Cytuj:
Na przykład moneta z lat 20. XX wieku znaleziona w nawarstwieniu miasta jest jednym z ważniejszych elementów w ustaleniu jego chronologii, bardziej istotnym od innych, starszych zabytków.
Buuuuhahahahahahhaahhahaaaaa i taki powinien byc tylko komentarz do tych bredni.
Polska archeologia nie istnieje.
Nie ma jej na swiecie, nie ma jej w muzeach.
Bezradni, bezplodni zawodowo, nieprzygotowani warsztatowo dyletanci po studiach archeologicznych odkrywaja to co juz jest wiadome, znane i udokumentowane.
Moja biala komoda z IKEI, stojaca w sypialni jednego z moich mieszkan w UK wedlug metodologii badan archeologow polskich takze moze wiele powiedziec o historii Warmi i Mazur okresu miedzywojennego.
Bo jest wyprodukowana z plyty do ktorej uzyto "papierowki" pozyskanej z lasow warminsko-mazurskich sadzonych w tymze okresie. To tylko kwestia uzasadnienia badan, w celu wyludzenia finansowania.
Panowie ze SNAP dajcie znac na jaki adres i do ktorego muzeum wyslac te komode.
Powazna konkluzja tych okolo-narkotycznych fantazji SNAPu jest jedna.
Najwiekszym i jedynym odkryciem polskiej archeologii jest... budzet panstwa, z ktorego mozna brac od byle pozorem i z byle powodu.
Utnijmy dofinansowanie, zmusmy do szukania wlasnych sposobow finansowania innych niz wymuszone na inwestorach i zobaczymy, kto z archeologow przetrwa dziesiec lat.