https://poszukiwanieskarbow.com/forum/

co będzie jak ktoś zadzwoni na polizei?
https://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=9&t=23367
Strona 1 z 4

Autor:  Kuntakinte [ sobota, 18 marca 2006, 18:17 ]
Tytuł:  co będzie jak ktoś zadzwoni na polizei?

witam :)
mam pytanie :que
jeżeli ktoś mnie zobaczy z wykrywką że ryję np. w lesie lub na jakimś polu i zadzwoni po gliny to co będzie jak przyjadą :que
zamkną mnie czy grzywna i konfiskata wykrywki :que
do tej pory nikt mnie nie nakrył ale kto wie co będzie!
wolałbym wiedzieć czym ryzykuję :gil
czy to prawda że można uzyskać pozwolenie na wykrywkę :kolko
pozdrawiam :pub

Autor:  111 [ sobota, 18 marca 2006, 19:47 ]
Tytuł:  Re: co będzie jak ktoś zadzwoni na polizei?

Kuntakinte napisał(a):
jeżeli ktoś mnie zobaczy z wykrywką że ryję np. w lesie lub na jakimś polu i zadzwoni po gliny to co będzie jak przyjadą


zależy gdzie kopiesz (np. na miejscu prawem chronionym, u rolnika na polu itd.)
co kopiesz (np. militaria czy jakieś bezpieczne drobiazgi)
zależy też od samych policjantów
zależy kto zgłasza (np. właściciel działki, inne służby itd.)

Kuntakinte napisał(a):
czy to prawda że można uzyskać pozwolenie na wykrywkę


a po co ?, skoro wykrywkę można legalnie kupić, chyba że chodzi o pozwolenie od rodziców (mogę się wstawić za Tobą :) )

Przeczytaj w dziale prawnym czego nie można robić z użyciem wykrywacza, zresztą nie tylko z jego udziałem.

pzdr 111

Autor:  Matejko [ sobota, 18 marca 2006, 21:46 ]
Tytuł: 

Kuntakinte napisał(a):
co będzie jak ktoś zadzwoni na polizei?

Co będzie, co będzie ...???? :kolko

Nic nie będzie. Jak ktoś zadzwoni - to przyjadą. Ot, co.
Jak już przyjadą, to napisz co mówili. :luv :jump :jump :jump

Pozdrawiam Matejko :piwo :piwo :piwo
ps.: Nie ma się co "przejmać", dopóki nie łamie się prawa. ;)

Autor:  Kuntakinte [ niedziela, 19 marca 2006, 00:27 ]
Tytuł: 

dzięki chłopaki :1
jak przyjadą to postaram się zwiać :D
a jak mnie dopadną to wam na pewno napiszę jak było ;)
zrobię sę fotkę jak wyglądam po pałowaniu i wam wyślę :polbie
pozdrawiam :zdr

Autor:  Martin [ niedziela, 19 marca 2006, 09:27 ]
Tytuł: 

Kuntakinte napisał(a):

jak przyjadą to postaram się zwiać :D


Tylko przestępca ucieka :666 , wyjdź do nich , uściśnij dłoń , pogadaj , daj jakiegoś guziczka a potem spokojnie wracaj do przerwanej pracy :) . Ostatnio na imprezie :piwo , gadałem z smutnym panem :cop i oto jego słowa: " jeżeli nie jesteś na stanowisku, nie masz przy sobie amunicji i nie jest to zgłoszenie o bezprawne wtargnięcie na czyjś teren to nie ma sprawy bo nie ma czasu zajmować się jakimiś pierdołami , no chyba , ze trafi się na jakiegoś wariata :) "

Pozdrawiam

Autor:  Kuntakinte [ niedziela, 19 marca 2006, 11:09 ]
Tytuł: 

rzeczywiście z tą ucieczką to nie najlepszy pomysł :P
wzieliby mnie jeszcze za jakiegoś złodzieja i ściągnęliby posiłki :gun:
a jakby mnie złapali to mogłoby być nie wesoło :pap
lepiej z nimi pogadać niż sprowokować do czynów :mg:
pozdrawiam :pa

Autor:  DarekD [ niedziela, 19 marca 2006, 14:52 ]
Tytuł:  .

Mega uśmiech na twarz, tekst w stylu MIN UŻE NIET, łapa do witania, saperka poniżej głowy:) i będzie dobrze. Miej ze soba zawsze jakieś drobiazgi na pokaz.
A gdyby już miało być źle to szukałeś tych kluczy od mieszkania które zgubiłeś po ostatniej popijawie.
Ja szukam ich nadal:)
Darek

Autor:  Jacoby [ piątek, 24 marca 2006, 14:50 ]
Tytuł: 

Witam
W ubiegłym roku kopiąc niedaleko
Dolnej Odry,mialem sportkanie z panami w mundurach.
Co ciekawe,przyjechali na wezwanie kobiety,która
twierdziła,że kradnę linie wysokiego napięcia
(tak mi powiewdzieli)-chodzilem pomiędzy torami kolejowymi a drogą.
Kiedy im pokazałem,czego szukam,jeden z nich chciał mnie zabrac do siebie do ogródka... :jump
Niestety,nie było to możliwe-niebawem wracałem do Gorzowa.
Przede wszystkim nie należy wiać ani wykonywać podejrzanych ruchów.
To także ludzie ciekawi,wiec jeżeli dobrze zagadacie,na pewno wyjdzie to na dobre obu stronom...
Pozdrawiam

Autor:  IdeL [ sobota, 25 marca 2006, 23:43 ]
Tytuł: 

To i ja dodam swoje trzy grosze - dopóki szuka się czegoś, panowie mundurowi i inni przedstawiciele organów przymusu mogą nam poskakać :cop :jump (mozna sobie poczytać interpretacje - nie pamiętam gdzie najlepiej, ale są na pewno na necie - nikt nie zabrania spacerować z elektroniką na kiju). Jajo zaczyna sie dopiero jak przyłapią na kopaniu, dlatego ja kopiąc mam zawsze oczy na około głowy. No i dołki zasypywać trzeba - raz, że to kulturalnie, a dwa, że kto Ci udowodni, iż to właśnie Ty przed chwilą kopałeś tam gdzie jest miękka ziemia. A w ogóle to Polacy są ciekawi i rządni przygód - bardziej się zainteresują niż dopieprzą (wiem z autopsji - Wielkopolska, Beskid Niski, Pomorze) - zawsze mozna miło pogadać i do roboty (gdzieś dalej).
Na forum jestem od niedawna, ale łażę na wykopaliska już kawał czasu - najstraszniejszą przygodę jaką przeżyłem, to mała konfrontacja z dzikiem na jesieni :o :n - oj tempo powrotu to wtedy miałem....

Pozdroofki
IdeL

Autor:  DZIADKO JAC [ środa, 29 marca 2006, 00:11 ]
Tytuł: 

Jak tam jakiś rolnik zadzwoni po gliny,że ryjesz po jego polu,to nic ci nie zrobią,bo to będzie mała szkodliwoś.A jak jeszcze nic tam nie będzie posiane,to olewać ich straszenie że policjie wezwie.I jescze jedno jak policjia przyjedzie to najlepiej nie mieć przy sobie jakiś całych naboi,bo mogą się przy... za posiadanie broni.Z lasami tak samo oczywiście ote mi chodzi,co nie należo do puszczy albo parku krajobrazowowego bo o narodowym nie ma mowy,tylko są prywatnymi lasami.W puszczy czy krajobrazowym tez mozna od biedy,tylko tam trzeba się pilnować żeby nie trafić na leśniczego lub gajowego bo kolegówa murowana,a nawet sąd grocki. :666
:jump :jump

Autor:  Explorer [ czwartek, 30 marca 2006, 01:13 ]
Tytuł: 

Ja bym się tłumaczył że jestem miłośnikiem zwierząt(bo jestem), i wyszukuję oraz niszczę wnyki w lasach(bardzo dużo znajduję i niszczę)
Pewnie każdy z was znajduje te ustrojstwa paskudne.
Pzdrawiam!!! :1

Autor:  ookami [ czwartek, 4 maja 2006, 16:10 ]
Tytuł: 

Jeszcze nie próbowałem, ale może wystarczy wcześniej pogadać z leśniczym? Mając w zanadrzu jakiegoś browca rzecz jasna :1

Autor:  DJ MHz [ czwartek, 4 maja 2006, 16:14 ]
Tytuł: 

ja jeszcze nie mialem klopotow tam gdzie kopalem. jak na jakims polu i ludzie szli drogą to nie zwracalem na nich uwagi i szukalem dalej i sobie poszli. rowerzysci jadą gadaja "patrz szuka wykrywaczem..." i spokojnie. kolo dworku sołtys pilnuje stoi z 100 metrow od miejsca gdzie szukam spoko koles nic nie mowil. dziadek podeszedl potem przywitalem sie z nim witam witam chodzil troche za mną i sie patrzyl ale nic nie mowil. w ogóle ludzie niektorzy są spoko. nie czepiaja sie :1

Autor:  vincent_vega_69 [ czwartek, 4 maja 2006, 16:44 ]
Tytuł: 

Nieaktualne
Pozdrawiam

Autor:  leleszek [ poniedziałek, 8 maja 2006, 20:11 ]
Tytuł: 

Wszystko to sprawa gadany.
Ja miałem już dwie kontrole mundurowych.
Pokazałem kilka znalezionych drobiazgów i było OK.
Ważne jest, aby gadac "po ludzku", z humorem i w miarę pewnie.
Miło jest też się wykazać wiedzą o przeszukiwanym rejonie lub znalezionych fantach.
Ci panowie są taż życzliwi do nas, jak my do nich. Zresztą nie jeden z nich też lubi wykopki, jeden sie nawet przyznał, gdzie kopie.
W ostatnim czasie miałem również przyjemność spotkać miejscowego rolnika (okolice Krakowa).
W pierwszym podejściu chciał mnie pogonić, ale poźniej fajnie sobie pogadaliśmy. Poznałem troszkę historii okolicy i legend o zakopanych podobno skarbach.

Pozdrawiam

Strona 1 z 4 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/