Co prawda istnieje wątek wędkarski ale nie wszyscy tam docierają, a dla mnie o tyle ważne info, że za 250 zł będę mógł pływać z echosondą kamerą podwodną i innymi bajerami bez zbędnych pytań. A co Pan robi, a gdzie karta wędkarska i tego typu. Na pewno mniejsze
problemy na wodzie i niepotrzebne dyskusje.

Koniec kart wędkarskich, jedna opłata za wszystkie akweny.
Ministerstwo Infrastruktury zamierza uprościć wędkowanie w Polsce, planuje odejść od kart wędkarskich i wprowadzić jedną opłatę dopuszczającą do wędkowania - poinformował wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk.
Pierwszą zasadniczą zmianą, którą już od początku roku zaproponowaliśmy, to jest wprowadzenie jednej opłaty na wszystkie akweny, które znajdują się w jurysdykcji Wód Polskich to jest 250 zł

- powiedział wiceminister.

Dodał, że program, który został przygotowany i nowe rozwiązania, mają na celu przede wszystkim zmniejszenie kosztów wędkowania, uproszczenie sposobu wędkowania i sposobu pozyskiwania pozwoleń wędkarskich oraz popularyzację wędkowania.

Obecny na konferencji prezes Wód Polskich Przemysław Daca poinformował, że trwają prace, aby pozwolenie na wędkowanie można będzie zainstalować w aplikacji mObywatel.
Może my też się kiedyś doczekamy jednego pozwolenia na poszukiwania 250 zł na rok zgłoszenie i działamy.

Jeden wredny rudzielec, już kilka lat temu obiecywał tzw jedne okienko, no i spierdzielił później przez nie do ..........
Mam nadzieje że nie jest to jakiś Fake news, albo obietnica wyborcza.

Znalazlem to info w paru miejscach więc myślę, że coś jest na rzeczy. Gdzieś czytałem, że obecnie wędkarzy jest około 250 tyś razy 250 zł równa się 62 miliony z górką. 5 mln zł na zarybianie a reszta do budżetu.

Znam sprawę od delegata na tegoroczny zjazd sprawozdawczo-wyborczy, gdzie sprawa była szeroko dyskutowana. Otóż ten termin Wody Polskie obejmuje w większości duże rzeki i ok 15 % wód stojących. Na małe cieki i resztę wód stojących trzeba będzie robić dopłaty i to grube. Tak że to 250 zł to bałach i tyle. Tylko że tego pewnie nie napisali. Tak jak napisał poprzednik kiełbasa wyborcza, a możemy się obudzić z ręką w nocniku.

karta wedkarka jest tylko prawem jazdy do lowienia, robi sie ja raz na cale zycie
karta wedkarska wymagana jest tylko na wodach pzw oraz wodach dzierzawionych przez PGRy rybackie udostepniajace dzierzawione akweny do lowienia wedkarzom..
sa lowiska (inne) gdzie nie jest wymagana zadna karta wedkarska a jedynie lokalna oplata

taka informacja, ze za 250 zl mozna bedzie lowic wszedzie to zwykly bullshit

Tak, to coś jak prawo jazdy i podatek w jednym, ale gdy wjeżdżasz na płatną drogę to dodatkowo płacisz.
Na prywatnych wodach płacisz i łowisz bez karty wędkarskiej.

nie ma chyba zadnej wody juz w Polsce gdzie mozna by lowic na sama karte... kiedys sprawdzalem i nic takiego nie znalazlem, jesli ktos zna jakis akwen gdzie na sama karte mozna lowic to niech napisze - przyda sie na urlopie.

No to szkoda a miało być tak pięknie.

fala36
Ja mysle, ze tu raczej chodzi o oplaty na wodach PZW (nie sprawdalem informacji) tylko nasze nieudolne dziennikarstwo skopiowalo i wkleilo kilka slow nie zglebiajac tematu, pozostawilo bez wyjasnien i tyle.
W ramach pewnego buntu omijam wody PZW od dawien dawna wiec mnie te zmiany jakos chyba nie dotycza w takim ukladzie.
Jeszcze istnieje taka mozliwosc, ze kolejny ministerialno - urzedniczy nieudacznik zajal sie tematem, o ktorym nie ma zielonego pojecia dokladnie tak jak "Frak ubrany w glinskiego" zajal sie reforma dziedziny nam bliskiej.
Znajde czas to powertuje.