekcjonuje. - Zauważyłem coś błyszczącego, okazało się, że przedmiot był zrobiony z metalu i jest zdobiony - opowiada. O sprawie powiadomił urząd ochrony zabytków. - Przyniósł jeszcze kilkanaście fragmentów ceramiki kultury przeworskiej. Kolejne znaleźliśmy już na miejscu. Ale najciekawszy był ten niewielki metalowy przedmiot - podkreśla Przychodni."

Dla zainteresowanych pełną wersją oraz zdjęciem przedmiotu - link do oryginału:

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... uguje.html

Autor:  buszmen [ wtorek, 27 grudnia 2011, 23:50 ]
Tytuł:  Re: Srebrne okucie w wartswie ornej

Fajny artykuł, a jakie trafne komentarze. Właściciel tego zaoranego pola na pewno się "ucieszy i w przyszłości z otwartymi ramionami" powita każdego poszukiwacza.

Autor:  tyfus_odk [ środa, 28 grudnia 2011, 00:11 ]
Tytuł:  Re: Srebrne okucie w wartswie ornej

już było :

viewtopic.php?f=63&t=92667

Autor:  arturborat [ środa, 28 grudnia 2011, 00:38 ]
Tytuł:  Re: Srebrne okucie w wartswie ornej

Chłop na pole nie ma obowiązku wpuszczać archeologów w celu wykonania badań, jak przy badaniach wyprzedzających na budowie, do których inwestor jest zmuszony na trochę innych zasadach. Istnieją w takiej sytuacji co prawda administracyjne środki przymusu, ale związane to jest z koniecznością wypłaty odszkodowania. Fajnie by było, jakby ktoś kiedyś zaczął archeologów kasować.

Cytuj:
Art. 30.
1. Właściciel lub posiadacz zabytku nieruchomego bądź nieruchomości o cechach
zabytku jest obowiązany udostępnić ten zabytek bądź nieruchomość wykonawcy
badań w celu ich przeprowadzenia.
2. W przypadku odmowy udostępnienia zabytku nieruchomego bądź nieruchomości,
o których mowa w ust. 1, wojewódzki konserwator zabytków może wydać
decyzję nakazującą właścicielowi lub posiadaczowi udostępnienie tego zabytku
bądź nieruchomości, na czas niezbędny do przeprowadzenia badań, jednak nie
dłuższy niż 3 miesiące od dnia, w którym decyzja stała się ostateczna.
3. Za szkody wyrządzone w związku z badaniami, o których mowa w ust. 1 lub 2,
przysługuje odszkodowanie na zasadach określonych w Kodeksie cywilnym.


W mojej okolicy archeolodzy mieli chrapkę robić badania powierzchniowe na pewnych terenach, ale właściciele nie udzielili im zgody i poszli jak niepyszni.
Artur

Autor:  atylla [ środa, 28 grudnia 2011, 00:51 ]
Tytuł:  Re: Srebrne okucie w wartswie ornej

arturborat napisał(a):
Fajnie by było, jakby ktoś kiedyś zaczął archeologów kasować


kolega buszmen pisał o wpuszczaniu na pole akurat poszukiwaczy a nie archeologów :D

buszmen napisał(a):
Fajny artykuł, a jakie trafne komentarze. Właściciel tego zaoranego pola na pewno się "ucieszy i w przyszłości z otwartymi ramionami" powita każdego poszukiwacza.

Autor:  tiger [ środa, 28 grudnia 2011, 12:13 ]
Tytuł:  Re: Srebrne okucie w wartswie ornej

'' Niezwykły, niepozorny przedmiot znalazł młody mężczyzna, miłośnik historii,.........
Kilka miesięcy temu chodził po świeżo zaoranym polu w okolicach Ostrowca. Szukał antracytów i krzemieni, które kolekcjonuje."

Aż strach co będzie jak się zacznie sezon na grzyby bądz jagody :666

Autor:  arturborat [ środa, 28 grudnia 2011, 14:27 ]
Tytuł:  Re: Srebrne okucie w wartswie ornej

Cytuj:
kolega buszmen pisał o wpuszczaniu na pole akurat poszukiwaczy a nie archeologów :D


Poszukiwacze to zawsze sobie poradzą... Ja pisałem w kontekście:

Cytuj:
Gorące gratulacje. Znalazca świetnie się zachował, a w dodatku dzięki temu natrafiliśmy na wyjątkowy obiekt i zupełnie nowe, bardzo ciekawe stanowisko archeologiczne - cieszy się Andrzej Przychodni, archeolog z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. (...) Przyniósł jeszcze kilkanaście fragmentów ceramiki kultury przeworskiej. Kolejne znaleźliśmy już na miejscu.


A chłopi byliby zadowoleni, jakby wiedzieli, że z archeologów da się wycisnąć kasę za badania.
Artur

Autor:  tyfus_odk [ środa, 28 grudnia 2011, 14:31 ]
Tytuł:  Re: Srebrne okucie w wartswie ornej

a ci archeolodzy to niby z kogo wycikają forsę ?

Autor:  arturborat [ środa, 28 grudnia 2011, 14:50 ]
Tytuł:  Re: Srebrne okucie w wartswie ornej

Cytuj:
a ci archeolodzy to niby z kogo wycikają forsę ?


A to już ich problem. Jak nie mają finansowania i nie stać ich na płacenie odszkodowań właścicielom pól, to badań nie będą robić i już. Mogą poza tym w końcu zapłacić z własnej kieszeni. Np. rezygnując z części swego wynagrodzenia wypłacanego przez instytucje, w których są zatrudnieni (muzeum, UOZ). W końcu oni nie są platonicznymi miłośnikami historii, lecz biorą za jej badanie kasę, więc nie ma powodu, aby to się odbywało kosztem osób trzecich (rolników,którym badaniami utrudniają normalne korzystanie z pól).
Artur

Autor:  atylla [ środa, 28 grudnia 2011, 18:21 ]
Tytuł:  Re: Srebrne okucie w wartswie ornej

arturborat napisał(a):
Cytuj:
kolega buszmen pisał o wpuszczaniu na pole akurat poszukiwaczy a nie archeologów :D


Poszukiwacze to zawsze sobie poradzą... Ja pisałem w kontekście:

Cytuj:
Gorące gratulacje. Znalazca świetnie się zachował, a w dodatku dzięki temu natrafiliśmy na wyjątkowy obiekt i zupełnie nowe, bardzo ciekawe stanowisko archeologiczne - cieszy się Andrzej Przychodni, archeolog z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. (...) Przyniósł jeszcze kilkanaście fragmentów ceramiki kultury przeworskiej. Kolejne znaleźliśmy już na miejscu.


A chłopi byliby zadowoleni, jakby wiedzieli, że z archeologów da się wycisnąć kasę za badania.
Artur


bardzo daleki ten kontekst

a co do chłopów to oni doskonale wiedzą, że za badania można coś dostać, albo archeolodzy z którymi współpracuję są zbyt uczciwi (ale takich chyba nie ma?), bo od 2004 r. za wszystkie badania stacjonarne dostali odszkodowanie niezależnie czy to było pole orne czy ogór (od 200 do 2000 zł), oprócz jednego przypadku, kiedy właściciel sam nie chciał pieniędzy (dostał flaszkę, żeby nie było, ze jakieś dziady) :666

Autor:  buszmen [ środa, 28 grudnia 2011, 18:55 ]
Tytuł:  Re: Srebrne okucie w wartswie ornej

Mnie chodzi o to, że ten znalazca jeśli znalazł coś na "moim polu" zanim poleciał z tym do do urzędasów, powinien mnie poinformować. Osobiście na miejscu tego rolnika wpie......l bym gościowi spuścił. Chłopa ciągle strugają różne urzędy, więc jest nieufny. Znalazca mógł przecież powiedzieć że znalazł ta pierd....ke u siebie w ogródku, i skasować odszkodowanie od archeologów skoro to taki intratny interes. Osobiście nie chciałbym żadnego odszkodowania, i łażenia po moim, wpisywaniu do rejestru itd. Każda ingerencja władzy w moją własność, to ewentualne kłopoty, prędzej czy później. Dobry urzędnik to ...........

Autor:  Witek63 [ środa, 28 grudnia 2011, 21:07 ]
Tytuł:  Re: Srebrne okucie w wartswie ornej

tyfus_odk - najmocniej przepraszam, że założyłem wątek na ten sam temat.. Zajrzałem do działu media czy ktoś pisze o srebrnym okuciu, ale nic takiego w tytułach nie zobaczyłem, a już dopisek o pozytywnych zmianach wśród konserwatorów zupełnie mnie zniechęcił, żeby zajrzeć do treści wątku. Jeszcze raz przepraszam.. :(

Autor:  tyfus_odk [ środa, 28 grudnia 2011, 21:12 ]
Tytuł:  Re: Srebrne okucie w wartswie ornej

spoko :1

najważniejsze, że możemy sobie ponarzekać :)

Autor:  arturborat [ czwartek, 29 grudnia 2011, 00:45 ]
Tytuł:  Re: Srebrne okucie w wartswie ornej

buszmen napisał(a):
Mnie chodzi o to, że ten znalazca jeśli znalazł coś na "moim polu" zanim poleciał z tym do do urzędasów, powinien mnie poinformować. Osobiście na miejscu tego rolnika wpie......l bym gościowi spuścił. Chłopa ciągle strugają różne urzędy, więc jest nieufny. Znalazca mógł przecież powiedzieć że znalazł ta pierd....ke u siebie w ogródku, i skasować odszkodowanie od archeologów skoro to taki intratny interes. Osobiście nie chciałbym żadnego odszkodowania, i łażenia po moim, wpisywaniu do rejestru itd. Każda ingerencja władzy w moją własność, to ewentualne kłopoty, prędzej czy później. Dobry urzędnik to ...........


Doskonale Cię rozumiem:)

Cytuj:
a co do chłopów to oni doskonale wiedzą, że za badania można coś dostać, albo archeolodzy z którymi współpracuję są zbyt uczciwi (ale takich chyba nie ma?), bo od 2004 r. za wszystkie badania stacjonarne dostali odszkodowanie niezależnie czy to było pole orne czy ogór (od 200 do 2000 zł), oprócz jednego przypadku, kiedy właściciel sam nie chciał pieniędzy (dostał flaszkę, żeby nie było, ze jakieś dziady) :666


Takie pieniądze to sobie mogą gdzieś wsadzić. Mój znajomy, tylko za to, że jakiś pajac wjechał mu na pole samochodem przy zakręcaniu na 3 metry, wyciągnął z niego 6 tys. odszkodowania.
Artur

Autor:  PREM [ czwartek, 29 grudnia 2011, 09:28 ]
Tytuł:  Re: Srebrne okucie w wartswie ornej

A dla mnie to wszystko jest chore. Grzybiarz odnajduje niewypały, które same wyszły z ziemi, miłośnik leśnych spacerów odnajduje srebrne ozdoby, zbieracz minerałów odnajduje końcówkę pasa, miłośnik jogi w czasie kontemplacji na łące znajduje miecz średniowieczny w trawie. Każdy doskonale wie włącznie z konserwatorem że większość tych ,,przypadkowych" znalezisk ma genezę detektorystyczną. Ale dla potrzeb kreowania wizerunku przestępcy z wykrywaczem najlepiej udawać że poszukiwacze nic nie znajdują a jak znajdują to sprzedają. Obłuda i chamstwo. Bo jak inaczej nazwać takie podejście? Przecież ci znalazcy by to oddali tak czy inaczej, gdyby nie istniał wykreowany przez niektórych obraz przestępcy upychającego wszystko za pieniądze i nie trzeba by było nawijać makaronu na uszy twierdząc że znaleziska takie nie miały nic wspólnego z poszukiwaniami z wykrywaczem.

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/