Teraz jest środa, 6 sierpnia 2025, 19:35

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 20 lipca 2010, 13:36 
Offline
Starszy Chorąży
Starszy Chorąży

Dołączył(a): środa, 9 maja 2007, 10:32
Posty: 141
Lokalizacja: olsztyn
Jedyne co można spróbować zrobić to legalną demonstrację w Warszawie z przejściem np. z Placu Piłsudskiego pod Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Oczywiście z wykrywaczami,transparentami. Potrzeba tylko 15 osób aby taką demonstrację zalegalizować w Ratuszu.
Jak mogły geje i lesby to czemu my nie możemy? Potrzeba by było napisać sensowną petycję do Ministra ws. zmiany przepisów. Taka moja propozycja.A ogólnopolskie Stowarzyszenie nigdy nie wyjdzie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 20 lipca 2010, 14:01 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): czwartek, 26 listopada 2009, 13:31
Posty: 582
Demonstrowanie dla demonstrowania można o kant d... rozbić. Żeby napisać sensowną petycję w sprawie zmiany przepisów,trzeba mieć sensowny pomysł na ich zmianę. Nie chodzi zresztą tylko o ustawę o zabytkach ale tez kodeks cywilny. I zmiana nie polega na na skreśleniu jakichś paru zdań i zastąpieniu ich innymi, ale napisaniu CAŁEJ ustawy od początku -z inną filozofią. Uważam, że jedyna osobą w środowisku, która całościowa ogarnia tematykę związaną z zabytkami jest nasz kolega z tego forum, wars, czyli Piotr Lewandowski, szefujący stowarzyszeniu eksploracyjnemu TABU, prawnik specjalizujący się w tematyce ochrony zabytków. Wiem, że Piotr ma pomysły i sporo już zrobił i możemy mu ewentualnie pomóc. Przepisów nie zmienia się przez krzyczenie i demonstrowanie swojej liczebności (skądinąd stosunkowo niewielkiej, kikudziesięciotysięczna rzesza ludzi nie jest w stanie sterroryować Sejmu i niejako postraszyć niezadowolniem społecznym, przestańcie mrzyć). Najpierw - trzeba mieć projekt zmian, potem - musimy go rozumieć, a dopiero na końcu - wymachiwać nim na lewo i prawo żądając, żeby ktoś się tym zajął, co tez nie gwarantuje suksceu. Przypominam, że do Sejmu wpłynęło już wiele projektów obywatelskich w różnych sprawach, podpisanych przez 100 tys.osób i z reguły wylądowały w koszu po pierwszym czytaniu albo w ogóle nie weszły pod obrady.
Artur


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 20 lipca 2010, 14:32 
Offline
Starszy Chorąży
Starszy Chorąży

Dołączył(a): środa, 9 maja 2007, 10:32
Posty: 141
Lokalizacja: olsztyn
Ok nie ma sprawy. To dalej użalajmy się na Forum na nasz los --- tylko co to da?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 20 lipca 2010, 15:35 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): czwartek, 26 listopada 2009, 13:31
Posty: 582
Nie użalajmy się - zasugerowałem zwrócenie się do Piotra Lewandowskiego i stowarzyszenia TABU z sugestią wspomożenia prac nad projektem zmian odpowiednich ustaw. Moim zdaniem w grę wchodziłyby datki finansowe na uwolnienie działań nad projektami od skrzeczącej codzienności i zapewnienie środków na pewien lobbing. Chyba że sam masz w szufladzie gotowe projekty, nad którymi można podyskutować i bez wstydu zaprezentować je w ciemno na zewnątrz? Ja bądź co bądź jestem za stary żeby jeździć do Warszawy na manifestacje dla samego pokrzyczenia sobie: "Zróbcie coś urzędniki i ministry!!! Takie chłopaki fajne jesteśmy, guzików sobie szukamy, a czepiacie się nie wiaodmo o co!!! Chcemy żeby było jak w Anglii" System angielski, owszem,może być punktem wyjścia, ale nie możemy swojej akcji opierać na przetłumaczeniu żywcem ich ustawodastwa - ono wyrasta z innego systemu prawnego, innej kultury prawnej, społecznej i prawdziwą sztuką jest właśnie adpatacja tego do naszych warunków.

Pozwolę sobie też przypomnieć pewne działania Piotra z ostatnich tygodni za:

http://www.forum.eksploracja.pl/viewtop ... 8beb547a92

"Sprawa przekroczenia uprawnień przysługujących wojewódzkim konserwatorom zabytków oraz pracownikom Wojewódzkich Urzędów Ochrony Zabytków polegającego na wprowadzeniu niezgodnego z przepisami ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (Dz. U. z 2003 r. Nr 162, poz. 1568 ze zm.) obowiązku uzyskiwania pozwoleń na prowadzenie poszukiwań poza zabytkami wpisanymi do rejestrów zabytków i pobierania za wydawanie tego rodzaju pozwoleń opłat skarbowych – tj. o czyn z art. 231 § 1 Kodeksu karnego, jest w Policji i Prokuraturze, a kwestia zgodności przepisów ustawy o zabytkach jest w sądzie z opcją na przedstawienie zapytania prawnego Trybunałowi Konstytucyjnego. Na październik/listopad przewiduję jeszcze skargę konstytucyjną (no chyba, że wcześniej wymienione środki przyniosą upragniony/zaplanowany skutek)."

(...)

"Chodzi o zgodność przepisów ustawy o zabytkach (w zakresie poszukiwań, definicji zabytku archeologicznego [w stosunku do ogólnej definicji zabytku]) oraz Kodeksu cywilnego (wspólnie dla obu aktów prawnych w zakresie własności znalezisk) z postanowieniami Konstytucji RP. :)"

i jego wypowiedź w wątku na Odkrywcy:
http://odkrywca.pl/kolekcjoner-na-celow ... tml#673805

"Trudno uznać całą Polskę za jedno wielkie stanowisko archeologiczne.
W Polsce mamy stwierdzonych 513 000 stanowisk archeologicznych (według programu Archeologiczne Zdjęcie Polski [AZP]). Do właściwych miejscowo rejestrów zabytków
i ewidencji gminnych wpisanych jest 7523 stanowisk. Z tego tylko 1263 stanowisk jest uważanych za zagrożonych rabunkiem! Dane te pochodzą z Krajowego Ośrodka Badań
i Dokumentacji Zabytków (stan w dniu 30 czerwca 2009 r.)
Dane za: Maciej Trzciński, Przestępczość przeciwko zabytkom archeologicznym. Problematyka prawno-kryminalistyczna, wyd. oficyna Wolters Kluwer, Warszawa 2010.

Obecny stan rzeczy należy uznać za skandaliczny i sprzeczny z powszechnie obowiązującym w Polsce prawem, przede wszystkim z Konstytucją RP. Jest to naruszenie zasady demokratycznego państwa prawnego, swobody prowadzenia badań naukowych i ogłaszania ich wyników, prawa własności, związania organów władzy publicznej prawem, równego dostępu do dóbr kultury i wolności korzystania z nich.
Przepisy są nie tylko nie konstytucyjne, ale i sprzeczne z zasadami przyzwoitej legislacji. Sześcioletnia pisanina nie przyniosła żadnych wymiernych efektów. To zaskakujące!
Są przecież instytucje skargi konstytucyjnej oraz zapytania prawnego (przez sądy do Trybunału Konstytucyjnego). Nie skorzystano z nich. Pytanie, dlaczego?
Zapytanie pana Piotra Bakonia skierowane do Rzecznika Praw Obywatelskich skończyło się sromotną porażką, gdyż było napisane przez nieprawnika, w sposób kompletnie amatorski. Redakcja nie zdecydowała się na opłacenie prawnika, który napisałby w sposób profesjonalny pismo do Rzecznika. Niestety, nie wiemy dlaczego.
Obecnie są podejmowane poważne działania, które w jakimś zakresie dadzą odpowiedź na pytanie, co można zrobić, aby zmienić obowiązujący stan prawny. O tych działaniach pisał już Artutborat, więc nie będę się powtarzał. Ale nie zrobiła tego redakcja. Zrobiło to Towarzystwo Eksploracyjne "TABU", Muzeum Eksploracji oraz pan Piotr Lewandowski.
Uważam, że środowisko poszukiwaczy powinno się skonsolidować wokół tych podmiotów i osób, które rzeczywiście działają w ich imieniu i na ich rzecz.
Tylko zmiana przepisów w zakresie własności znalezisk oraz swobody prowadzenia poszukiwań poza zabytkami wpisanymi do rejestru może przynieść normalność."

Artur


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 23 lipca 2010, 03:28 
Offline
Generał Dywizji
Generał Dywizji

Dołączył(a): środa, 2 maja 2007, 23:14
Posty: 916
Lokalizacja: galicja
czarny napisał(a):
Panowie
wiecie przecież, że w/g prawa polskiego to co w ziemi należy do państwa... znalezienie monety z np.XVIIw i nieoddanie jej konserwatorowi zabytków podpada pod jakiś tam paragraf - czy świadomy tego prawnik podejmie się obrony? pewnie tak on z tego żyje, ale wynik procesu będzie go interesował w małym stopniu
nie piszę tutaj o "aktywnej" amunicji lub broni posiadanej nielegalnie ( nawet w stanie złomowym to jest nadal broń w/g ustawy ) bo w tym wypadku nikt nie jest w stanie wybronić sprawy
zakładanie stowarzyszenia mającego na celu obronę prawną poszukiwaczy moim zdaniem jest bezcelowe - sąd po prostu nie zarejestruje takiego stowarzyszenia bo samo z siebie ma na celu obronę tych którzy w świetle polskiego ustawodawstwa prawo łamną
pozdrawiam



czarny co ty piszesz kurna o tej broni i amunicji??? ze nikt nie jest w stanie się z tego wybronić ??

sam osobiscie znam z 15 osób co wygrały takie sprawy przed sądem w tym i ja!!!
ponadto obecnie cały czas mam pozwolenie na broń kilku typów :-)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 23 lipca 2010, 09:21 
Offline
Sierżant
Sierżant

Dołączył(a): środa, 7 października 2009, 08:42
Posty: 63
Lokalizacja: mazowsze
czarny co ty piszesz kurna o tej broni i amunicji??? ze nikt nie jest w stanie się z tego wybronić ??

sam osobiscie znam z 15 osób co wygrały takie sprawy przed sądem w tym i ja!!!
ponadto obecnie cały czas mam pozwolenie na broń kilku typów :-)[/quote]

pablo - ok. wygrałeś sprawę, ale byłeś świadomy co masz i na czym stoisz
ja znam osobiście ludzi, którzy znoszą do domu całe wiadra amunicji np. od pepeszy bo się przyda, całe naboje od mausera czy mosina nie mówiąc już o większych kalibrach.....
czy myślisz, że w tym przypadku też mają szansę na wygranie sprawy? szczerze wątpię, a zakładając, że należą do stowarzyszenia będą domagać się pomocy
druga sprawa to broń i jej części
sam wiesz bo przez to przeszedłeś - trzeba udowodnić, że nie jest się wielbłądem
moim zdaniem stowarzyszenie tak, ale w celu lobbowania na rzecz zmiany ustawy o broni i amunicji
pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 23 lipca 2010, 11:52 
Offline
Chorąży
Chorąży

Dołączył(a): środa, 7 kwietnia 2010, 21:14
Posty: 136
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
czarny napisał(a):
ja znam osobiście ludzi, którzy znoszą do domu całe wiadra amunicji np. od pepeszy bo się przyda, całe naboje od mausera czy mosina nie mówiąc już o większych kalibrach.....
czy myślisz, że w tym przypadku też mają szansę na wygranie sprawy? szczerze wątpię, a zakładając, że należą do stowarzyszenia będą domagać się pomocy


Jest jeszcze drugi aspekt. Członkowie stowarzyszenia będą płacić składki, potem przyjdzie taki spoza co mu się nie chciało kasy wydawać i też będzie się domagał pomocy, bo wiaderko amunicji plot. znaleźli smutni panowie. On przecież będzie w takiej trudnej sytuacji i domagać się będzie pomocy na zasadzie wyjątku, no bo jak nie, to stowarzyszenie będzie opluwane za służenie interesom "swoich ludzi" jak "mafia bezkarnych". Później w gazetach nagłówki będą brzmiały "Są równi i równiejsi" albo "Skazali go, bo nie miał pieniędzy na adwokata". Sporo u nas mądrych po szkodzie. Dlatego popieram postulat wspierania działań legislacyjnych zamiast płatnej papugi dla kopacza.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 24 lipca 2010, 03:08 
Offline
Generał Dywizji
Generał Dywizji

Dołączył(a): środa, 2 maja 2007, 23:14
Posty: 916
Lokalizacja: galicja
czarny napisał(a):
czarny co ty piszesz kurna o tej broni i amunicji??? ze nikt nie jest w stanie się z tego wybronić ??

sam osobiscie znam z 15 osób co wygrały takie sprawy przed sądem w tym i ja!!!
ponadto obecnie cały czas mam pozwolenie na broń kilku typów :-)


pablo - ok. wygrałeś sprawę, ale byłeś świadomy co masz i na czym stoisz
ja znam osobiście ludzi, którzy znoszą do domu całe wiadra amunicji np. od pepeszy bo się przyda, całe naboje od mausera czy mosina nie mówiąc już o większych kalibrach.....
czy myślisz, że w tym przypadku też mają szansę na wygranie sprawy? szczerze wątpię, a zakładając, że należą do stowarzyszenia będą domagać się pomocy
druga sprawa to broń i jej części
sam wiesz bo przez to przeszedłeś - trzeba udowodnić, że nie jest się wielbłądem
moim zdaniem stowarzyszenie tak, ale w celu lobbowania na rzecz zmiany ustawy o broni i amunicji
pozdrawiam[/quote]

to długa historia przedmioty o zewnętrznym wyglądzie broni palnej a nie broń palna w rozumieniu ustawy - art. 7 ustawy ot co miałem,
biegły policyjny napisał, że broń ale sad nie dał wiary...
trzeba było mu wyjaśnić...
cześci też były, ale nie obrobione itp. :-)
odpowiednia interpretacja ustawy, nie spełniały norm jaki muszą spełniać części broni - zaawansowana korozja
amo też - ale to też da sie ukręcić...

mniejsza o to .... bo inni to też czytaja,

w takich wypadkach może skutecznie tylko pomóc
NARODOWA FEDERACJA STRZELECKA Z BYDGOSZCZY

najlepiej sie z nimi kontaktowac,


stowarzyszenie ok może miec szeroko zakrojone działanie, pomagac w razie "W" oraz działac na rzecz lepszej ustawy...

zgodnie z dyrektywą unijną Polska ma ob obowiązek wprowadzić nowa ustawe o broni i amunicji do 28 lipca bierzacego roku, zobaczymy czy sie wywiąże??


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 26 sierpnia 2010, 17:25 
Offline
Starszy Chorąży
Starszy Chorąży

Dołączył(a): środa, 9 maja 2007, 10:32
Posty: 141
Lokalizacja: olsztyn
I co tak jak pisałem wcześniej -- słomiany zapał. Zresztą do przewidzenia.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Stowarzyszenie na Rzecz Ochrony Prawnej Poszukiwaczy Ska
PostNapisane: piątek, 25 stycznia 2013, 17:05 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): niedziela, 17 stycznia 2010, 03:41
Posty: 511
Lokalizacja: Skierniewice
czarny napisał(a):
zakładanie stowarzyszenia mającego na celu obronę prawną poszukiwaczy moim zdaniem jest bezcelowe - sąd po prostu nie zarejestruje takiego stowarzyszenia bo samo z siebie ma na celu obronę tych którzy w świetle polskiego ustawodawstwa prawo łamną


Może właśnie dlatego warto byłoby spróbować, sad w razie odmowy rejestracji musiałby dowieść, że chodzenie z wykrywaczem i szukanie metalowych śmieci po terenie niebędącym stanowiskiem archeologicznym wpisanym do rejestru i posiadając zgodę właściciela tego terenu, jest przestępstwem lub choćby wykroczeniem.

Czytając utyskiwania niektórych kolegów, cieszę się, że ten nasz przodek, który pierwszy zszedł z drzewa nie patrzył takim sokolim okiem w dal i nie miał skłonności do niepotrzebnego komplikowania sobie życia. Gdyby na jego miejscu był któryś z kolegów, dalej byśmy nago siedzieli na tym drzewie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Stowarzyszenie na Rzecz Ochrony Prawnej Poszukiwaczy Ska
PostNapisane: piątek, 25 stycznia 2013, 18:38 
Offline
Złosliwy Nieludzki Doktor

Dołączył(a): piątek, 15 marca 2002, 01:00
Posty: 2242
ale kotlet odgrzałeś :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Stowarzyszenie na Rzecz Ochrony Prawnej Poszukiwaczy Ska
PostNapisane: poniedziałek, 11 lutego 2013, 19:36 
Offline
Major
Major

Dołączył(a): niedziela, 3 grudnia 2006, 17:47
Posty: 449
Lokalizacja: WhiteStok
a może jako jeden z kroków w drodze do lepszego jutra, jak już sytuacja będzie beznadziejna, a może aby zwrócic uwage mediów zrobić swoisty strajk, ale na takiej w gruńcie rzeczy dla nas humorystycznej wersji.
Wyobrazcie sobie, że w całej Polsce rozdzwonią się telefony do WKZ z informacją że podczas spaceru znaleziono monety ( przykladowo 5 ), prawdopodobnie rzymskie, bo po jednej stronie jest chyba cesarz ( w rzeczywistości będą to boratynki, których podejrzewam większośc ma więcej niż jednogroszówek w słoiku). WKZ ma 3 dni na oględziny miejsca i "zabytków" :) Się zrobi u nich lekki paraliż :) Podejrzewam że po któryms wyjezdzie stwierdza że boratynka przedstawia znikomą wartośc historyczną :)
Ale ja zły :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL