może ktoś mi podać linka do "cennika" straży leśnej lub podać widełki w jakich mieszczą się nasze główne przeinienia :
- wiazd i parkowanie w miejscu do tego nie wyznaczonym (na obszarze leśnym)
- niszczenie ściółki leśnej
dziękuję i pozdrawiam
ps i przepraszam jeśli wykazałem się nadprzeciętnym lenistwem :)

Te przewinienia to po 500 zl, czasami mniej.

tzn przepraszam ale wolalbym konkretniej - chyba ze masz takie doswiadczenie ze 500 to max ale idzie stargowac czyli czy sa widelki czy zalezy to od dobrej woli drugiej strony

Witam, pozdrawiam

Targowac mozna prawie zawsze probowac (ostroznie!!).
Kiedys mialem sytuacje taka, ze wjechalem w radar i lizaczkiem skusili mnie do zjazdu na pobocze ... ojciec moj jechal za mna swoim Oplem i widzac, ze mnie zgarniaja zawrocil by na mnie poczekac. Wiec po krotkiej rozmowie z :cop zapytalem czy tez jakis rabat z okazji zlotu Oplowskiego dostane ... ? bo Oni Oplem, tato Oplem no i ja Oplem ... wyslal mnie do swego kolegi w "radiowozie" bym zapytal o rabat ... i byl rabacik 50% :1 . Ugadac sie z czlowiekiem zawsze mozna ... z swinia jest inaczej :( .

Pozdrawiam - Piotr

Generalnie SL ma określoną tylko górną granicę grzywny- 500 zł (nie zależnie od przewinienia). I często jest to kwota wyjściowa inie podlega negocjacjom ;-).
Jeśli to rezerwat, park krajobrazowy itp. wtedy mnożnik x2.
A jeśli będzie strażnik wredny albo my go wkurzymy to może zawsze odwołac się do k.k. lub k.w. gdzie częśc wykroczeń "lesnych" jest zapisana i dopowiednio "sklasyfikowana" np. kopanie dołków w lesie - grzywna do 1000 zł, wyrzucenie niezgaszonego papierosa- areszt do 30 dni, bądź grzywna do 5 tys. zł. itd.

Wszystko zależy od dobrej woli drugiej strony. Jeśli typ jest wredny albo ma złe doświadczenia z ludźmi co mu dołków nie zasypują no to kicha, ale warto właśnie na to zwrócić uwagę jak Cię dupną - że owszem łazisz i szukasz ale swoje zasady też masz, nie śmiecisz, nie zostawiasz dziur, że Ciebie też to wkurza jak się potykasz o czyjeś dziury i się starasz je zasypywać jeśli się tylko da, roślinki chronione omijasz bo kochasz naturę, a wiesz że leśnik też człowiek i że jak już ma Ci mandat jakiś dawać to się zimnego piwa napijesz z wrażenia i może on też by chciał bo masz akurat kilka w plecaku...

No chyba że nie zakopywałeś dołków, to Ci się te 500 należy...

a ja przy wejściu do lasu mijam taka tabliczkę:
[ img ]
i może ktoś uświadomi mnie które to tereny przeznaczone do przebywania na nich są? :)

Bracie, pewnie ktoś zapomniał zdjąć po tym jak było zagrożenie pożarem, deszcz spadł tablica została, może lesniczy zapomniał zdjąć bo zapił? nie ma co doszukiwać się teorii spiskowej :)

mnie tylko skasowali za wjazd do lasu miesiac temu zaplacilem 50 zl
pzdr.

A po co mial sciagać ..... bedzie na przyszly rok jak znalazł .... a moze to dobra miejscowka i po co sie mu ma tam konkurencja szwendać ???? zeby była jasność znam taki przypadek z autopsji ..... ale lesnik z leśnikem sie zawsze dogada :666

Byłem na rybach i za zaparkowanie w lesie ,przy jeziorze 150 zł , moja wina lenistwo , do parkingu PZW miałem ze 200 m dalej , nie było dyskusji z Panem leśniczym ..............Zwłaszcza że Pan ściągnął posiłki w postaci
:cop
Pozdrawiam :piwo

Panowie cennik cennikiem ale zwroccie uwage,ze czasem klopoty mamy na wlasne zyczenie.Czytajac wczesniejsze posty takie odnosi sie wrazenie.Tak mnie tez czasem nie chcialo sie isc kawal drogi w las bo ,, za daleko,, przeciez mozna wjechac myslalem nie raz ale tego nie zrobilem majac na uwadze dodatkowe klopoty ze SL lub lesniczym.Po drugie auto stojace w srodku lasu wzbudza zainteresowanie zawsze i ,,sciaga zle duchy :) .Czasem jak na horyzoncie pojawia sie ,,lesni ludkowie,, bedac pieszo mozna zapasc sie w lesie i nie zauwazonym sie ewakuowac z miejsca ,,przestepstwa,, :) :) :) a zapewniam Was ,ze jak natrafia na auto beda czekac do upadlego i klopoty zwieksza sie.To takie moje male dywagacje w tym temacie mozna sie ze mna nie zgadzac jak kto woli.Pozdrawiam wszystkich milo :piwo

Do spiskowych teorii mi daleko, bo sam ich z małymi wyjątkami nie uznaję :)
Chodzi mi wyłącznie o stwierdzenie, co w lesie jest terenem przeznaczonym do przebywania na nim a co nie, bo uważam że ostatnie zdanie jest po prostu maksymalnie niefortunnie sformowane. Wiadomo ze nie można przebywać tam gdzie to jest zabronione (rezerwaty, ostoje zwierzyny, użytki ekologiczne, szkółki leśne, miejsca wyrębu czy zbierania nasion itp...). Tylko ze w tym lesie takich akurat nie ma. Wiec wtf? I nie czepiam się tylko głośno się zastanawiam, bo mijam te tabliczki bardzo często, bo większość oficjalnych wejść do tego lasku jest takimi obstawiona.