Moze bede zbyt krytyczny i niesprawiedliwy ale ten przypadek lancucha jest ewidentnym dowodem na "zurzedniczenie" konserw.
Dostal prace do wykonania do ktorej nie byl zdolny bo trzeba bylo podjac samodzielnie decyzje moze nawet niepopularna ale wlasciwa.
A on (tu inprowizuje juz wyobraznia) przyzwyczail sie do klikania na fejsbuku, kawy i toczenia dyrdymalek na tematy polityczno obyczajowe a jego wiedza w temacie byla mocno juz skarlowaciala z powodu zurzedniczenia.

To jest sytuacja przez ktora stalismy sie nielubiani bo zmuszalismy do pracy ludzi nieprzygotowanych (chodzi mi o rozumienie ich wlasnych przepisow) i nie lubiacych pracowac.
Nic dziwnego, ze chcieliby abysmy po prostu znikneli.

Może świadomy swoich win pomyślał, że w końcu przyszli i po niego z łańcuchem? :rotfl

Jacek z tym lancuchem to powaznie ??? :lol: :lol: :lol: :luv