Witam, mam pytanie, jak prawo ma się do szukania "skarbów" bez saperki, tzn. na miejscu np. po festynie, gdzie będzie się zbierać rzeczy z powierzchni, tylko i wyłącznie, bez kopania :lol:

Hej!Miałem kiedyś akcję ze strażą leśną wraz z moim szwagrem:byliśmy akurat na terenie byłego poligonu,oczywiście z wykrywaczami i szpadlami ryjąc jakieś stare pierdoły po wojach a tu nagle wyrasta nam 2ch strażników leśnych...nie ukrzyżowali nas bo akurat ryliśmy na łące która graniczyła z lasem...zainteresowali się drobnymi fantami,z podziwem...po dość długiej rozmowie powiedzieli nam że na łąkach możemy sobie kopać ale nie głębiej jak do pół metra...po lesie możemy sobie chodzić z wykrywaczami,jak najbardziej,ale "wbij tylko łopatę"a kolegium cię nie ominie,no i przy okazji można pozbyć się sprzętu kopiącego oraz wykrywającego... :ups:

Nie wiem, jak to wygląda od strony prawnej, ale takie chodzenie to świetna sprawa, zwłaszcza jak się wcześniej upatrzyło, gdzie stały kasy, punkty gastronomiczne, itp. Kasa lepsza, niż z niejednej plaży :1