Pora zaczynać przygotowania do nowego sezonu podwodnego, moje narzędzie pracy na sezon 2015 :D

Jak na moje zbyt słabekilka wypadów trudny tyeren i po sitku :)

Mam podobne z blachy jedynki, cały sezon wytrzymało. To jest z blachy 1,5 mm więc tym bardziej da radę :8)

Na foto wygląda troszkę licho , ale jak to blacha 1,5 to da radę ;)

Sito zrobione fachowo i estetycznie,jednak ma za duże przerwy,pomiędzy otworami.Zmniejszenie tych przerw,zmniejsza wagę sita i przyspiesza przesiewanie a przy grubości blachy,kwasówki,1,5 mm,nie osłabia konstrukcji sita.Może jutro,zrobię i wstawię zdjęcie,rezerwowego sita z dużą ilością otworów,sita sprawdzonego w "boju".Moja sugestia,to nawiercenie mniejszych otworów,na skrzyżowaniu,tych istniejących.

Właśnie taki mam plan rufa. To sito zamawiałem bo brakło mi czasu na robienie trzeciego. Pomiędzy otworami wywiercę otwory fi 3mm spowoduje to lekkie zejście z wagi oraz przyspieszy odcedzanie piachu.

Wiercenie w gotowym sicie,będzie trochę uciążliwe ale wykonalne.Proponuję wytrasować miejsca na nowe otwory i koniecznie,napunktować bo tylko wtedy,wiertło nie będzie uciekać na boki od planowanego punktu.Powodzenia.

A jak rozwiązać problem z zadziorami w wewnętrznej stronie które powstaną po wierceniu? Nierdzewna stal jest dosyć twarda. Polecam wiertło do stali narzędziowej.

Na zadziory to albo kątówka z papierem ściernym albo jak nie ma wyjścia to są takie wałki z papieru ściernego do wiertarki. Ciężko będzie ale da rade powoli to zrobić.

Ja do wiercenia otworów w stali kwasówce używam wierteł kobaltowych sprawdzają się bardzo dobrze tylko trzebm uważać by nie przegrzać. Natomiast do likwidowania zadziorów mam dremela to taka wysoko obrotowa szlifierka palcówa z wymiennymi końcówkami.

Fajne sito, ja co prawda mam sito plażowe ale po nawierceniu otworów z zadziorami poradziłem sobie w prosty sposób, są takie nakładki do wiertarki za 5 zł komplet 5 szt. o takie jak na focie Pozdrawiam
Solidna robota :1

Zapomniałem podać wymiarów :) długość 30cm średnica 20 cm długość trzonka z Sitem 140 cm. Muszę wprowadzić jeszcze jedną modyfikację o której nie wspomniałem. Tak gdzieś w połowie długości trzonka planuję umieścić przykrencaną poprzeczkę pod kątem 90 stopni która ma ułatwić wyciąganie sita z dna i odsiewanie. Można sobie to rozwiązanie podpatrzeć na youtube.

Dobry pomysł z tą poprzeczką,bo przy tak gładkim trzonku,trzeba mocno zaciskać dłoń,przy podnoszeniu urobku.

Panowie dziwi mnie że nikt nie ma sita takiego jak moje z trzonkiem do którego jest przymocowany zwykły uchwyt od łopaty, mi się sprawdza idealnie, nic się nie ślizga bo i niby jak a i przemieszczanie sita pod wodą jest łatwe, na początku tylko ciężko było w mętnej wodzie lub w nocy opanować z której strony jest wlot sita a z której tył :) Z doświadczenia też wiem że warto zaimpregnować drewniany trzonek żeby nie namiękał wodą :1

Przy okazji - trzymajcie kciuki - jutro się wybieram na brodzenie jak warunki pogodowe pozwolą :/

Mam dwa zrobione tak jak twoje ale nie zawsze się to sprawdza. To rozwiązanie jest dobre na głęboką wodę jak wystaje tylko koniec trzonka. Na płytszej moim zdaniem będzie bardziej praktyczny dodatkowy uchwyt w połowie długości trzonka. Co nie oznacza że nie można mieć dwóch uchwytów na raz przy długim trzonku.