Dobrej nocy życzę ...

Już jakiś czas temu Aśka próbowała zorganizować coś podobnego - zainteresowanie było bliskie zeru. Nie wnikając w powody, niemal nie ma chętnych na jakiekolwiek publiczne wystąpienia, szczególnie wśród niezrzeszonych kolegów :lol: . Jedyne znane mi akcje w tym kraju, gdzie poszukiwacze publicznie się prezentują, organizuje Klub Sportowy Magnes Neodymowy - przedstawiciel jest na forum, można popytać o szczegóły. To żadne protesty, ale przynajmniej pokazują, że istnieją. Zawsze jakiś początek.

Niektórzy nie rozumieją, że nie można się porównywać z rolnikami, pielęgniarkami, nauczycielami itp. Tu mamy do czynienia z przestępcami. Takie pokojowe zgromadzenie będzie rozpędzone pałami i gumowymi kulami i jeszcze władza będzie się chełpić, jak rozprawiła się ze zorganizowaną przestępczością. Zawsze można pomóc takiej sytuacji przebierając kilku prowokatorów za poszukiwaczy, wręczając im detektory i filmując, jak są agresywni wobec spokojnej policji :666 Niektórzy są naiwni, jakby dopiero co się urodzili :luv
Lepsze oddziaływanie by miały działania jak ostatnie Klubu Sportowego Magnes Neodymowy. Może na wzór tego zrobić np, festyn rodzinny "Forum PS zaprasza rodziny do Łazienek Królewskich- niedziela z wykrywaczem" ;) To by dało dobry PR, rodzin z dziećmi by chyba nie spacyfikowali :h

:1

Każda metoda dobra ważne żeby coś robić a takie festyny gdzie rodziny mogą przyjść z dziećmi i zobaczyć co i jak super sprawa

Mówiąc wcześniej o proteście miałam na myśli właśnie coś na kształt festynu ,pikniku. Nie wchodziła w grę bardziej agresywna forma. My nie mamy przecież żadnej karty przetargowej... Owszem jakieś banery ,hasła koniecznie ale przede wszystkim jakaś fajna autoprezentacja. Mi chodziło głównie o to ,żeby dobrze zaprezentować się społeczeństwu i mediom. Żeby pokazać ,że Ci niby przestępcy to ludzie tacy sami jak wszyscy tylko po prostu zakręceni na poszukiwania. Po prostu ludzie z jakąś ciekawą pasją.
Tymczasem niestety ale tak jak mówi Drucik. Niewiele osób tak naprawdę jest gotowa się ujawnić i wziąć w czymś takim udział. Zwróćcie uwagę na jedną sprawę. Dotyczy to zarówno tego forum i fejsa. Wszyscy chętnie narzekają jak to jest ciężko uzyskać pozwolenie z WKZczy z LP. Że to droga przez mękę . Jasne że ciężko ,ale co z tym robimy dalej? Chowamy głowę w piasek. Mało kto chce pokazać,udostępnić a potem zgodzić się na wykorzystanie tego materiału do walki z urzędami. Pozwolenia z WKZ-etu,które mają zapis :do wiadomości policji - są skandaliczne i należy z tym walczyć w sądzie. Nie inaczej. Tymczasem żaden z Was nie chce się na to zdobyć. Złożenie takiej skargi do SA to jedyne 100 zł jak dobrze pamiętam. To samo dotyczy innych sytuacji związanych z decyzjami WKZ-etu. Z lasami jest trochę inaczej ale i tu warto się podzielić decyzjami odmownymi po to żeby było o czym w ogóle rozmawiać z Lasami Państwowymi. Nigdy nie będziemy w stanie niczego zmienić na gruncie pozwoleń na poszukiwania jeżeli ewidentnie nie udowodnimy ,że to system nie rozwiązujący żadnych problemów. Że to tylko pewna fikcja i w mediach fajnie można powiedzieć ,że przecież w tym kraju można legalnie poszukiwać zabytki...wystarczy wniosek napisać.
Akcja Sylwestra Pepela jest bardzo fajna,potrzebna i pozytywnie zapisuje poszukiwaczy w świadomości innych obywateli. Tylko,że taka akcja jest przeprowadzana zgodnie z prawem czyli w oparciu o jakieś zgłoszenie prawda ? Tym samym mit ,że można legalnie realizować swoją pasję w tym kraju zostaje w pewien sposób podtrzymany. Paradoks. Potrzebne jednak są też różne akcje,które będą dotykały absurdów związanych z naszym prawem i jego interpretacją. Takimi "akcjami" można nazwać, również dzielenie się Waszymi materiałami i występowanie z tym na drogę sądową. To są dość proste rozwiązania. Nie trzeba od razu wychodzić na barykady. Tymczasem ostatecznie często słyszę. "Ale no nie wiem,jak zadrę ze swoją konserwą to sobie układ popsuję i będzie ciężko pozwolenie uzyskać." I w tym momencie nas urzędnicy pokonują. Bez walki i w białych rękawiczkach. Jesteśmy miękkie faje bo im na to pozwalamy. .. :(

Wystarczy lobbować na wiecach wyborczych i żądać zmian prawa. Można to robić wszędzie w małych grupach, niech zadeklarują się to i głosy dostaną - a liczyć umieją to i pomyślą. Pokaż kulturę to wcześniej czy później zawsze zwycięża. :1

Żywym przykładem macie mnie, ujawniłem się, nie boję się pokazywać znajdek :1
Chce walczyć dla siebie i innych, a nie w koncie siedzieć jak mysz pod miotłą i z strachu portami trząś.Kopać każdy chce, ale powalczyć dla dobra nas wszystkich to totalnie olewa, mowa o tych co się boją i wielce dyskutują, a jak co do czego olewają żeby zorganizować protest lub inny styl walki :evil:
Też głosowałem za "dobrą zmianą" jako wyborca, choć nie które zmiany w Polsce są ok, a co do pasjonatów niestety zostali my skrzywdzeni dodatku brutalnie jak przez komunę, dzięki lobby postkomunistycznych sitw w które skład wchodzą archeologowie i inni a teraz broną swoich wpływów dochodów itp, wspierani przez kastę sędziowska i też sługusów policyjnych.
Nie dawno rozmawiałem z jednym politykiem z górnej półki, pomoc była od razu żeby napisać petycję wraz z postulatami i uzasadnieniem...to będą pierwsze kroki żeby ustawę zmienić obecną na inną.

Serio? A niby jak się ujawniłeś? :D Chyba nie tym,że pokazujesz jakieś znajdki na forum? Ja mam na myśli ujawnienie swojego wizerunku jak i nazwiska kiedy dojdzie do jakiejś konfrontacji. ;) Tego ludzie się boją najbardziej.

Kiedyś nikt nie wiedział że chodzę z wykrywaczem, tym bardziej szukanie obok ulicy, w lesie nie jednego mogłem złapać za nogę jak koło mnie szedł :lol:
Od pewnego czasu, nawet idę z wykrywaczem ulicą, nie jeden policjant mnie widział i pomnie nie było widać strachu, też nie boję się ujawnić jak piszesz imienia nazwiska jak sytuacja będzie tego wymagać.
Za czasów komuny stanu wojennego i nie tylko walczyło się zomolami, milicjantami aż krew pryskała...więc należę do tych walecznych i nie boję się pierwszej linii frontu :gun:

He he. Przyznam,że masz fantazję. ;) :D

Masz prawo być sceptyczna, do puki nie poznasz kogoś osobiście i jego historii z życia wziętej...wiadome że w sieci bajko pisarzy nie brakuje.
A link niech da Tobie do myślenia.
https://opozycja.ipn.gov.pl/op/procedur ... edury.html

Ludzie chyba czasy zadym (mam nadzieję) minęły bezpowrotnie. Walczyć to nie znaczy rozlewać krew (dużo się tego napatrzyłem od la 70) i co mamy dobrą zmianę to trzeba teraz myśleć a dać się podpuszczać. W cywilizacyjny sposób dość swojego (patrz lewactwo we Francji) leje się krew i nic tylko, zaostrzają sankcje. Są fora, jest stowarzyszenie (nawet kilka) połączyć siły, napisać nową ustawę zebrać 100 tyś podpisów i do sejmu. Wybory niedaleko nie odpuszczą, czasem najlepszym trzeba przypomnieć kto ich wybrał. :D

Konkretnie napisane...dodatku, my nie chcemy kasy jak inni, ino ustawy sprawiedliwej, obecna krzywdzi mnóstwo polek i polaków którzy mają swoją pasję hobby itc.

:roll: kogo obchodzą detektoryści i ich problemy, to tylko hobby, nie przesadzajcie. :D