Gratuluję poczucia humoru ! :n

A dziękuję, kolego frank. Tego póki co mi nie brakuje. Współczuję za to ludziom, którzy mają jego deficyt. Zamiast czerpać z życia oddają się wydumanym teoriom spiskowym.

No to to będzie moja maksyma życiowa!
Teraz już wiem, że nie mam się czego obawiać. Będę chodził na luzie, a jak podjadą to po prostu po ludzku i po sprawie. :D

A może słyszysz jakieś głosy... szepczące jak ta pomoc wygląda? :ups:

Kolejny raz wprowadzasz ludzi w błąd. Handel zabytkami nie jest zabroniony i nikt nie ma z tego tytułu problemów jeśli w posiadanie zabytków wszedł w sposób zgodny z prawem, czyli legalny. Zabroniony jest jedynie handel zabytkami pochodzącymi z kradzieży i będącymi na liście przedmiotów zaginionych, ponadto na wywóz niektórych zabytków wprowadzonych do rejestru za granicę potrzebne jest zezwolenie.
Mogę sprzedać swoje zabytkowe pianino, obraz, lub numizmaty jeśli nie pochodzą z przestępstwa, a są moją własnością.

Na to pytanie pojawi się odpowiedź samoistnie po jakimś roku - dwóch. Myślę, że wielu będzie mocno zdziwionych.


Kto z was był w teatrze, może zauważył, że w teatrze widać tylko oświetloną część sceny. To co dzieje się za kulisami, przed spektaklem i po spektaklu pozostaje tajemnicą dla widzów. Oni myślą, że teatr zbudowano i wystawia się spektakle po to, aby widzowie się świetnie bawili. Błąd, teatr buduje się i spektakle wystawia po to by na tym po jakimś czasie zarobić i to nie jednorazowo. A na budowie zawsze wisi baner "Tutaj powstaje dla Was teatr Zielona Gęś, zapraszamy, wstęp 40zł, karnet taniej, wszelka pomoc mile widziana".

Sowa74 rewelacyjne porównanie. Chylę czoła :o

Ale jak to ma się do chodzenia z wykrywaczem? U siebie czy nawet już gdziekolwiek.
PZE coś zmieni?
Ja wolę polegać na sobie i żadne związki raczej niewiele pomogą. Może coś tam globalnie zamieszają, ale co mi po tym...
Pewnie musiałbym z 10 lat czekać na to, żeby spokojnie u siebie złom pozbiereać.
Wolę po swojemu.

A róbcie sobie jak chcecie tylko nie biadolcie już nad okrutnym losem.

Kol.pasiu przebrnąłem przez wszystkie strony i odpowiem że chyba najlepszym stwierdzeniem był na samym początku wpis Olka,i po tym powinna zawisnąć na temacie kłódka,pytasz się o coś co ma jasną definicję prawa lecz w obecnych czasach różnie bywa,chyba nie liczyłeś na konkretną odpowiedz tak lub nie :? , do przewidzenia było że z tematu zrobi się szybko farsa,sugerujesz po raz enty że wolisz chodzić po cichaczu to chodz, ale nie twórz w ogóle takich tematów bo bezproduktywnego pisania na Forum na takie tematy jest aż nadto.