To miałem właśnie na myśli pisząc o szkole podstawowej.

To, że większość zachowania jansza nie skomentuje, to wcale nie znaczy że nie wie o co chodzi. Były nie tak odległe czasy, kiedy takim ludziom jak on golono głowy na łyso. Internet daje takim janszom względną anonimowość, nie mniej taką postawę należy piętnować, bo to najgorszy sort jest, bez kręgosłupa i o podwójnej moralności. Ludzie jego pokroju myślą, że inni są tacy naiwni jak on cwany. Jeszcze gość ma tupet żeby pisać takie farmazony publicznie sądząc że rewszta to naiwniaki. Zapewne wierzy w swoją nienaganną postawę i nie ma sobie nic do zarzucenia, ma nawet coś na swoje usprawiedliwienie przed samym sobą dla uspokojenia sumienia. Ilu takich janszy jest w środowisku?

Nasz młody stażem kolega został odesłany na kilkumiesięczny urlop. Każdy, kto będzie chciał bawić się we fryzjera lub sortować ludzi, dołączy do niego.
Renald

Sam sobie golę, ale jeśli masz ochotę i umiesz posługiwać się maszynką do golenia, to serdecznie zapraszam. :)

Edit: Dwa razy w tygodniu!

Dzwonek na szyi też nosisz? aby ktoś czasem się na ciebie nie natknął? tak dla własnego i cudzego bezpieczeństwa.

Spokojnie, nie ma sensu dyskutować z tą osobą i tyle. Trzeba przyjąć że takich osobników z upływem czasu będzie więcej (bo dostajemy coraz większe baty za swoje hobby), takich którzy czerpią radość z dokopania poszukiwaczom w taki czy inny sposób. Jak wcześniej pisałem, miałem z podobnym osobnikiem spotkanie na polu, oko w oko. Stwierdzam, że tego typu zachowania kwalifikują się do rozpatrzenia przez psychologa albo psychiatrę w celu rozpoznania i określenia stopnia zagrożenia dla innych.

"Takich osobników" ?

Zostałem zredukowany do takiego osobnika, ponieważ posiadam pozwolenie na poszukiwanie zabytków i nie muszę się rozglądać nerwowo podczas uprawiania hobby, które ma sprawiać, i sprawia mi przyjemność?
Czy może zredukowano mnie za to, że Wam to przeszkadza?! ;)

A co powiesz na stowarzyszenie składające się z większości z takich mniejszych i większych janszy? Zasmucę Ciebie,że to nie teoria, a fakt z pewnego województwa.

Gdzie jest tak wesoło? :lol:

Czy koniecznie każdy temat na tym forum ostatnimi czasy musi się zamieniać w gówno-burzę ?? Jakim prawem i kto dał tu co niektórym prawo do mieszania z błotem każdego , kto myśli i postępuje według swojej woli . Pytam kto Wam dał do tego prawo ?? Wydaje mi się że te forum jest dla wszystkich , a przynajmniej do jakiegoś czasu było , a nie tylko dla kolesi obrzucających błotem tych , co nie postępują według ich widzi mi się . Najpierw ataki na PZE , na władze tego związku , a potem to już z górki , na władze państwowe , kościelne , na muzea , archeo , kolegów o tych samych zainteresowaniach ale ............ Odnoszę wrażenie że na forum pojawiło się kilku gości z jednym tylko zadaniem , skłócić , namieszać , zgnoić . Proponuję iść o krok dalej i tych wszystkich co nie pasują do ostatniego trendu , czyli chodzą z zezwoleniami , działają w stowarzyszeniach , coś tam robią z archeo , pomagają muzealnikom itd.itp. wywalcie ich z tego forum , mnie też , bo mi się powoli rzygać chce jak czytam te pełne miłości wpisy .Niech to będzie forum tylko dla bojowników walczących z wszystkimi i wszystkim , którzy tu będą się nakręcać jacy to z nich bohaterowie , bo wyzwali kogoś kto się ośmieli postępować inaczej .
Gniewnym proponuję poczytać regulamin tego forum , jak nie pasuje proszę zwrócić się do właściciela tego forum o zmianę regulaminu ,bo Wam nie pasuje .................
ps.
A może wstąpicie w szeregi PZE , Jacek na pewno potrzebuje Was , ze swoim zapałem rozwalicie ministerstwo , i wszystkich przeciwników poszukiwaczy w oka mgnieniu
ps.
Przemyślałem , raczej nie macie szans w PZE , przecież jesteście przeciwko stowarzyszeniom , zrzeszaniu się , itd i tym wszystkim co reprezentuje PZE

Regulamin forum
cyt.
4. Nietolerowane jest niestosowne i obraźliwe zachowanie wobec innych forumowiczów oraz publikowanie materiałów o treści wulgarnej
5. Pisząc na forum PS stosuj się do zasad netykiety - http://pl.wikipedia.org/wiki/Netykieta.
6. Pisząc nową wiadomość - sprawdź czy wnosi ona coś do dyskusji oraz czy nie odbiega ona od tematu wątku.

Już niedługo nastanie tu tylko "ład i porządek", a my odejdziemy z własnej lub nie woli.

Moi Drodzy!
Wszystko jest tak zagmatwane by nie było do końca wiadomo o co chodzi a chodzi o pieniądze.
Państwo nie chce zabytków, które mogliy wydobyć poszukiwacze.
I nie chodzi tu o rabowanie stanowisk archeologicznych a o znaleziska luźne czyli te z nich nie pochodzące.
Po pierwsze kasa musi się zgadzać a gdyby przybyło tych zabytków to musiała by się rozejść na konserwację i opracowania. Mało tego należało by sprawdzić, czy w tych miejscach nie znajdują się stanowiska archeologiczne.
Dodatkowo należało by wypłacać nagrody. Dlatego ministerstwo, a w zasadzie urzędnicy wolą wydać np 1,5 mln złotych na bzdurne opracowania dotyczące rozwiązań prawnych w innych państwach.
Gdy podczas rozmów zaczęliśmy je analizować okazało się, że w większości krajów europejskich jest inaczej. Tam, nawet w Grecji przewidziane są nagrody dla poszukiwaczy.
Urzednicy w Polsce nie są zainteresowani zmianami, które dodatkowo obciążyły by ich obowiązkami a pod żadnym względem odpowiedzialnością. Idealnie jest wtedy, gdy nikt od nich nic nie chce. Dlatego jak ma być realizowana inwestycja budowlana na "pustkach" archeologicznych to nie wymaga się nadzoru archeo. Ale gdyby ktos chciał tam poszukiwac zabytków to utopi się go w obostrzeniach pranwych tak by mu się odechciało. Lepiej gdyby to koparka rozjechała niż państwo miało płacic za konserwację i opracowanie ewentualnych znalezisk.
Taka jest prawda i z tą patologia walczymy.
Na koniec jeszcze taki apel z mojej strony.
Nie mylcie drodzy poszukiwacze archeologów naukowców z urzednikami archeologami. To dwie zupełnie rózne grupy ludzi. Ci pierwsi zawsze są po naszej stronie. Ci drudzy będą zawsze przeciwko bo cos od nich chcemy a nawet żądamy. Oni chca miec swiety spokój.
Tak czy inaczej idziemy do przodu i staramy się cos dla nas i zabytków ugrać.
Co zwojujemy czas pokaże
Pozdrawiam
JW

Ps. Monio dzięki za głos rozsadku :1

Uderz w stół, a odezwą się nożyce. Na forum Monio 44 prezentowane są opinie użytkowników , a że użytkownicy przejrzeli na oczy jakimi to podójnymi standardami posługują się pewne osoby i instytucje to chyba dobrze prawda? i wcale nie znaczy że trzeba takie zachowania tolerować czy zamiatać pod dywan. Czy też sugerujesz, że pisanie o tym jest już raczej niemile widziane. Forum to nie towarzystwo wzajemnej adoracji kolesi poklepujących się po plecach, ale może takie byś wolał. I aby bylo jasne - wzajemnie się często nie znamy, potępiamy nie osoby a konkretne zachowania tych osób - jeśli Ci to przeszkadza - wystarczy nie czytać.

Ale o co się szarpiemy Panowie i Panie,każdy ma swój punkt widzenia,pismo dotyczy zarządzających Muzeami,w moim przypadku zbyt pózne zgłoszenie przez Muzeum do wkz-tu nabycia fantu skutkowało sprawą karną,wkz poczuł się najwidoczniej strasznie pominięty zaistniałymi sytuacjami rodem z pokątnych pseudo transakcji za plecami i to byłoby tyle.Cała reszta nadal jak była burdelem tak nim pozostaje bez zmian :h ,przykładowo: co zmienia owe pismo jak komuś się zachce anonimowo wsadzić coś tam do koperty i wysłać na muzeum?,nic!,kontekstu nikt nie urodzi.A większość laików i tak będzie działać drogą logiki czyli walić bezpośrednio do muzeów,kilka takich numerów z odsyłaniem przeciętnego kowalskiego do nieznanego nikomu wkz-tu gdzie się sparzy i nastanie próżnia,na własne życzenie.Pozostało tylko pogratulować pierdzącym w stołek tworzenia następnych nie życiowych gniotów prawnych.

Jansz. Mi akurat jakoś specjalnie nie przeszkadza,że współpracujesz z archeo czy WKZ. Ja tego co prawda nie popieram ale to Twój wybór i masz do niego prawo. Mi jedynie przeszkadza ,że w tym co mówisz,że robisz, jesteś mało prawdziwy i nieszczery wobec poszukiwaczy. Zapytany o konkrety lawirujesz ,dajesz wymijające odpowiedzi z kosmosu. Sorry ale nikt chyba nie uwierzył w Twoje ostatnie tłumaczenia związane z pytaniem o przedmioty ,które ewentualnie oddaje Ci WKZ-et ...Niczego nie zabierasz do domu bo sam wiesz co jest zabytkiem a co nie ? Ale jednak na forum identyfikujesz coś od czasu do czasu...To jest zwyczajnie słabe. Jesteś w tym po prostu kompletnie niewiarygodny. . Jak papierowa postać z literatury. Bez obrazy. ;)

Koleżanko Asiu, Ty i kilku kolegów popełniacie jeden błąd w założeniach waszych tez. I nie piszę tego by bronić kolegę jansza ale aby wyklarować pewien aspekt poszukiwań za pozwoleniem WKZ. Otóż pozwolenie jest nie tylko prerogatywą do wyjścia w teren i nazbierania klamotów ale także mandatem zaufania urzędu w przygotowanie merytoryczne poszukiwacza do dokonywania selekcji znalezionych przedmiotów. To dlatego do wniosku o pozwolenie dołącza się, prócz zgody właściciela i opłaty administracyjnej, notę motywacyjną i kwerendę. Kolega jansz dokonuje takiej selekcji na miejscu i nie ma w tym niczego zdrożnego ani niezwykłego. Nota bene, o to samo również chodzi w koncepcji licencji poszukiwacza. Licencja byłaby także swoistym mandatem zaufania do poszukiwacza, w to że wie on co kopie i jest w stanie zidentyfikować zabytki spośród znajdek.