Tak to prawda. Niestety na razie jeszcze do tej drugiej strony nie trafia, że w końcu trzeba będzie się z tym zmierzyć...i czasem można się dowiedzieć, że "wszystko co w ziemi to są zabytki archeologiczne no chyba ,że szuka pan tylko na powierzchni" WKZ ale nie powiem teraz z głowy który to. :D :lol:
Niestety wciąż mamy nierozwiązany problem luźnych znalezisk i informacji jakie ze sobą niosą lub nie niosą i jak te informacje zabezpieczyć itd itp...Od dawna zwracamy uwagę w ministerstwie na ten problem, że definicja zabytków nie jest może najgorsza bo ogólne definicje zabytków w innych krajach są bardzo podobne. U nas jednak ta subiektywność oceny jest maksymalnie wykorzystywana w określaniu walorów zabytku i to nie wypływa jedynie z samych przepisów tylko z podejścia tych ludzi do tematu, z niechęci do poszukiwaczy sterowanej przez SNAP, NID, w czym dodatkowo pomaga zakodowana ogólna niechęć urzędnika do obywatela. I tak tkwimy w czarnej dupie...Nalegamy w ministerstwie na dostosowanie przepisów do potrzeb obywateli, uwzględniających luźne znaleziska. Kiedyś były one marginalnym zjawiskiem zanim wynaleziono wykrywacze, bo trudno przecież dostrzec monetkę w polu gołym okiem. Dlatego do konsultacji przygotowywaliśmy różne uwagi i propozycje i zauważyliśmy potrzebę opracowania do subiektywnej i ogólnej definicji zabytku dodatkowych rozwiązań np:
Cytuj:
W Polsce brakuje aktu prawnego regulującego tak naprawdę poszukiwania z uwzględnieniem sposobu postępowania ze znalezionymi przedmiotami. Zauważył to nawet Prezes Zarządu Głównego Stowarzyszenia Naukowego Archeologów Polskich prof. dr hab. Andrzej Michałowski. W piśmie do Prezesa Rady Ministrów napisał:
”W Anglii system ochrony zabytków to rozbudowana struktura unormowana nie tylko prawnie, ale również organizacyjnie oraz na polu edukacyjnym. Jego podstawą jest The Treasure Act- Ustawa o skarbach z 1996r. zawierająca przepisy prawne regulujące zasady dotyczące znalezisk tzw. skarbów, w tym procedurę ich zgłaszania”.
Nic nie staje więc na przeszkodzie, żeby te braki nadrobić.
Europejska Konwencja o ochronie dziedzictwa archeologicznego, z La Valetta dnia 16 stycznia 1992 r. określa w Art. 2: obowiązek zgłaszania przez znalazcę uprawnionym organom przypadkowego odkrycia przedmiotów należących do dziedzictwa archeologicznego i udostępnianie ich dla przeprowadzenia badań.
To z tego m.in. przepisu skorzystało wiele z państw, które podpisały konwencję, tworząc jednocześnie czytelne prawo i obowiązki poszukiwaczy, wspierane specjalnymi programami do zbierania danych o znaleziskach. Istnieje baza PAS-Anglia, baza PAN- Niderlandy, baza-MEDEA-Flandria, Belgia, DIMA- Dania, SauLT- Finlandia. We wszystkich krajach dziedzictwo archeologiczne jest ściśle powiązane z badaniami, wykopaliskami i znaleziskami i stanowi ono własność Skarbu Państwa. Inne, luźne znaleziska, zabytki pozostają własnością/współwłasnością znalazcy. W wielu krajach również niektóre zabytki uznawane za archeologiczne mogą pozostać u znalazcy.
Platforma dla poszukiwaczy nie rozwiąże żadnych problemów jeśli nie podejmie najważniejszych tematów...
fragment pisma przygotowanego do spotkania konsultacyjnego 25.07.2020 r.
Na razie wszyscy trawią tę żabę i niestety mają widzę przeciągającą się niestrawność.