Ja im dokumentów na te jednostkę broni nie oddałem zdjęcia telefonem mogli sobie po robić

..i bardzo słusznie, dla mnie chore w ogole jest po co to zabierali ...co chca wyjasniac ? nie poznaja wlasnych cech legalizacyjnych, czy nie mieli co zabrac a bali sie opr komendnta ze wrócili z pustymi rekoma ?

Będzie sukces w mediach, że "groźny przestępca", albo "handlowa bronią". A może podadzą "tylko", że kolekcjoner posiadał kilka szt broni.

Nie pani prokurator kazała chociaż ten karabin weżcie do sprawdzenia bo nas gość poda o odszkodowanie .Ja miałem prawdziwy wjazd kominiarze kryminalni saperzy z AT i Policji straż i pogotowie i 700 łusek i 200 naboi sprawdzali 4 razy . Cały ten cyrk by się nie zakończył gdyby nie to że jeden z kontterorystów nie miał znajomego muzealnika i dzwonił do niego i potwierdzał brak cech bojowych . Koszt tej akcji to 40 tys zł Efekt 1 mosin bez cech bojowych wart 750 zł

Marcin. Dlatego właśnie powinieneś im zrobić sprawę o odszkodowanie. Mam nadzieję, że Cię chociaż traktowali po ludzku i nie skuli na dzień dobry...chociaż to tym bardziej podejrzane w sprawie z Art 263 ... :roll: Niech teraz skupią się na donosicielu. ;) Ty też powinieneś uzyskać informację kim on jest.

Raczej na człowieku. który podjął decyzję o tak szeroko zakrojonej akcji służb na podstawie nie zweryfikowanego innymi działaniami donosu.

Słusznie, szpicla należy zostawić w spokoju. On jedynie wypełnił swój obywatelski obowiązek.
To nie jego wina, że z natury jest ścierwem.

Piszę zażalenie Nie nikt mi nic złego nie powiedział i nie zrobił Bo po prostu ja sobie nikomu nie dam wejść na głowę . No właśnie mnie to dziwi że z tego 263 2 kk . To jest tak dęta sprawa że będzie bardzo szybko umorzona . Po prostu konfidentem nie jest zwykły tz frajer a osoba ze służb i będą ją ochraniać przed odpowiedzialnością karna za ten numer .

Donosy trafiają na podatny grunt, to właśnie chcący się wykazać nieodpowiedzialni urzędnicy nakręcają donosicieli bezrefleksyjnie przyjmując każdą informację zawartą w donosie jako prawdę i tym samym bezmyślnie realizują zamierzone niecne cele donosicieli. Gdyby nie było takich urzędników donosy lądowałyby w koszu na śmiecie.

Konfidentowi nic nie zrobią :P Byś musiał udowodnić, że działał w złej wierze, a on i tak będzie się tłumaczył, że zgłosił PODEJRZENIE popełnienia przestępstwa, wykazał się przez to obywatelską postawą i czujnością społeczną. Nawet jeśli się mylił, to przeprosić nie musi :lol:

Zobaczymy mają miesiąc na ruch

Miną miesiąc i cisza

W moim przypadku rok czasu była cisza :oops:

Jednak za "Komuny" bylo o wiele mniej problemow w tym zakresie.
Pozdrawiam

Ja coraz bardziej tęsknie za PRLem :)
Dziś poszedłem na pocztę odebrać pismo z sądu, niestety sąd zjadł jedną literkę w nazwisku i pani w okienku mi listu nie wydała. :) Adwokat musi wysmarować kolejne pismo i poczekać 2-3 miesiące :) Jak się chwalę że tą sprawę ciągniemy od 1990 roku, to ludzie nie wierzą. :666
ps.
Zacytuje klasyka: kto chodzi po polskich sądach, ten się w cyrku nie śmieje.