Dziękuję że zacząłeś odpowiadać z sensem. Jak coś możesz liczyć na moje wsparcie.

ludzi którzy bywają u mnie w domu jest garstka, bliższych kontaktów z lokalną społecznością kopaczy w zasadzie nie utrzymuje. Bardziej przemawia do mnie wersja, że był to ktoś kto mnie zna co najmniej z imienia lub ksywki i widział mnie gdzieś z wykrywką w ręku. Zastanawiam sie teraz jakim zagrożeniem jest dla mnie taki ktos, jeśli dał by to policji na papier. Głównie względem konsekwencji składania fałszywych zeznań mogł by byc problem, dobrze rozumuje? hmmm taki świadek-niespodzianka mógłby byc groźny?

to ja jestem w tej sprawie stroną która ma za dziękować

1. Lufa karabinu z bagnetem i wyciorem(mocno skorodowana).
Tutaj pewnie zaczepienie istnieć może.

Wydaje mi się że mieli nadgórnie wytypować na siłę sprawcę. Po niewielkim rozeznaniu w śród swoich informatorów padło na ciebie. l

Na przestrzeni kilku lat widać że sporo osób z kolekcjami domowymi ma wizyty o 6:00. Sygnalistów i sygnałów jest sporo ale idą tam gdzie coś jest na wierzchu...

Patrząc na spis rzeczy Ci zabranych to „specjalista od zabytków” wybierał przedmioty zardzewiałe, brudne, połamane i głównie carskiej armii w celu dopasowania zarzutów nielegalnych poszukiwań. Pewnie w Twojej okolicy było jakieś miejsce walk lub postoju armii carskiej uznane za stanowisko archeologiczne. Będą klecić zarzuty o nielegalne poszukiwania zabytków. Wysłałem Ci wiadomość w czwartek jak napisać zażalenie na przeszukanie ale chyba jej nie przeczytałeś. Złożeniem nieźle byś namieszał. Teraz jest już za późno i zgodnie z prawem godzisz się na postępowanie policji. Policja ma rok czasu na przedstawienie Ci zarzutów. Akumulatory w wykrywaczu tego nie wytrzymają.

Nie doczytałem, że termin zażalenia mija w przyszłą środę. Składaj zażalenie na przeszukanie i zatrzymanie rzeczy jak najszybciej do Sądu Okręgowego najlepiej w okienku podawczym. Pamiętaj o potwierdzeniu na kopi.

Kiedy miałeś przeszukanie? Ile masz czasu na złożenie zażalenia?

posluchaj chlopakow bo dobrzez radza, emocje juz odloz na bok, teraz tylko profesjonalizm
zacznij od zazalenia, wyluzuj i przypomnij sobie wszystko dokladnie jak sie to odbywalo w domu bo to sie przyda,
Policja jest moze niewinna bo oni ida tam gdzie im kazano ale to czy sa fachowcami i jak odfajkuja swoja robote moze rzutowac na ewentualne zarzuty bo jak wynika z Twoich objasnien nikt cie z pola nie wysledzil a raczej zostales wytypowany.
Oni typujac maja pewien plan konspekt do ktorego pozniej musza dopasowac realia... im mniej uda im sie dopasowac tym lepiej dla Ciebie. Dobrze by bylo gdyby stac Cie bylo na prawnika z ktorym to juz zaczalbys od zlozenia zazalenia.
Jesli rzeczywiscie wszystko wokol Ciebie potoczylo sie z powodu corocznego wznowienia akcji Pandora to naprawde szukaj prawnika bo mozna by probowac wykazac, na Twojej osobie, ze ta akcja jest tylko szumem medialnym opartym na nekaniu maloszkodliwych slabo uswiadomionych obywateli (bo kupke zlomu przy Tobie znalezli) a szajki zajmujace sie zabytkami smieja sie obserwuja swoje fanty na aukcjach.

Gdyby nie kasta w togach to juz baliby sie sami Policjanci po obejrzeniu zatrzymanych przedmiotow, niestety na zmiane sadownictwa poki co nie mamy szans.

Gdyby siostra jednak nie wrocila, wystarczy nam zdjecie z telefonu ... (bez wrazliwych danych)

Na tym forum jest sporo przychylnych osób, służących dobrą radą w trudnych sytuacjach .
Jednak motywy działania autora wątku, nadal nie są dla mnie niestety klarowne.
Zalecam więc rozsądek w ewentualnych, prywatnych kontaktach.

Aparat dała?;)

Może ta siostra to siostra archeo :lol:

przepraszam za zwłokę, ale miałem smutną uroczystość rodzinną i związany z tym kocioł w domu. dopiero teraz znowu mogę zając się ta sprawą

Też zauważyłem to dziwne zamiłowanie do rdzy pana fachowca, ale to też daje pewną możliwość obrony jak mi się wydaje
Ta "lufa" to ogryzek, do tego stopnia ze nie ma możliwosci wkrecenia jej do komory zamokowej