Teraz jest piątek, 26 kwietnia 2024, 04:55

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Tajemniczy konwój znad rzeki Bug.
PostNapisane: czwartek, 4 czerwca 2020, 19:29 
Offline
Starszy Chorąży Sztabowy
Starszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): poniedziałek, 1 września 2014, 11:56
Posty: 232
Kilka lat temu wpadł mi w ręce artykuł w internecie chyba w Odkrywcy ale już nie pamiętam. Nawet zostało przeprowadzone z mojej strony krótkie dochodzenie łącznie z wizją lokalną w terenie i nie tylko. Jak będzie zainteresowanie to napiszę parę zdań.
Przyjemnej lektury.

W starorzeczu Bugu

Historia ta rozpoczęła się dokładnie 22 V 1964 roku. Tego dnia na łamach "Życia Warszawy", w dziale "Do Redaktora Życia", został opublikowany list anonimowego czytelnika kryjącego się za inicjałem "I. K.", zatytułowany "Co zatopili hitlerowcy w starym korycie Bugu?". Autor korespondencji, opierając się na zasłyszanej relacji bezpośredniego świadka, opisał intrygującą sytuację, jaka miała miejsce pod koniec II wojny światowej:

"Latem 1944, w czasie ofensywy Armii Radzieckiej, mostem przez Bug w kierunku Broku pospiesznie przejechało kilka samochodów ciężarowych z Treblinki, w asyście kilkudziesięciu SS-manów. Samochody te po pół godzinie zawróciły w kierunku Wyszkowa (droga była zajęta przez oddziały Armii Radzieckiej) i skierowały się w kierunku starego, głębokiego koryta rzeki Bug w pobliżu Broku. W ciągu kilkudziesięciu minut z kilku znajdujących się w pobliżu tego miejsca zagród chłopskich wypędzono do lasu wszystkich mężczyzn, kobiety i dzieci. Lecz ten gospodarz zdążył ukryć się na strychu swego domu, i widział, jak samochody kolejno podjeżdżały na sam brzeg rzeki, a z nich pospiesznie zrzucano do wody ciężkie, żelazne skrzynie. Po zrzuceniu ładunku samochody udały się leśną drogą wzdłuż Bugu w kierunku Wyszkowa... Jak opowiadał ten gospodarz, prawie wszyscy SS-mani zostali zabici lub rozjechani czołgami radzieckimi, i tylko nielicznym udało się przedrzeć przez pierścień okrążenia (...)". Intencją autora listu była próba zainteresowania "tą sprawą czynników zajmujących się sprawami badania zbrodni hitlerowskich w Polsce", gdyż wg niego "mogły tam być dokumenty obciążające hitlerowców, które chciano ukryć przed światem".

W obliczu całkiem realnego przedawnienia ścigania zbrodni hitlerowskich, mającego zgodnie z zapowiedziami zachodnioniemieckiego Ministerstwa Sprawiedliwości nastąpić w maju 1965 roku, odzyskanie ukrytych materiałów archiwalnych, potencjalnie mogących stanowić świadectwo zbrodni dokonywanych w pobliskim obozie zagłady, było działaniem wartym co najmniej weryfikacji. Jedyną zaś instytucją, mogącą podjąć się tego zadania, była reaktywowana kilka miesięcy wcześniej Główna Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce, której zresztą uwadze redakcja "Życia Warszawy" polecała opublikowaną treść artykułu oraz, w razie zainteresowania, proponowała kontakt z jej autorem.

Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Już kolejnego dnia artykuł z "Życia Warszawy" trafił na biurko dyrektora GKBZHwP Janusza Gumkowskiego. Po krótkich konsultacjach sprawa została przedstawiona pełniącemu nadzór nad Komisją Ministrowi Sprawiedliwości Marianowi Rybickiemu, który zadecydował, by zająć się jej weryfikacją.

Pierwszym zadaniem było zidentyfikowanie autora listu i kontakt z nim w celu uzupełnienia relacji. Redakcja "Życia Warszawy", zgodnie z deklaracją, udostępniła jego dane osobowe i adresowe, co umożliwiło bezpośredni kontakt z niejakim ppłk. Janem Kozickim, zapewne oficerem Wojska Polskiego (w materiałach brakuje szerszych informacji na ten temat). Jego zawód, stopień oraz typowa dla żołnierzy rzeczowość, wzbudziły z miejsca zaufanie Komisji, która uzyskała obszerne uzupełnienie wcześniejszej relacji.

Co więcej, podpułkownik zgodził się na udział w rekonesansie terenowym na miejscu oraz przekazanie Komisji namiarów na bezpośredniego świadka opisanych wydarzeń. Uzyskane informacje pozwoliły na zorganizowanie, już na początku czerwca 1964 roku, wstępnego rozpoznania wskazanych zbiorników wodnych, które prowadzone miało być przez Sekcję Nurków Speleoklubu Warszawskiego PTTK - współpracującą z Komisją.

Po przybyciu na miejsce nurków pojawiły się jednak pierwsze problemy. Najpoważniejszym z nich była próba kontaktu ze wskazanym przez podpułkownika świadkiem, niejakim Smolarzem, zakończona niepowodzeniem. W związku z tym, że gospodarstwo, którego Smolarz był właścicielem, uległo kilka tygodni wcześniej spaleniu, członkom Komisji nie udało się ustalić aktualnego miejsca jego pobytu.

Przeprowadzona wcześniej kwerenda archiwalna, pod kątem toczonych w okolicy działań wojennych, w konfrontacji z informacjami przekazanymi przez ppłk. Kozickiego oraz rozpoznaniem terenu, pozwoliły jednak opisany w relacji scenariusz wydarzeń przyjąć za wielce prawdopodobny. Członkowie Speleoklubu przeprowadzili wówczas kilka nurkowań sondażowych, chcąc zapoznać się z warunkami panującymi pod wodą - ukształtowaniem dna, a także stopniem jego zamulenia. Całość działań pozwoliła na szczegółowe zaplanowanie przyszłej akcji, określenie jej wstępnych kosztów oraz zgromadzenie niezbędnego wyposażenia.

Poszukiwania zatopionych skrzyń SS w starorzeczu Bugu okazały się dla ludzi i sprzętu niezwykle trudne
Starorzecze Bugu w rejonie Broku. Lipiec 1964 roku
Kilkakrotnie przekładany termin poszukiwań ostatecznie ustalony został na 3-6 lipca 1964 roku. Ekspedycja wyruszyła z Warszawy udostępnionymi przez Szefostwo Służby Samochodowej MON-u dwoma wojskowymi ciężarówkami terenowymi, na które udało się załadować niezbędne wyposażenie i członków niemałej ekipy. Niestety, po przybyciu na miejsce, mimo letniej pory, całkowicie załamała się pogoda, a obfite opady i znaczne ochłodzenie utrudniły skuteczne przeprowadzenie akcji. W efekcie, z natury podmokły obszar starorzecza Bugu stał się praktycznie nieprzejezdny. Ciężkie auta grzęzły w błocie, zaś nurkowie w strugach deszczu, brodząc po kolana w mule musieli o własnych siłach transportować ciężki sprzęt ku niestabilnym, porośniętych gęstym sitowiem, brzegom i obsuwającym się skarpom wytypowanych do eksploracji akwenów.

Niewątpliwym atutem, zwiększającym szanse odnalezienia skrzyń z dokumentami SS, był wypożyczony przez Katedrę Minerstwa Wojskowej Akademii Technicznej podwodny detektor metalu. Jednak "(...) 16-godzinna akcja, prowadzona przy użyciu specjalnego sprzętu do wykrywania min pod wodą, nie dała pozytywnych wyników. Podwodne detektory udostępnione przez WAT są urządzeniami prototypowymi i posiadają jeszcze szereg usterek technicznych, jak np. słabe uszczelnienie, zanik dźwięku przy głębokościach poniżej 2 m itp. W trakcie prac okazało się również, że tego typu detektorem nie można zlokalizować metalowego przedmiotu ukrytego pod warstwą mułu grubości ok. 2 m".

Wobec braku możliwości efektywnego wykorzystania detektora 5-osobowy zespół nurków przystąpił do trwających ponad 20 godzin nurkowań, które objęły "jezioro przyległe do wsi Brzostowa", "mały staw w pobliży leśniczówki Brzostowa" i "płn. część jeziora Głuchego".

Cóż, również i te działania nie przyniosły spodziewanych efektów. Mimo że w trakcie trwania ekspedycji udało się dodatkowo przesłuchać kilku świadków, nie wnieśli oni już do sprawy istotnych uzupełnień. Tym samym akcja w starorzeczu Bugu dobiegła końca. Najwyraźniej uznano, że temat nie jest wart kontynuacji, zwłaszcza że czekały już następne. W dokumentacji niestety brakuje konkretnych przyczyn dość nagłego porzucenia interesującego skądinąd tropu ppłk. Kozickiego. Być może zadecydowały o tym niezwykle trudne warunki terenowe, brak odpowiedniego sprzętu oraz rozległość badanego obszaru.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Tajemniczy konwój znad rzeki Bug.
PostNapisane: piątek, 5 czerwca 2020, 12:49 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): piątek, 17 października 2014, 10:49
Posty: 1139
Lokalizacja: Podlasie
Moim zdaniem jeśli były to jakieś dokumenty obciążające tych zbrodniarzy wojennych to zapewne zniszczyliby je na miejscu . Cały obóz udało się im zrównać z ziemią to myślę że zdążyliby uporać się z tymi dokumentami na miejscu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Tajemniczy konwój znad rzeki Bug.
PostNapisane: piątek, 5 czerwca 2020, 14:04 
Offline
Moderator
Moderator

Dołączył(a): środa, 24 września 2003, 04:36
Posty: 3129
Lokalizacja: Górny Śląsk
Obóz Zagłady w Treblince zlikwidowany został całkowicie w listopadzie 1943 roku. Wręcz niemożliwe jest, aby jakiekolwiek ważne, a tym bardziej wrażliwe dokumenty były przechowywane na terenie byłego obozu przez kolejne pół roku.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Tajemniczy konwój znad rzeki Bug.
PostNapisane: piątek, 5 czerwca 2020, 16:05 
Offline
Starszy Chorąży Sztabowy
Starszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): poniedziałek, 1 września 2014, 11:56
Posty: 232
Informacja ze strony Muzeum w Treblince.

Karny Obóz Pracy funkcjonował od lata 1941 r. do końca lipca 1944 r. Pomysłodawcą i organizatorem był starosta powiatowy w Sokołowie Podlaskim, Ernst Gramss. Komendantem przez cały okres był Theo van Eupen. Obsługa niemiecka liczyła około 20 osób. Do pomocy mieli oni kompanie strażników, głównie Ukraińców, w liczbie około 100 osób. Przez obóz przeszło 20 000 więźniów, z czego około 10 000 zmarło lub zostało rozstrzelanych. Funkcjonowanie obozu można podzielić na kilka okresów:
I. Czerwiec – wrzesień 1941 r. – faza wstępna, obóz liczył wówczas kilkudziesięciu więźniów i znajdował się w zabudowaniach gospodarczych żwirowni; więźniowie ci wybudowali obóz właściwy.
II. Wrzesień 1941 – lipiec 1942 r. – obóz mieścił się już po wschodniej stronie żwirowni. Funkcjonowanie obozu podano do publicznej wiadomości 15 listopada 1941 r. W okresie tym nie było stałego podziału na więźniów polskich i żydowskich. Przebywali tu głównie Polacy oraz nieliczna grupa żydowskich rzemieślników z okolicznych miejscowości, takich jak: Kosów Lacki, Węgrów, Sadowne, Stoczek Węgrowski, Sokołów Podlaski.
III. Lipiec 1942 – listopad 1943 r. – w okresie tym funkcjonował oddalony o 2 km obóz zagłady. Zwiększyła się wówczas liczba żydowskich więźniów, zarówno rzemieślników, jak i robotników. Następowała duża rotacja i śmiertelność więźniów. Zmarłych zastępowano nowymi więźniami, wybranymi z transportów kierowanych na zagładę. Obóz pracy w tych miesiącach istniał „w cieniu” obozu zagłady Treblinka II.
IV. Listopad 1943 – lipiec 1944 r. – w listopadzie 1943 r. zlikwidowano całkowicie obóz zagłady, a w lipcu 1944 r., tuż przed nadejściem Armii Czerwonej – obóz pracy. W okresie tym zmniejszyła się liczba więźniów żydowskich, pozostali głównie fachowcy i więźniowie pracujący w administracji. Nastąpiło polepszenie bytowych warunków więźniów, otrzymali oni nawet dwukrotnie paczki z PCK.
Obóz zagłady zlikwidowano z powodu bunty, który w nim wybuchł ale to już inna historia.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Tajemniczy konwój znad rzeki Bug.
PostNapisane: piątek, 5 czerwca 2020, 18:51 
Offline
Starszy Chorąży Sztabowy
Starszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): poniedziałek, 1 września 2014, 11:56
Posty: 232
Fotka chyba 1936 lub 1938 miejsca wspomniane w artykule.


Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Tajemniczy konwój znad rzeki Bug.
PostNapisane: piątek, 5 czerwca 2020, 23:39 
Offline
Starszy Chorąży Sztabowy
Starszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): poniedziałek, 1 września 2014, 11:56
Posty: 232
W trakcie dochodzenia udało mi się dotrzeć do Pana X który osobiście nurkował w czasie poszukiwań w 64r. Powiedział, że wykrywacz podwodny się nie sprawdził, pogoda byla beznadziejna bo cały czas padało no i inne kwestie, które wpływały na poszukiwania. Rozmawiałem też ze dwa lata temu z Panem z Muzeum z Treblinki nic nie wiedział na temat konwoju, a także poszukiwań w 64r. Niestety nie zdążyłem skontaktować się Panem dr Wilczurem z wiadomego powodu. Zachaczyłem także o lasy Państwowe ale są to już tak odległe czasy, że nikt nie wie nie słyszał.............Pan nurkujący w 64r jest dobrze po osiemdziesiątce a było to trzy lata temu. Ale sprzęty do poszukiwania są coraz lepsze więc przy odrobinie szczęścia i odpowiedniej ekipie można próbować. To tyle w temacie. Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Tajemniczy konwój znad rzeki Bug.
PostNapisane: sobota, 6 czerwca 2020, 11:14 
Offline
Kapral
Kapral

Dołączył(a): poniedziałek, 23 stycznia 2012, 15:33
Posty: 29
witam, widać że tych "modnych" ostatnio oczek wodnych było tam więcej.
baaardzo ciekawy temat


Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Tajemniczy konwój znad rzeki Bug.
PostNapisane: czwartek, 18 czerwca 2020, 17:53 
Offline
Starszy Chorąży Sztabowy
Starszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): poniedziałek, 1 września 2014, 11:56
Posty: 232
Parę fotek prawdopodonego zatopienia skrzyń powtarzam PRAWDOPODOBNEGO. Na podstawie artykułu oraz wcześniejszych i obecnych map i zdjęć można pobawić się w detektywa. Warto poczytać o sytuacji na froncie w lipcu 1944r gdzie znajdowały się jednostki armii Czerwonej. Warto dotrzeć także do wspomnień mieszkańców Broku z tego okresu. Prośbą jak znajdźcie to dajcie znać żarcik.


Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Tajemniczy konwój znad rzeki Bug.
PostNapisane: sobota, 27 czerwca 2020, 16:10 
Offline
Szeregowy
Szeregowy

Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2020, 17:06
Posty: 7
Lokalizacja: UK
Może warto wysłać te materiały do "Poszukiwaczy historii", a więc Olafa Popkiewicza na przykład - może udałoby się coś nowego ustalić, a może nawet znaleźć?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Tajemniczy konwój znad rzeki Bug.
PostNapisane: sobota, 27 czerwca 2020, 17:11 
Offline
Malkontent

Dołączył(a): poniedziałek, 9 grudnia 2013, 21:40
Posty: 935
:lol: :lol: :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Tajemniczy konwój znad rzeki Bug.
PostNapisane: sobota, 27 czerwca 2020, 17:32 
Offline
Kapitan
Kapitan

Dołączył(a): sobota, 6 października 2012, 15:05
Posty: 364
A i panie z Misji Skarb też mogły by służyć pomocą :1


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Tajemniczy konwój znad rzeki Bug.
PostNapisane: sobota, 27 czerwca 2020, 22:42 
Offline
Szeregowy
Szeregowy

Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2020, 17:06
Posty: 7
Lokalizacja: UK
Olek_65 napisał(a):
Zapiekanka napisał(a):
Może warto wysłać te materiały do "Poszukiwaczy historii", a więc Olafa Popkiewicza na przykład - może udałoby się coś nowego ustalić, a może nawet znaleźć?

:lol: :lol: :lol:


Co cię tak bawi?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Tajemniczy konwój znad rzeki Bug.
PostNapisane: sobota, 27 czerwca 2020, 23:28 
Offline
Malkontent

Dołączył(a): poniedziałek, 9 grudnia 2013, 21:40
Posty: 935
Bzdury które wypisujesz.
Mam nadzieję że to wina upałów, a nie jakaś poważniejsza przypadłość ...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Tajemniczy konwój znad rzeki Bug.
PostNapisane: sobota, 27 czerwca 2020, 23:51 
Offline
Szeregowy
Szeregowy

Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2020, 17:06
Posty: 7
Lokalizacja: UK
To ma być rzeczowa odpowiedź? Napisz lepiej co się kryje pod słowem "bzdury", którego użyłeś i nie próbuj mnie obrażać, bo słabo to wygląda.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Tajemniczy konwój znad rzeki Bug.
PostNapisane: niedziela, 28 czerwca 2020, 01:19 
Offline
Malkontent

Dołączył(a): poniedziałek, 9 grudnia 2013, 21:40
Posty: 935
Kolega Fala 36 założył fajny wątek. Poprzedni o poszukiwaniach podwodnych czytałem z ciekawością - choć akurat ten temat jest mi obcy.

Tak więc z łaski swojej panie Zapiekanka załóż sobie temat o Popkiewiczu , i tam się realizuj ...
Zapytaj przy okazji czy osuszył już jezioro z przystanią Chrobrego ...

Przepraszam Fala za OT - ale nie wytrzymałem.
Pisz dalej i wstawiaj foty ! Pozytywnie zakręcony z Ciebie gość jest ! :1
Serdecznie pozdrawiam - Olek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL