https://poszukiwanieskarbow.com/forum/

Na swojej ziemi
https://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=9&t=196238
Strona 1 z 7

Autor:  pasiu [ poniedziałek, 24 września 2018, 22:19 ]
Tytuł:  Na swojej ziemi

Nabyłem 4ha pod inwestycje w okolicy Noteci. Będzie tam za chwilę klinika dla koni więc wszelkie żelastwo na padokach nie jest mile widzane.
Z przyjemnością wysprzątałbym teren, ale w myśl nowego prawa to nawet u siebie chodzić z wykrywaczem nie wolno.
Ryzkować, zbierać wszelakie gówno i gwoździe czy nie warto?

Autor:  Olek_65 [ poniedziałek, 24 września 2018, 22:22 ]
Tytuł:  Re: Na swojej ziemi

Dziwne pytanie zadajesz ... :o

Autor:  pasiu [ poniedziałek, 24 września 2018, 22:35 ]
Tytuł:  Re: Na swojej ziemi

ja wiem czy dziwne...po prostu nie wiem czy chodzić w dzień czy w nocy tak jak zawsze :)

Autor:  Pułkownik L [ poniedziałek, 24 września 2018, 22:52 ]
Tytuł:  Re: Na swojej ziemi

A co tu myśleć,zgodę właściciela chyba sam sobie wystawić możesz :ups: ,najpierw zdzwoń bezczelnie do konserwy z oficjalnym zgłoszeniem chęci sprzątnięcia własnego terenu(nagraj rozmowę),potem zapakuj wykopany złom na bryczkę i wyładuj pod WKZ-tem,niech oni się martwią co dalej z fantem zrobić,chyba że nie przyjmą darów to będziesz tylko stratny na transporcie :lol: .

Autor:  yanu.sh [ poniedziałek, 24 września 2018, 23:26 ]
Tytuł:  Re: Na swojej ziemi

Na własnej ziemi pytać urzędasa czy możesz po niej chodzić? Chyba że sam na siebie doniesiesz.

Autor:  pasiu [ wtorek, 25 września 2018, 00:01 ]
Tytuł:  Re: Na swojej ziemi

No niby wszytko ok, będę sobie łaził po własnej ziemi, z wykrywaczem i zbierał złom. I cieszył się życiem i pięknem okolicy.
Pojadą pałki pobliskim asfaltem, zobaczą mnie na polu i pewne jest, że mam ich przy tyłku.
Wątpie, żeby dali wiarę, w to co mówię.
Zawiną sprzęt, wykonają 100 telefonów, odwiozą na dołek, przetrzepią w międzyczasie chatę.
Jeśli nic nie znajdą, a ja będę mógł się wreszcie pochwalić papierami, że to moja działka to pewnie dają mi chwilowy spokój. Ale to nie koniec.

Tak to czarno widzę, mam nadzieję, że się mylę. :D

Autor:  Lipek [ wtorek, 25 września 2018, 06:32 ]
Tytuł:  Re: Na swojej ziemi

Niedługo będziecie prosić WKZ o zgodę na przekopanie rabatki...

Autor:  Ryjec [ wtorek, 25 września 2018, 06:37 ]
Tytuł:  Re: Na swojej ziemi

Pasiu, rozumiem Twoje obawy, bo w tym dziwnym opresyjnym państwie bezprawia taki scenariusz może być zrealizowany :(

Autor:  wlodeka [ wtorek, 25 września 2018, 09:17 ]
Tytuł:  Re: Na swojej ziemi

pasiu napisał(a):
Nabyłem 4ha pod inwestycje w okolicy Noteci. Będzie tam za chwilę klinika dla koni więc wszelkie żelastwo na padokach nie jest mile widzane.
Z przyjemnością wysprzątałbym teren, ale w myśl nowego prawa to nawet u siebie chodzić z wykrywaczem nie wolno.
Ryzkować, zbierać wszelakie gówno i gwoździe czy nie warto?


Ryzykować ???
1. Twój teren,
2. przeznaczenie pod inwestycje,
3. pozwolenie na budowę chyba masz,
więc w czym problem, robisz z igły widły.
Za chwilę wjedziesz maszyną aby niwelować teren, budować jakieś budynki itp.
Boisz się chodzić z wykrywką i kopać na głębokość 30cm ? śmieszne.

Autor:  frank [ wtorek, 25 września 2018, 10:47 ]
Tytuł:  Re: Na swojej ziemi

Praca koparki na nikim nie robi żadnego wrażenia, ale tak się narobiło, że dzisiaj człowiek z detektorem widziany jest jako groźny przestępca, rabuś narodowego dziedzictwa archeologicznego, a co gorsza każdy wniosek, czy zapytanie do WKZ w sprawie poszukiwań nawet byle czego, tylko utwierdza urzędników w ich wyimaginowanych racjach.

Autor:  wlodeka [ wtorek, 25 września 2018, 12:39 ]
Tytuł:  Re: Na swojej ziemi

frank napisał(a):
Praca koparki na nikim nie robi żadnego wrażenia, ale tak się narobiło, że dzisiaj człowiek z detektorem widziany jest jako groźny przestępca, rabuś narodowego dziedzictwa archeologicznego, a co gorsza każdy wniosek, czy zapytanie do WKZ w sprawie poszukiwań nawet byle czego, tylko utwierdza urzędników w ich wyimaginowanych racjach.


no i to też racja, zgadzam się z tym.
... ale to będzie tylko widziany jako przestępca, a nic mu nie zrobią,
jeśli jest wszystko zgodnie z prawem, to czego się bać, podjedzie policja, zapyta, ja odpowiem co robię i po bólu.
nie nakręcajmy się niepotrzebnie
(ja się nakręcałem dwa miesiące temu, ale poczytałem, przepisy, ustawy, wiem co mi wolno i jak)

Autor:  frank [ wtorek, 25 września 2018, 13:09 ]
Tytuł:  Re: Na swojej ziemi

To już zależy od "świadomości społecznej" przypadkowych gapiów, złośliwych sąsiadów itd., a głównie od zaangażowania policji i parcia urzędników WKZ.

Autor:  JaKuba [ wtorek, 25 września 2018, 13:13 ]
Tytuł:  Re: Na swojej ziemi

Jesteś tu chyba włodeka od niedawna.Przykro to mówić kolego ale przepisy a rzeczywistość to dwie różne sprawy. Od dawna wiemy,że policjanci sami z siebie niezbyt chętnie polowali na poszukiwaczy. Jednak intensywna nagonka, której wtórowała też,przynajmniej do niedawna, pani Zalasińska, wymusza na policjantach określone działania. Teraz jak policjant znajdzie Cię na polu to,albo jest nadgorliwy,albo właśnie miał szkolenie z wiadomego ministerstwa,albo jest donos. To,że pokażesz policjantowi,że w torbie masz tylko żelaztwo nie znaczy ,że się z Tobą grzecznie pożegna. Przeszuka Ciebie,Twój samochód i mieszkanie. Jeśli tylko znajdzie coś co według niego może być wykopane to zabierze i to i wykrywacz. I nie muszą to być "zabytki" .Przy czym wykopane żelaztwo też przecież może nim być. I niestety ,nie muszą to być tylko przedmioty metalowe. Plus jest taki,że jak się do niczego nie przyznasz to oczywiście wygrasz. Może nawet sprawa nie trafi do sądu. Jednak w praktyce nawet takie postępowanie przygotowawcze może trwać i pół roku i to jeszcze jak będziesz się upominał.

Autor:  wlodeka [ wtorek, 25 września 2018, 13:41 ]
Tytuł:  Re: Na swojej ziemi

JaKuba napisał(a):
Jesteś tu chyba włodeka od niedawna.Przykro to mówić kolego ale przepisy a rzeczywistość to dwie różne sprawy. Od dawna wiemy,że policjanci sami z siebie niezbyt chętnie polowali na poszukiwaczy. Jednak intensywna nagonka, której wtórowała też,przynajmniej do niedawna, pani Zalasińska, wymusza na policjantach określone działania. Teraz jak policjant znajdzie Cię na polu to,albo jest nadgorliwy,albo właśnie miał szkolenie z wiadomego ministerstwa,albo jest donos. To,że pokażesz policjantowi,że w torbie masz tylko żelaztwo nie znaczy ,że się z Tobą grzecznie pożegna. Przeszuka Ciebie,Twój samochód i mieszkanie. Jeśli tylko znajdzie coś co według niego może być wykopane to zabierze i to i wykrywacz. I nie muszą to być "zabytki" .Przy czym wykopane żelaztwo też przecież może nim być. I niestety ,nie muszą to być tylko przedmioty metalowe. Plus jest taki,że jak się do niczego nie przyznasz to oczywiście wygrasz. Może nawet sprawa nie trafi do sądu. Jednak w praktyce nawet takie postępowanie przygotowawcze może trwać i pół roku i to jeszcze jak będziesz się upominał.


nie wierzę w to co piszesz Jakuba.
"co mi zrobisz jak mnie złapiesz" ...?
tak jestem tu 2 miesiące - krótko, z wykrywką chodzę też 2 miesiące, spotkałem już policje, jedni to nawet podjechali wozem na wezwanie nadgorliwego obywatela, i co ? nic nie zrobili, chodziłem w miejscu publicznym i szukałem metalowych śmieci, ba w lesie to samo.

jeśli nie łamię obowiązującego prawa, to co mi zrobią ? a ci co się obawiają , to zapewne robią coś nie tak i dlatego ich bojaźń.
działajmy zgodnie z prawem, jeśli potrzeba zgody właściciela terenu, pozwolenia LP, czy WKZ, to wystąpmy o nie i już.
Bojaźń bierze się wtedy, gdy postępujemy niezgodnie z obowiązującym prawem.

Jestem ciekaw czy Ty jadąc samochodem, gdy zobaczysz policjanta , to uciekasz ?
A może w ogóle w obawie przed jakąkolwiek kontrolą nie jeździsz samochodem ?

Autor:  frank [ wtorek, 25 września 2018, 13:45 ]
Tytuł:  Re: Na swojej ziemi

Mówimy o czyszczeniu ze złomu własnej działki !

Strona 1 z 7 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/