Dobrze prawi

Teoria
Niedawno niewinny wyszedł z paki po 18 latach odsiadki. Oto prawo i sądy.

A nie prawo, sądy, obrońcy i przede wszystkim prokuratury? Ty też dałeś sobie wmówić, że wymiar sprawiedliwości to wyłącznie sądy?

Sędzia wydaje wyrok "W imieniu......"
Czy coś się zmieniło?

...w oparciu o przepisy prawa (którego nie stanowi), materiał dowodowy (którego nie gromadzi) i działania obrońcy (na które nie ma wpływu). Przerażające, że trzeba wyjaśniać takie rzeczy.

Przerażające.
I w oparciu o to samo prawo, w identycznych sprawach wydaje się zgoła odmienne wyroki. :1

Przerażające jest to, że 24 godziny po wypadku Szydło, były minister MSW wydał publiczne oświadczenie, że całkowitą winę za wypadek ponosi kierowca fiata. Niestety w Polsce to obywatel ma obowiązek udowodnić, że nie jest wielbłądem.

I właśnie dlatego wykrywacze sprzedałem i kupiłem sobie motór :ang . Forum odwiedzam, bo coś tam w duszy z tego zostało.

Nie mieszajmy do tego polityki bo inny jest temat postu... Działanie służb gromadzących materiał dowodowy i postępowanie przygotowawcze jest pewnie najbardziej nieprzyjemne i stresujące. Nie znaczy to, że ktoś będzie od razu skazany prawomocnym wyrokiem. Media tylko ogłupiają społeczeństwo robiąc z osoby zatrzymanej przestępcę.
Pamiętajmy też, że samo chodzenie po czyimś polu z wykrywką nie jest nawet ścigane z urzędu. W przeciwnym razie zakazana by była sprzedaż urządzenia. Każdy może sobie chodzić z wykrywką - zakaz dotyczy szukania zabytków.
A przecież to prokurator musi udowodnić, że ktoś szukał zabytków a sąd wydaje orzeczenie na podstawie materiału dowodowego... Szkoda, że media nie informują już o umorzeniu postępowania.

Śnij dalej. Po interwencji na polu masz z urzędu przeszukanie w domu.

W razie kłopotów spróbuj uświadomić to policjantom, urzędnikom WKZ, prokuratorowi, a handel detektorami nie ma tu nic do tego.


Umorzenie sprawy o kilka zmurszałych guzików, kilka pfennigów, pogiętą łyżkę, czy jakiś inny złom, to zakończenie drogi przez mękę, na pewno nie zwycięstwo by chwalić się tym w mediach, mało kto to zrozumie. Oskarżenia w tak absurdalnej sprawie to nic więcej, jak ostrzeżenie ze strony urzędników WKZ, że potrafią uprzykrzyć życie każdemu detektoryście, upokorzyć nawet za wykopane nic nie warte śmieci.

Tak tylko, że to nie policja czy WKZ orzeka w sprawie i decyduje kto jest winny. Głównym problemem są tu próby zastraszania i naginania prawa przez niedouczone służby i nagonka medialna. Myślenie, że jak masz postawiony zarzut to już jesteś przestępcą. Nie trzeba być adwokatem żeby wykazać kruchość argumentacji i materiałów dowodowych w większości podobnych spraw. Nic więc dziwnego, że podejrzani tracą czas, zdrowie i pieniądze a sprawy są później w toku umarzane.

Czyli jak rozumiem chodzisz sobie z wykrywką otwarcie, przy drogach, nie przejmując się gapiami?

Nie chodzę już od kilku lat bo nie mam kiedy, ale owszem nie przejmowałam się tym i w pobliżu dróg też chodziłam.

Jeszcze w 2016r. też się nie przejmowałem.
Teraz już taki kozak nie jestem.