Z punktu widzenia numizmatyka. http://monetysap.blogspot.com/2018/03/n ... y.html?m=1

Autor felietonu to przygłup ? naiwniak ? może sądzi że monety trafiające na rynek kolekcjonerski bociany na wiosnę w dziobach przynoszą ;)

Jak nie przynoszą bociany, to skąd się biorą monety na rynku kolekcjonerskim ?

znalezione w kapuscie???

Monety pochodzą od firm gradingowych, przecież wszyscy tam kupują :666

Wszystkie zabytkowe monety należą do skarbu państwa . :666 Tylko , że nie wszyscy o tym wiedzą. Wystarczy by podczas przeszukania kwadratu , wynajęty przez policję archeo stwierdził , że monety leżały w ziemi. Ty mu mówisz . Panie ,to patyna. On powie że brudna. Wezmą i tyle. Nie pomogą żadne kwity. Jeszcze paserkę dowalą. Numizmatyka to dzisiaj sport ekstremalny. Każdemu odradzam. ;)

Jak czytam te wytpociny to mi sie niedobrze robi przykre.Wykrywacz to nie karabin ,a monety to nie narkotyki posiadac mozna.

Ale możesz go wykopać przy pomocy detektora.


Dla wielu kolekcjonerów pewnie tak.


Według służb, udokumentowane.

Znajomy kilka lat temu miał "wjazd" do domu, życzliwy powiedział że ma skład bronni. Znajomy rzeczywiście miał broń, ale taką co już raz była w CLK i stamtąd wróciła na ścianę. Co ciekawe w czasie czynności jeden policjant zabrał go na stronę i poufałym głosem opowiedział mu, że on też ma wykrywacz i zbiera monety i czy by mu nie pokazał swojej kolekcji. Jaka była radość policjantów jak znajomy przyniósł dwa klasery monet.... aluminiowych PRLi :666 Po tym odpuścili trzepanie domu, profilaktycznie zabrali to co już raz wróciło z CLK i próbowali załadować to do samochodu nie zdejmując bagnetów....

No właśnie. Czy "udokumentowany" np. dziesięciodukat to już nie zabytek? Można go posiadać i nim handlować?

„Udokumentowany” w sensie udokumentowania pochodzenia i prawa własności, będzie zabytkiem, który możesz posiadać i nim handlować.

Tzn. przepuszczony przez np. WCN jest już legalny :roll: , chociaż przedtem był wykopkiem :usta

Kupujesz w dobrej wierze, ale w razie czego, gdy okaże się, że pochodzi z nielegalnych wykopków, kradzieży, czy innego przestępstwa, tłumaczył będzie się sprzedawca.

Moim zdaniem zawsze będzie nielegalny, chyba że masz papier że kupiłeś z muzeum. Bo nie udowodnisz, że Twój pra pra uczciwie go zarobił. Zabytek pozostaje zabytkiem.
Tylko, że są równi i równiejsi. Do mnie czy do Ciebie się przyczepią, a są tacy co im wolno.

Ludzie, wszystkie monety wybite przed 1939 rokiem pochodzą ze "skarbów", albo są wykopane. Żadna kolekcja nie przetrwała wojny nie będąc ukryta, czyli nawet jeżeli po wojnie została wydobyta przez rodzinę, to i tak spełnia definicje "skarbu" :) Jest bardzo mało rodzin które są w posiadaniu przedmiotów będących w rodzinie od kilkuset lat.