Teraz jest wtorek, 5 sierpnia 2025, 12:25

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 26 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Prawo a drobnica :)
PostNapisane: czwartek, 7 lutego 2013, 22:35 
Offline
Sierżant
Sierżant

Dołączył(a): wtorek, 8 marca 2011, 02:43
Posty: 62
Lokalizacja: Olsztyn
gagor napisał(a):
Dzięki kolego za wyczerpującą instrukcję :) teraz przynajmniej wiem jak się za to zabrać a do wiosny jeszcze troszkę czasu jest więc może zdążę :) Dzięki i pozdrawiam :1


Nie ma sprawy.
Co do czasu - w nadl. załatwianie wniosku trwa tydzień do dwóch. W WKZ - "ustawowy" miesiączek. Razem ok. 1,5 miesiąca plus czas poświęcony "robocie papierkowej".
W razie dalszych pytań - zapraszam na priv.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Prawo a drobnica :)
PostNapisane: piątek, 8 lutego 2013, 14:51 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): czwartek, 26 listopada 2009, 13:31
Posty: 582
tom_23 napisał(a):
arturborat napisał(a):
ale WKZ musiałby wszcząć odrębne postępowanie administracyjne w celu zmuszeniu Nadleśnictwa do udostępniania terenu

arturborat napisał(a):
Nawet w przypadku uwieńczenia takiego postępowania sukcesem, prowadzenie poszukiwań w takiej sytuacji wiąże się z koniecznością zapłaty odszkodowania dla właściciela terenu - art. 30 ust. 2 i 3 ustawy o zabytkach. Płacić musiałby prowadzący poszukiwania.


Kolega wybaczy, że się nie do końca zgodzę. Zgodnie z art. 36 ust. 7 wiadomej ustawy pozwolenie na prowadzenie badań konserwatorskich i architektonicznych przy zabytku wpisanym do rejestru albo badań archeologicznych lub poszukiwań ukrytych bądź porzuconych zabytków ruchomych, w tym zabytków archeologicznych, wydaje się również na wniosek osób fizycznych albo jednostek organizacyjnych zamierzających prowadzić te badania lub poszukiwania. W przypadku nieuzyskania zgody właściciela lub posiadacza nieruchomości na przeprowadzenie tych badań lub poszukiwań przepisy art. 30 ust. 1 i 2 stosuje się odpowiednio.
Z kolei art. 30 dotyczy prowadzenia badań, też do poszukiwań możemy go stosować, ale nie bezpośrednio lecz właśnie "odpowiednio", czyli - nie wdając sie w szczegóły - z uwzględnieniem specyfiki poszukiwań.
Specyfika pozwolenia na poszukiwania jest zaś taka że WKZ wymagają pozwolenia na szukanie na każdym terenie, a nie tylko na "wpisanym do rej.zab." oraz szukania wszystkiego, co może być znalezione wykrywaczem.
Dlatego w świetle tego przepisu, w aktualnym stanie rzeczy, nie wyobrażam sobie że WKZ w trybie art. 30 przymusza właściciela gruntu do wpuszczenia poszukiwacza na teren, który sobie ten poszukiwacz upatrzył do prowadzenia poszukiwań potencjalnych zabytków, niezależnie od tego czy ten teren jest czy nie jest wpisany do rej.zab..
Natomiast mogę sobie wyobrazić sobie taką sytuacje, kiedy ktoś dowiaduje się, że na danym terenie jest ukryty konkretny wartościowy zabytek ruchomy i nie mając zgody właściciela terenu występuje do WKZ o wydanie decyzji o której mowa w art. 30 ust. 2, oczywiście z wzięciem na siebie ryzyka odszkodowania.
Tak więc, wracając do szukania na gruntach należących do Lasów Państw., nadal twierdzę, że zgoda Nadl. nie jest przesłanką uzyskania pozwolenia od WKZ i w takim przypadku jest już problemem poszukiwacza, jak to pozwolenie zrealizuje.


Bardzo ciekawe rzeczy kolega pisze. Proszę uprzejmie o rozwinięcie i uzasadnienie tych światłych myśli. Aby ułatwić sprawę, zacytuję art. 30 , o którym zaczęliśmy dyskutować.

Cytuj:
ust. 1
Właściciel lub posiadacz zabytku nieruchomego bądź nieruchomości o cechach zabytku jest zobowiązany udostępnić ten zabytek lub nieruchomość wykonawcy badań w celu ich przeprowadzenia.


Czy mógłby mi kolega wobec treści tego przepisu wytłumaczyć, dlaczego niby dowolna działka ewidencyjna należąca do Lasów Państwowych, czyli mówiąc krótko - byle lasek ma być przedmiotem tego artykułu? A w szerszym kontekście - każda działka? "Odpowiedność" stosowania tego przepisu w kontekście art. 36 ust.1 pkt. 12 nie polega na lekceważeniu jego istoty, z czego kolega chyba zdaje sobie sprawę. On nie został przecież stworzony po to, aby byle poszukiwacz mógł włazić na dowolnie wybrany teren z buciorami. A koncepcja kolegi do tego prowadzi, bo:
- wszelkie poszukiwania wymagają pozwolenia WKZ po uprzednim uzyskaniu zgody właściciela
- jeśli nie mam zgody właściciela i tak mogę dostać kwitek WKZ i właściciel może mi naskoczyć. Mogę np.wystąpić o poszukiwania na rabacie sąsiadki i wbrew jej wyraźnemu sprzeciwowi przekopać jej kwiaty do góry nogami.

Raczy kolega wytłumaczyć, dlaczego wszystkie polskie laski (i rabaty sąsiadek) są zabytkami lub nieruchomościami o cechach zabytku? Bo wtedy i tylko wtedy art. 30 może być stosowany, a nie gdy koledze się wydaje, że tam może się znajdować jakiś ukryty lub porzucony zabytek ruchomy. To co koledze się wydaje jest raczej za słabym argumentem, aby łamać konstytucyjnie chronione prawo własności...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Prawo a drobnica :)
PostNapisane: piątek, 8 lutego 2013, 15:05 
Offline
Sierżant
Sierżant

Dołączył(a): wtorek, 8 marca 2011, 02:43
Posty: 62
Lokalizacja: Olsztyn
arturborat napisał(a):
jeśli nie mam zgody właściciela i tak mogę dostać kwitek WKZ i właściciel może mi naskoczyć.
arturborat napisał(a):
Mogę np.wystąpić o poszukiwania na rabacie sąsiadki i wbrew jej wyraźnemu sprzeciwowi przekopać jej kwiaty do góry nogami.


Kolega mnie nie rozumie, albo nie chce zrozumieć.

arturborat napisał(a):
Raczy kolega wytłumaczyć, dlaczego wszystkie polskie laski (i rabaty sąsiadek) są zabytkami lub nieruchomościami o cechach zabytku?


To pytanie raczej do służb konserwatorskich, a nie do mnie.


Zamiast tracić czas na teoretyczne przepychanki proponuję przetestować temat. Złożę wniosek na poszukiwania bez zgody właściciela terenu i zobaczymy. O wyniku poinformuję w tym wątku.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Prawo a drobnica :)
PostNapisane: piątek, 8 lutego 2013, 15:06 
Offline
Plutonowy
Plutonowy

Dołączył(a): niedziela, 29 lipca 2007, 09:26
Posty: 49
tom_23 napisał(a):
Tak więc, wracając do szukania na gruntach należących do Lasów Państw., nadal twierdzę, że zgoda Nadl. nie jest przesłanką uzyskania pozwolenia od WKZ i w takim przypadku jest już problemem poszukiwacza, jak to pozwolenie zrealizuje.


W przypadku wydania przez WKZ w takiej sytuacji zezwolenia, nadleśnictwo składa skargę do WSA i z bardzo dużym prawdopodobieństwem wygrywa, gdyż zezwolenie to jest wydane bez podstawy prawnej (rozporządzenie dotyczy tylko obiektów wpisanych do rejestru, a naszym lesie takiego nie ma).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Prawo a drobnica :)
PostNapisane: piątek, 8 lutego 2013, 15:13 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): czwartek, 26 listopada 2009, 13:31
Posty: 582
Kolego tom - jak widzę, jesteś z Olsztyna. W związku z tym, ja mam pewność, że tam uzyskasz dowolne pozwolenie. Widziałem już kilka stamtąd. To stek bzdur. Nawet już wklejałem jakieś na tym forum. Są wewnętrznie sprzeczne, podstawa prawna nie pasuje do treści, uzasadnienie - kupa śmiechu. I co gorsza - one pozostają w mocy, bo nikt się od nich nie odwołał. I raczej nie odwoła, bo skoro sam o nie występował... Nie zdziwiłoby mnie, gdyby poszukiwacze z Warmii i Mazur, zrzeszeni w tamtejszych stowarzyszeniach, słynących zresztą głównie z denuncjowania innych poszukiwaczy, legitymowali się pozwoleniem na chodzenie w skórzanych butach. Bo i o takie można wystąpić i nawet je otrzymać. Że nie ma obowiązku? Może i nie ma, ale jeśli urzędnik twierdzi, że trzeba...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Prawo a drobnica :)
PostNapisane: piątek, 8 lutego 2013, 15:24 
Offline
Sierżant
Sierżant

Dołączył(a): wtorek, 8 marca 2011, 02:43
Posty: 62
Lokalizacja: Olsztyn
Kolego a., odnoszę wrażenie że uważasz osoby, które występują o pozwolenie za gorszy gatunek poszukiwaczy. Czy jesteś pewien że lansowana przez ciebie teoria jest słuszna? Jeśli tak to gratuluję pewności siebie.

arturborat napisał(a):
Nie zdziwiłoby mnie, gdyby poszukiwacze z Warmii i Mazur, zrzeszeni w tamtejszych stowarzyszeniach, słynących zresztą głównie z denuncjowania innych poszukiwaczy, legitymowali się pozwoleniem na chodzenie w skórzanych butach.

Co prawda nie jestem stowarzyszony, ale uważam te wycieczki za niepotrzebne.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Prawo a drobnica :)
PostNapisane: piątek, 8 lutego 2013, 15:41 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): czwartek, 26 listopada 2009, 13:31
Posty: 582
Uważam zasadniczo za gorszy gatunek ludzi tych, którzy nie potrafią myśleć samodzielnie i łykają wszystko, co wciskają im niekompetentni urzędnicy. Odnośnie pozwoleń na poszukiwania to realizuję pewien projekt, ale jeszcze za wcześnie, żeby o nim mówić, choć pewne efekty już są. Przyjdzie pora, zrelacjonuję.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Prawo a drobnica :)
PostNapisane: sobota, 9 lutego 2013, 00:48 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): środa, 22 lutego 2006, 21:56
Posty: 3279
Lokalizacja: Dolny Śląsk
ARTURZEBORACIE podziwiam cierpliwość nieludzką :ang chyba masz jakąś misję posłanniczą, by wszystko każdemu od początku tłumaczyć :h


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Prawo a drobnica :)
PostNapisane: sobota, 9 lutego 2013, 11:57 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): czwartek, 26 listopada 2009, 13:31
Posty: 582
No właśnie, kurczę, ani misji, ani cierpliwości nie mam. Telepie się we mnie po prostu jeszcze resztka poczucia obowiązku, bo skoro zgodziłem się moderować ten dział, to czasem muszę wkroczyć. Bywa że obcesowo, jak w tym przypadku, gdyż sprawy pozwoleń omawiano już na tym forum dziesiątki, jeśli nie setki razy, wszystkie argumenty, z każdego punktu widzenia, zostały sformułowane i kto jest zainteresowany sprawą, może sobie poszperać, całość ogarnąć i wyrobić sobie zdanie. Bez zawracania głowy innym.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Prawo a drobnica :)
PostNapisane: sobota, 9 lutego 2013, 18:53 
Offline
Starszy Szeregowy
Starszy Szeregowy

Dołączył(a): piątek, 17 września 2010, 19:12
Posty: 13
Lokalizacja: z domu
Cytuj:
Nie zdziwiłoby mnie, gdyby poszukiwacze z Warmii i Mazur, zrzeszeni w tamtejszych stowarzyszeniach, słynących zresztą głównie z denuncjowania innych poszukiwaczy,



A może jakieś konkrety .


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Prawo a drobnica :)
PostNapisane: czwartek, 21 lutego 2013, 12:21 
Offline
Użytkownik zbanowany
Użytkownik zbanowany

Dołączył(a): wtorek, 5 lutego 2013, 01:40
Posty: 295
Wszystko to są bzdury z zezwoleniem ....NIE WYMAGA POZWOLENIA KONSERWATORA ZABYTKÓW [PROWADZENIE PRAC]POSZUKIWANIA DEDEKTOREM [WYKRYWACZEM] NA TERENIE NIE WPISANYM DO REJESTRU ZABYTKÓW, ANI BADAŃ ARCHEOLOGICZNYCH . A TO POSZUKIWANIE NIE JEST ANI KARALNE ANI ZABRONIONE .Posiadanie wykrywacza i posługiwanie się nim nie jest w Polsce w żaden sposób ograniczone czy licenciowane


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 26 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL