Bo to było tzw mobilne stanowisko :lol:
Gratki za robotę.

Przy oskarżeniach o naruszenie chronionego stanowiska archeologicznego należy domagać się udokumentowania dokładnej lokalizacji stanowiska, oraz wykazania statusu stanowiska, stanowisko może być np. całkowicie przebadane, uznane za zniszczone, wykreślone.

frank opis stanowiska -podczas badan powierzchniowych 1983 roku nie stwierdzono materialu z wczesnego sredniowiecza-nawet w gminie nie wiedza o jego istnieniu nie ma go na planie zagospodarowania przestrzennego.

Super, że tak to wygląda, szkoda tylko, że nikt się o tym nie dowie.
Ale za to jak gościa na polu z wykrywaczem najdą to afera na cały powiat.
No i ktoś podjął decyzję o zatrzymaniu, czy to nie jest przekroczenie uprawnień?

Ten co podjal decyzje ,zaraz po wypchnieciu akt do innej komedy, zawinal sie na emeryture.

Dzis otrzymalem odpowiedz na zazalenie w sprawie zatrzymania dowodow tz.wykrywaczy i innych rzeczy uznanych za zabytki.............W odpowiedzi na zazalenie Sad postanowil zwrocic dowody,a to oznacza ze sprawy ida w dobrym kierunku.

Super. Trzymam kciuki.

Trzymaj się kolego.

Adwokat wystapil w imieniu czterech ,wszyscy otrzymaja zwrot,policja obrazila artykol 48 kpw

I to jest wiadomość Ale druga sprawa jakie konsekwencje poniesie Michalski i reszta uczestników tego procederu

Wymiar sprawiedliwości wyda taki wyrok, że żadnemu urzędnikowi państwowemu nie spadnie włos z głowy. To mamy jak w banku.

Gratulacje,lecz pamiętajcie że łajzy mogą się odwołać i wtedy zabawa zaczyna się od początku.

Michalskiego i spolki nie bylo podczas zatrzymania.Zatrzymujacy policjanci nie potrafia imiennie wskazac nawet jednej osoby ktora chodzila by z wykrywaczem.O zwrocie dowodow orzekal sam prezes sadu na polecenie sadu wyzszej instancj ktorej sedzia szef wydzialu nazwal dzialania policj kpina z wymiaru sprawiedliwosci.

Michalski i spolka nawet nie wiedzieli ze sprawa o zniszczenie stanowiska zostala dawno umorzona i nie znajac uzasadnienia umorzenia gadali glupoty.Policjanci poinformowani przez nas o umorzeniu i wyplacie zadoscuczynienia za ich zatrzymanie nas zeznawali juz poprawnie.A i wyszlo ze byli naciskani z gory przez Grajewskiego ktory instruowal ich co maja robic.

Ryszard tez zeznawal i skarzyl sie ze zaden z wlascicieli nie pozwolil mu chodzic z wykrywka po polu.