Witam, czy spisała kogoś z was policja podczas poszukiwań?

Mnie tak i nie wiem czy powinienem się martwić.

Hehe, ale numer. Otrzymałeś pouczenie?

Powiedziano mi, że jest to wykroczenie, ale karać nie będą i po prostu mnie wylegitymowali i kazali się usunąć.

Spisali dane? Jak tak, to na wszelki wypadek zrób przegląd w domu czy nie masz czegoś niebezpiecznego. Sam funkcjusz widać nie był zainteresowany rozwojem sprawy, ale te ich notatniki czasem przeglądają przełożeni, nie wiadomo co do głowy wpadnie. Generalnie nie ma strachu, jak nie zwinęli z pola to jest ok.

Mnie spisali kilka razy ale u Niemca ,żadnych problemów nie robili .

Tak spisali dane. Pewnie było wezwanie choć zgodę właściciela miałem i chodziłem koło drogi niemalże polnej gdzie przejeżdżają średnio dwa auta na godzinę.

Jednak co kraj to obyczaj.

Czy powiedzieli dlaczego spisują? Powinni powiedzieć.
Znajomy mi opowiadał, że w zeszłym roku spisali jak chodził po łące. Panowie poinformowali, że obok właściciel domniemywał i zgłosił, że złodzieje się kręcą. Do chwili obecnej nie miał z tego tytułu nieprzyjemności.

Mnie "spisali" Leśniczy+Policjant w lesie.
Pierwsze pytanie
"Ma Pan pozwolenie"
Gadka szmatka pokazałem co mam łuska boratynka jakaś plomba 15min i pojechali było to w zeszłym roku.

No mnie też na starcie zapytali o pozwolenie i to jego brak był przyczyną wylegitymowania.

He,he... dobre. Gdyby mieli podstawy , to by Ci mandacik wlepili , a tak, to pokazali tylko jacy sa ważni i jednocześnie wspaniałomyślni :lol:

Cieszyć się i uszanować sposób rozwiązania zgłoszenia a nie kpić:). Przecież jeszcze niedawno prowadzona była ogólnopolska akcka i sporo osób wpadło z monetkami więc sprawa nawet zakończona mandatem tez byłaby ok (bez zabierania sprzętu i sprawy sadowej).

Nic się nie bój, nie będzie konsekwencji. Rutynowa czynność.

Tak, jak pisze kolega Lipek - możesz być spokojny - mnie spisali 2 razy na polu - za każdym razem był to wynik " donosu" . że ktoś się kręci z podejrzanym przedmiotem po polu :lol:
Fakt spisania miał miejsce 4 i 3 lata temu - i jakoś wizyty ani dalszego ciągu nie było :1

Jak koledzy powyżej. Nic Ci nie będzie po samym legitymowaniu. Podstawę do takiej czynności mieli ... wszyscy wiemy jaką. Że nic dalej nie zrobili, świadczy o ich zdrowym podejściu do sprawy.
Inna sprawa co się dzieje później z informacją, ale nie o to pytasz.