No nic teraz tylko czekać na klepniecie rezydenta. Druk w monitorze i będą lepic srogie mandaty za byle boratynek wszak przedział szeroki....

Wysłane z mojego SM-A310F przy użyciu Tapatalka

A ty czytałeś i nic nie zrobiłeś ?
Masakra

Witam.

Ja jak na razie ograniczylem się do wysyłania wiadomości droga elektroniczną więc proszę mi nie wmawiać iż nie robię nic. A Pan Paweł powinien wiedzieć na co głosuje...no chyba że nie interesuje go na co oddaje swój głos...Nie stety czasami prawda w oczy kole...

Jaka prawda ?

Witam.
Prawda jest taka że poprawka została poparta przez praktycznie wszystkich posłów, również z ugrupowania Pana Pawła. A jego pretensje o to że nie daliśmy mu wcześniej znać sa bezpodstawne. Wygląda to tak jak by nie przeczytał tego na co zagłosował...
Panie Jacku myślę że tego typu dalsza dyskusja nie ma sensu i nie wprowadza w tym temacie nic konstruktywnego.
Jak widać nie mamy zbytnio co liczyć na domyślność politykow i ich przychylność w naszej sprawie.
Może lepiej zastanówmy się co można jeszcze zrobić aby w senacie ta chora poprawka nie przeszła. ..

jakoś dziwnie ten pasjonata Kukiz juz sie nie pokazuje tutaj na forum, hehe

zagladał jak potrzebował jeleni, kttorzy by na niego zagłossowali, dostał sie do żłoba i ma nas maluczkich w dupie, co akurat jest typowe dla polityków :666

Może ja czegoś nie rozumiem, ale wydaje mi się że brakuje tu w naszym poglądzie o poszukiwaniach jasnego rozgraniczenia w ustawach na poszukiwania na terenach obiektów archeologicznych i może jeszcze działkach bezpośrednio do nich przylegających gdzie potrzebne byłyby zezwolenia z tymi obostrzonymi warunkami, a pozostałymi terenami gdzie wystarczyła by zgoda właściciela terenu, oraz nasze zgłoszenie że posiadamy wykrywacz i szukamy jakiś drobnych przedmiotów historycznych i zobowiązujemy się zgłosić jeżeli znajdziemy przedmioty wskazujące że mogą oznaczać prawdopodobieństwo miejsca cennego archeologicznie.
Zgłoszeń takich można by dokonać może w powiecie czy też u konserwatora zabytków, na przykład.
Spory polityczne nic nie zmienią bo sądzę że są wśród nas popierający wszystkie partie a nawet nie popierający nikogo :D

Co do stanowisk archeologicznych to oczywista sprawa , że nie wolno na nich poszukiwać bez zezwolenia .Co do działek przylegających to może nie wszyscy wiedzą , ale należy dobrze patrzeć w miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego . Jak porównacie mapę stanowisk archeologicznych dostępnych w WKZ -tach , z mapą tego obszaru w gminie to zobaczycie , że wokół stanowisk są jeszcze strefy ochrony konserwatorskiej dla stanowisk. To gmina osobiście ustanawia taką strefę . Poza tym obszarem wszyscy mogą Cię cmoknąć w pompkę ... Choć oddzielnym intetesującym nas tematem jest to na jakiej podstawie prawnej takie strefy ochrony są tworzone . Mężowi w gminie powiedziano, że regulują to odrębne przepisy , ale jakie to już nikt nie wiedział . Ale same stanowiska to oddzielny temat rzeka .
Generalnie sama mapa stanowisk z AZP nie wystarcza . Ważniejsze są mapy zagospodarowania przestrzennego , żeby przypadkiem nie wejść na minę...Nawiązując do głośnego wątku na forum kolegi Tomka , który miał sprawę i którego wyrok uniewinniający się właśnie uprawomocnił, widać jak bardzo temat sąsiedztwa stanowiska archeo jest tematem mało rozumianym i prężącym .

A co możemy zrobić, mając do dyspozycji najwyżej trzy tygodnie? Przekonaliśmy się, że na żadnego polityka liczyć nie możemy a manifestacji na Wiejskiej nie zorganizujemy, bo nie potrafimy. W tej sytuacji byłoby to najlepsze wyjście, bo z zasady władza panicznie boi się tłumu. Gdyby Senatorowie zobaczyli, mogliby uwierzyć. Tylko, że z nas tłumu nie będzie, prawda? Do swoich Senatorów, chociaż to też działa, raczej się nie przejdziemy. Bo pogoda za ładna, grila trzeba zrobić, na wakacje pojechać, teściową z dworca odebrać...
Pozostaje najmilsze sercu, bo bezpieczne i niewymagające niczego działanie (cytuję):

Do następnego razu.

Jeszcze do Stan12 . Jest tak jak mówisz . Tylko celowo jest to inaczej przedstawiane , a my w sejmie nie mamy sojusznika , który zna temat i jest w stanie powiedzieć głośno : Stanowiska archeologiczne - poszukiwania za pozwoleniem. Obszary poza stanowiskami za pozwoleniem właściciela . Jeśli znajdziesz skarb , lub zabytki świadczące o tym , że być może trafiłeś na nieznane stanowisko archeoligiczne- zgłaszasz to . I tak to powinno według mnie wyglądać w pewnym uproszczeniu oczywiście . Tylko to są mrzonki bo nikomu poza nami nie zależy na dmuchaniu tematu ... Nikt nie chce zadać pytania co to tak naprawdę jest stanowisko archeoligiczne i w jaki sposób większość miejsc tak nazywanych trafiła na mapę stanowisk ?

Renald, chcesz to leć pod sejm i protestuj, mnie przestalo juz zależeć na poszukiwaniach, w cenie wykrywacza mam zachowany w stanie magazynowym karabin z papierami ...po cholere mam kopać kolejne strucle, z ktorymi tak naprawdę nie za bardzo mam co zrobić, których nie powiesze na scianie, nie zalegalizuje i wreszcie nie postrzelam z nich ?

Na miejscu Pawła Kukiza też nie podłożyłbym się dla wątpliwych „idei” poszukiwaczy, za duże ryzyko, rozproszone, niepewne, nieprzewidywalne w czynach jednostki, do niczego nie prowadzące, bez efektów, działania integrujące, stowarzyszenia, zloty to pozoracja, że jakiekolwiek środowisko poszukiwaczy istnieje.

Witam.



A ja właśnie z początkiem przyszłego tygodnia mam w planie odwiedzić najbliższego Pana Senatora. Ciekawe czy mi się uda coś zdziałać. Tak czy owak ja tam się nie poddaję :666

dokładnie, pamietam jak sie pojawił tutaj jaka awantura była ze polityke tutaj che uprawiac.. no i co z tego wyszło??? :666