Z tego co rozmawiałem z :cop to zmieniło się bardzo wiele. Wykrywacz to potęcjalne narzędzie przestępstwa teraz.

Zawsze był, ale tylko wtedy gdy wchodziłeś na pole szukać zabytków.
O nożu czy Twoim ptaku mogą powiedzieć to samo.

Najpewniej dotarło do nich teraz w jakim rozmiarze i jak skutecznie nasrali sobie na głowy :P ustawa w ramach poszukiwawczego BHP wymusza na znalazcach totalne embargo informacyjne na wszelkie znajdy stricte archeo ( nikt sie swiadomie nie podłozy i nie będzie udowadnial ze znajdy wyplukała woda czy wyrył dzik) i archeo zamiast dostac od etycznego poszukiwacza informacje o podejrzanych brązach czy innych mieczach w glebie, jak to sie teraz zdarza, obejdzie sie smakiem :P
Moj problem polega na tym że ja tym cholerom nie wierze nawet za złamany grosz.


Tak jak siekiera, młotek, nóż, łyzka do kół, kij bejzbolowy, kolumna destylacyjna i jeszcze kilka innych popularnych przedmiotów :lol:

Chyba założę osobny wątek pt. "Mądrości Policjanta" ;)
Choć po tym jak podczas kontroli policjant zajrzał do lufy mojego rewolweru, to już mnie nic nie zdziwi w tej grupie zawodowej.

Mam pytanie do szanownych kolegów. Najpierw zacytuję:

Uchylono
Art. 111. 1. Kto bez pozwolenia albo wbrew warunkom pozwolenia poszukuje ukrytych lub porzuconych zabytków, w tym przy użyciu wszelkiego rodzaju urządzeń elektronicznych i technicznych oraz sprzętu do nurkowania, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
2. W razie popełnienia wykroczenia określonego w ust. 1 można orzec:
1) przepadek narzędzi i przedmiotów, które służyły lub były przeznaczone do popełnienia wykroczenia, chociażby nie stanowiły własności sprawcy;
2) przepadek przedmiotów pochodzących bezpośrednio lub pośrednio z wykroczenia;
3) obowiązek przywrócenia stanu poprzedniego lub zapłaty równowartości wyrządzonej szkody.

Dodano:
„Art. 109c. Kto bez pozwolenia albo wbrew warunkom pozwolenia poszukuje ukrytych lub porzuconych zabytków, w tym przy użyciu wszelkiego rodzaju urządzeń elektronicznych i technicznych oraz sprzętu do nurkowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.”;

Artykuł 111.1 uchylono a 109c wchodzi w życie 1 stycznia 2018. Tak przynajmniej jest w druku 538 który poszedł do senatu. Czy to oznacza że teraz mamy wolność totalną i możemy kopać bez żadnych konsekwencji do końca roku?

Zmiana ustawy jeszcze nie jest ostatecznie uchwalona (jeszcze senat, prezydent, publikacja). Ale gdy już będzie ostatecznie uchwalona, odpowiedź na twoje pytanie brzmi: Nie.

Jak zerkniesz w ostatni artykuł ustawy o zmianie, znajdziesz tam to:

"Art. 10.
Ustawa wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia, z wyjątkiem:
1) art. 1 pkt 4, 7, 11, 21, 23 i 24 w zakresie art. 111 oraz art. 7, które wchodzą w
życie z dniem 1 stycznia 2018 r.
2) ... "

Art. 1 pkt 23 ustawy o zmianie mówi o wejściu w życie nowych kar (a więc o nowym art. 109c), a art. 1 pkt 24 ustawy o zmianie mówi o uchyleniu starych kar, a więc o uchyleniu art. 111.
Art. 1 pkt pkt 23 i 24 jednocześnie wejdą w życie 1 stycznia 2018 r. a więc jednocześnie znikną stare kary i wejdą nowe kary - do tego czasu stare kary wciąż obowiązują. Nie będzie żadnego okresu "bez kar".

No to będzie polowanie , wszystko zależy od regionu Polski, miejsca i podejścia człowieka
Szkoda ze nie bierzemy przykłady z UK w tym wymiarze , szkoda...

Ja to już całkowicie zgłupiałem... :ups:
To znaczy co?Chodze powiedzmy po lesie i szukam powiedzmy na "wrześniu" i w miejscu które nie jest wpisane na żadnej liście zabytków to teoretycznie jak mnie złapią zabiorą mi wykrywacz czy pierdykną 500000 kary?

Błagam.Wytłumaczcie mi to wszystko "łopatologicznie"?

Nie da się Rysio .
Może od poniedziałku będziemy Monarchią , a Ty wymagasz tłumaczenia takich drobiazgów ... :666

Łopatologicznie , to przeczytaj ustawę , tak powoli ze zrozumieniem i będziesz wszystko wiedział. :1

Senat dziś w nocy przyjął ustawe bez poprawek

O wiele, o wiele większy, bo najczęściej dotyczy to obiektów niezamieszkałych, lub zrujnowanych, obiektów na terenie całego kraju, na terenach wiejskich i w samych centrach miast. Tu oprócz zakupu za dosłowne grosze, dochodzą wyłudzenia dotacji na niby ratowanie zabytków, legalizowane przez urzędy, oraz w wielu przypadkach przez WKZ, dowolnie kreowane przebudowy, jak i „zgodne z prawem” doprowadzanie zabytku do ruiny, a następnie do całkowitej rozbiórki w celu uzyskania wolnego placu pod nową zabudowę.

A'propos - nasz ''kumpel - poszukiwacz i miłośnik historii '' tu zagląda ?
Czy jako ''podnóżek'' wespół z kotem robi ?

Przypomni sobie o nas przed wyborami

Nie liczyłabym na tego pana w żaden sposób . Nie wystarczy jedynie deklarować walki z systemem , żeby coś osiągnąć . To ładnie brzmi ale to tylko kolejna fasadka . W dodatku obiektywnie , są teraz większe problemy , więc nasze poszukiwania to obecnie pikuś :) ...Ale miało nie być o polityce . :usta