Witam wszystkich
Interesuje mnie jak wygląda formalnie kwestia poszukiwania na terenie Czech, chodzi konkretnie o teren leśny. Czy jak czeski leśniczy złapie na terenie lasu ze szpadlem i detektorem czy jest szansa na mandat i kontakt z policją?

Zawsze jest szansa :666

Jeżeli znasz trochę czeski , to wejdź na Lovecpokladu.cz .Ostatnimi czasy strasznie tam narzekają ma archeo.Są u nich tacy archeolodzy , którzy twierdzą , że całe Czechy to jedno wielkie stanowisko archeo i niepowołane osoby nie powinny poszukiwać artefaktów . Co do służby leśnej , to tak jak i u nas -są ludzie i upierdliwcy .Z tego co czytam , to coraz częściej zdarza się im wzywanie policji .Na prywatne pola i łąki potrzebujesz zgody właściciela . Ja mam w linii prostej 400 m do granicy z Czechami i często tam chodzę .Jak do tej pory nikt mnie nie zaczepiał . Powodzenia :pub

a ja mam w linii prostej do granicy z Czechami 3 km i powiem wam że i u nich się zaczyna powoli nagonka na poszukiwaczy hmm, co prawda policja jeszcze nie interweniuje ale Archeolodzy zaczynają naciskać władze (tak że potwierdzam słowa przedmówcy).


http://www.no-detector.info/

Zapytaj kolegi prymka, on tam kopie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk