Teraz jest czwartek, 28 sierpnia 2025, 23:21

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Dywagacje o kolekcjonerstwie
PostNapisane: środa, 27 lipca 2016, 10:42 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): sobota, 19 lutego 2011, 14:39
Posty: 4407
"Proporcje ? Zapomnij, boratynek ilością nie przebijemy, wątek o "papiakach" ma 107 stron :)"

"eeee, badziew, a nie masz jakichś boratynek do pokazania ? albo innego kolorowego złomu ?"

"Jakbyś fajną boratynkę miał (rzadki fant :) ) to co innego, byłoby bicie piany."

Oj widzę,ze szanowny kolega ma jakiś boratynkowy problem :hmmm
Ja z dużą ciekawością przeglądam ten wątek mimo,że jest daleki od moich zainteresowań.
Myślę,ze każda pasja zasługuje na uznanie,obojętnie czy dotyczy butelkowych zrywek,medalików,monet czy tez militariów.
Dużo zdrowia życzę i powiększania kolekcji.
Z boratynkowym pozdrowieniem :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Troche moich "wehrmachtów", głownie strychy i zakupy.
PostNapisane: środa, 27 lipca 2016, 19:41 
Offline
Moderator
Moderator

Dołączył(a): piątek, 21 czerwca 2002, 00:00
Posty: 5164
Lokalizacja: północne rubieże Austro-Węgier ( Galicja)
Glassmine napisał(a):
Argo, jak widzisz nikogo takie zabawki już nie podniecają, niemiecki złom i tyle. Jakbyś fajną boratynkę miał (rzadki fant :) ) to co innego, byłoby bicie piany. A takich STG to już chłopaki nawet z lasu nie zabierają, wisi na każdym drzewie.


Trudno, jakos z tym bede zył, stary juz jestem, to sie nie potne :lol: swoja droga w Syrii kilka lat temu obrodziło StG-ami , co prawda w jakims magazynie, a nie w lesie , ale na bezrybiu i rak ryba :P


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Troche moich "wehrmachtów", głownie strychy i zakupy.
PostNapisane: środa, 27 lipca 2016, 22:40 
Offline
Podporucznik
Podporucznik

Dołączył(a): środa, 6 listopada 2002, 01:00
Posty: 264
Lokalizacja: Małogoszcz
zdzicho napisał(a):
Oj widzę,ze szanowny kolega ma jakiś boratynkowy problem :hmmm
Ja z dużą ciekawością przeglądam ten wątek mimo,że jest daleki od moich zainteresowań.
Myślę,ze każda pasja zasługuje na uznanie,obojętnie czy dotyczy butelkowych zrywek,medalików,monet czy tez militariów.
Dużo zdrowia życzę i powiększania kolekcji.
Z boratynkowym pozdrowieniem :D


Boratynka jest dla mnie synonimem tego co widzę - wszechobecnego badziewia, miliona pierdół wstawionych do identyfikacji z nadzieją, że są czymś, a nie złomem. To coś jak zbieranie łusek na bicia, łusek których wartość mierzy się aktualną ceną mosiądzu na punkcie skupu. W dobie dostępności wykrywaczy w Biedronkach, cieszy fakt sprzątania pól ze złomu, oczyszczania środowiska, ale martwi fakt bylejakości powstających kolekcji. Od wieków kolekcje kojarzyły się z czymś wartościowym, unikalnym, lokatą kapitału, dzięki takim prywatnym kolekcjom powstały obecne państwowe zbiory muzealne. Powstające teraz nowe kolekcje pt: "moje śmieci z pola" kiedyś w większości trafią na śmietnik.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Troche moich "wehrmachtów", głownie strychy i zakupy.
PostNapisane: środa, 27 lipca 2016, 23:14 
Offline
Użytkownik zbanowany
Użytkownik zbanowany

Dołączył(a): piątek, 6 listopada 2015, 18:30
Posty: 406
Jeden lubi kolekcjonować boratynki, drugi woli kolekcjonować "wehrmachty".
Ja np. nie widzę powodu, by dyskredytować pierwszego, jak i drugiego.
Chętnie zaglądam do tego tematu, bo ciekawią mnie nowe "nowości" Argo.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Troche moich "wehrmachtów", głownie strychy i zakupy.
PostNapisane: środa, 27 lipca 2016, 23:18 
Offline
Główny Moderator
Główny Moderator

Dołączył(a): sobota, 7 sierpnia 2004, 17:30
Posty: 3836
Lokalizacja: Warszawa, Sochaczew, Lodz, Rogacze, Przystan-Stawki , Sukowate
Czepiasz się, wszystkie kolekcje jeżeli właściciele dobrze nie zadysponują, to trafią na śmietnik. Sam widzę po znajomych, ci co mają świadomość że "się już zawijają" sprzedają to co kochali i zbierali, bo wiedzą że rodzina posprząta cały złom, ewentualnie trafi sie jakiś pocieszyciel, co przygarnie wszystko za 100zl.
A to że od lat jest wysyp śmieci to inna sprawa ja na to też nie mogę patrzeć, ale pewnie przez to że "starsi" maja inny poziom odniesienia. Ja dzisiaj łapię się za głowę, bo ludzie taszczą do domu i konserwują przedmioty które kiedyś nawet nie wkładało się do kieszeni na poszukiwaniach.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Troche moich "wehrmachtów", głownie strychy i zakupy.
PostNapisane: środa, 27 lipca 2016, 23:27 
Offline
Użytkownik zbanowany
Użytkownik zbanowany

Dołączył(a): piątek, 6 listopada 2015, 18:30
Posty: 406
superstefan napisał(a):
Ja dzisiaj łapię się za głowę, bo ludzie taszczą do domu i konserwują przedmioty które kiedyś nawet nie wkładało się do kieszeni na poszukiwaniach.


Właśnie to jest fajne. Tak rodzą się kolekcje.
Teraz wyśmiewane, później chciane. :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Troche moich "wehrmachtów", głownie strychy i zakupy.
PostNapisane: środa, 27 lipca 2016, 23:51 
Offline
Podporucznik
Podporucznik

Dołączył(a): środa, 6 listopada 2002, 01:00
Posty: 264
Lokalizacja: Małogoszcz
No widzisz Argo, wisisz flaszkę, wątek ożył :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Troche moich "wehrmachtów", głownie strychy i zakupy.
PostNapisane: czwartek, 28 lipca 2016, 00:18 
Offline
Moderator
Moderator

Dołączył(a): piątek, 21 czerwca 2002, 00:00
Posty: 5164
Lokalizacja: północne rubieże Austro-Węgier ( Galicja)
Glassmine napisał(a):
No widzisz Argo, wisisz flaszkę, wątek ożył :)


Spokojnie, będzie z dostawa do domu :666 , tylko tu sie rodzi pytanie - kiedy, bo juz wiem ze sierpien mam totalnie przes..any w pracy

Cytuj:
wszystkie kolekcje jeżeli właściciele dobrze nie zadysponują, to trafią na śmietnik. Sam widzę po znajomych, ci co mają świadomość że "się już zawijają" sprzedają to co kochali i zbierali, bo wiedzą że rodzina posprząta cały złom, ewentualnie trafi sie jakiś pocieszyciel, co przygarnie wszystko za 100zl.


Stefan, wziąłem taka rzecz pod uwagę, nawet nie dlatego zebym sie "juz zawijał" , bo na szczescie rocznikowo mi do tego jeszcze daleko, ale choćby dlatego ze nieszczęścia chodzą po ludziach i nikt nie wie co mu pisane :( ...zbiory mam skatalogowane, opisane wraz z orientacyjna ( i uaktualniana) wyceną, wiec ewentualny "pocieszyciel" może sie srodze rozczarować dyskutując z moimi spadkobiercami :666


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Troche moich "wehrmachtów", głownie strychy i zakupy.
PostNapisane: czwartek, 28 lipca 2016, 07:31 
Offline
Główny Moderator
Główny Moderator

Dołączył(a): sobota, 7 sierpnia 2004, 17:30
Posty: 3836
Lokalizacja: Warszawa, Sochaczew, Lodz, Rogacze, Przystan-Stawki , Sukowate
Przy ładniejszych/większych kolekcjach problemem jest ich wartość, mało jest wariatów skłonnych kupić wszystko na raz. Rozdrabnianie kolekcji i puszczanie w jakiś zestawach zawsze jest przykre dla sprzedającego. Co ja bym zrobił z swoją zbieraniną ? prawdopodobnie dal bym w depozyt znajomemu, do czasu aż córka będzie w wieku pozwalającym ogarnąć co jej spada na głowę. Co do kolekcjonowania "śmieci" to może i racja, ludzie zawsze zbierali przedmioty tanie, masowo wytwarzane, typu znaczki pocztowe, pudełka po zapałkach, puszki po napojach - czy w takich kolekcjach jest coś odkrywczego? pouczającego? czy niosą jakiś przekaz dla następnych pokoleń?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Troche moich "wehrmachtów", głownie strychy i zakupy.
PostNapisane: czwartek, 28 lipca 2016, 12:06 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): sobota, 19 lutego 2011, 14:39
Posty: 4407
Glassmine napisał(a):

Boratynka jest dla mnie synonimem tego co widzę - wszechobecnego badziewia, miliona pierdół wstawionych do identyfikacji z nadzieją, że są czymś, a nie złomem. To coś jak zbieranie łusek na bicia, łusek których wartość mierzy się aktualną ceną mosiądzu na punkcie skupu. W dobie dostępności wykrywaczy w Biedronkach, cieszy fakt sprzątania pól ze złomu, oczyszczania środowiska, ale martwi fakt bylejakości powstających kolekcji. Od wieków kolekcje kojarzyły się z czymś wartościowym, unikalnym, lokatą kapitału, dzięki takim prywatnym kolekcjom powstały obecne państwowe zbiory muzealne. Powstające teraz nowe kolekcje pt: "moje śmieci z pola" kiedyś w większości trafią na śmietnik.


No cóż...Równie dobrze synonimem"wszechobecnego badziewia"może być każdy element uzbrojenia w stanie złomowym.Militarysta nigdy nie zrozumie monetkowca. :nicnie Ten pierwszy zachwyci się zardzewiałym kilofem A-W,a ten drugi podniesie boratynkę.Niby dlaczego zbiór wyposażenia żołnierza Wehrmachtu ma być czymś lepszym od zbioru monet zdawkowych Jana Kazimierza,Augusta III,SAP,Księstwa Warszawskiego itp?
Zaręczam koledze,że niektórych kolekcji boratynek będących w posiadaniu osób udzielających się w wątku o boratynkach nie ma żadne muzeum w Polsce.Są wartościowe,unikalne i są lokatą kapitału :) Gdyby kolega miał odrobinę wiedzy o tych monetach,to by wiedział,że w obiegu prywatnym ceny tych monet sięgają kilku tysięcy za sztukę;na znanym serwisie aukcyjnym najwyższa jak do tej pory cena,to ponad 1300 zł.Tak więc jak w każdej dziedzinie trochę wiedzy nie zaszkodzi zanim się coś napisze :) Zdjęcia ladnych boratynek wyślę na priva aby wątku nie zaśmiecać


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Troche moich "wehrmachtów", głownie strychy i zakupy.
PostNapisane: czwartek, 28 lipca 2016, 13:40 
Offline
Podporucznik
Podporucznik

Dołączył(a): środa, 6 listopada 2002, 01:00
Posty: 264
Lokalizacja: Małogoszcz
Czy naprawdę nikt nie widzi, że specjalnie wywołałem tzw. "g..no burze" żeby sprowokować dyskusję w wątku Argo, że każde moje słowo to sarkazm lub ironia?

Jestem z siebie dumny, manipulacja na medal (ale jakiś wojenny) a wszyscy się dali wkręcić.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Troche moich "wehrmachtów", głownie strychy i zakupy.
PostNapisane: czwartek, 28 lipca 2016, 16:28 
Offline
Generał Dywizji
Generał Dywizji

Dołączył(a): środa, 24 kwietnia 2002, 00:00
Posty: 964
Glassmine napisał(a):
Czy naprawdę nikt nie widzi, że specjalnie wywołałem tzw. "g..no burze" żeby sprowokować dyskusję w wątku Argo, że każde moje słowo to sarkazm lub ironia?

Jestem z siebie dumny, manipulacja na medal (ale jakiś wojenny) a wszyscy się dali wkręcić.



Eeeee tam, zdzicho to nie wszyscy :8)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Troche moich "wehrmachtów", głownie strychy i zakupy.
PostNapisane: czwartek, 28 lipca 2016, 16:43 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): sobota, 19 lutego 2011, 14:39
Posty: 4407
"badziewie"tak na mnie działa :nicnie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Troche moich "wehrmachtów", głownie strychy i zakupy.
PostNapisane: piątek, 29 lipca 2016, 14:18 
Offline
Generał Brygady
Generał Brygady

Dołączył(a): wtorek, 11 maja 2004, 21:11
Posty: 710
Lokalizacja: Galicja
:) Glass ma ra"boratynkowego"cję. Tylko, że na włożenie kija w mrowisko nie zareaguje właściwy adresat przesłania "boratynkowego badziewia" bo on Cię Glass w ogóle nie rozumie. Nie możesz szydzić w tak zawoalowany sposób, zważ, że odbiorca szydery na naszym dzisiejszym forum to w 90% osoba przypadkowa w temacie. Poziom znajomości np historii zamyka się być może do obejrzenia Czterech pancernych /dla roczników starszych i Czasu honoru dla młodszych. Resztę wypełnia fejsbuk i YT...tu masz odpowiedź dlaczego dział KOLEKCJE wygląda jak hotel jednogwiazdkowy we wschodniej Galicji. Braki i luki w podstawowej wiedzy są tragiczne. Forum nie może służyć tłumaczeniu "Tak to jest gwóźdź lub tak to kulka od szrapnela". Bo to się nie robi forum tylko jakaś żenada. Fakt, że dobrze iż w ogóle coś zbierają...Ostatnio zrobiłem eksperyment i poszedłem do piwnicy wydobyć coś co zbierałem jako łebek. Pod sufitem wygrzebałem pudło z NRD-owską kolejka PIKO rozmiar HO /lokomotywy, wagony, tory, zwrotnice, zasilacz wsio tip top/. Myślę - dzieci nie ma po kigo mi to pewnie ktoś zbiera - wystawiłem na all. I co? Jasne, że zbiera, facet starszy odo mnie /50+/ kupił "na pniu". Za kasę nabyłem 2 bagnety w stanie bdb...Mówię sobie- eldorado! I do piwnicy - 12 resoraków MATCHBOX. Kuźwa kupił facet 43 lata, mówi że dla syna ale coś mu nie wierzę :) ja za nie wymieniłem dvd bo mi padło. Następne były proprczyki sportowe lata 70/80 już nawet niektórych klubów nie ma....Znowu gość pod 60tkę. Co jest grane? Czy my mieliśmy łatwiej bo było wtedy więcej fantów w obiegu? Że teraz to już klamra to rarytas? Być może ale na pewno nie mieliśmy internetu i forów, a wiedzę konieczną do zbierania czegokolwiek człowiek łykał z książek, od pasjonatów, z czasopism....Miałość teraz i dlatego dostało się boratynkom, a co podmiot liryczny miał na myśli to już jak widać z niektórych odpowiedzi sprawa interpretacji ;)))
Aha - w piwnicy znalazłem 2 klasery z polskimi znaczkami pocztowymi/lata 76/80+/, całe serie niekasowane z Klubu Filatelistycznego /niektórzy pamiętają :)/ m.in 1 wizyta Papieża. Jak ktoś zbiera to proszę pisać na priv...
Zdzichu boratynki są ok :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Troche moich "wehrmachtów", głownie strychy i zakupy.
PostNapisane: piątek, 29 lipca 2016, 21:41 
Offline
Podporucznik
Podporucznik

Dołączył(a): środa, 6 listopada 2002, 01:00
Posty: 264
Lokalizacja: Małogoszcz
dominiczeq napisał(a):
:) Glass ma ra"boratynkowego"cję. Tylko, że na włożenie kija w mrowisko nie zareaguje właściwy adresat przesłania "boratynkowego badziewia" bo on Cię Glass w ogóle nie rozumie. Nie możesz szydzić w tak zawoalowany sposób, zważ, że odbiorca szydery na naszym dzisiejszym forum to w 90% osoba przypadkowa w temacie. Poziom znajomości np historii zamyka się być może do obejrzenia Czterech pancernych /dla roczników starszych i Czasu honoru dla młodszych. Resztę wypełnia fejsbuk i YT...tu masz odpowiedź dlaczego dział KOLEKCJE wygląda jak hotel jednogwiazdkowy we wschodniej Galicji. Braki i luki w podstawowej wiedzy są tragiczne. Forum nie może służyć tłumaczeniu "Tak to jest gwóźdź lub tak to kulka od szrapnela". Bo to się nie robi forum tylko jakaś żenada. Fakt, że dobrze iż w ogóle coś zbierają...Ostatnio zrobiłem eksperyment i poszedłem do piwnicy wydobyć coś co zbierałem jako łebek. Pod sufitem wygrzebałem pudło z NRD-owską kolejka PIKO rozmiar HO /lokomotywy, wagony, tory, zwrotnice, zasilacz wsio tip top/. Myślę - dzieci nie ma po kigo mi to pewnie ktoś zbiera - wystawiłem na all. I co? Jasne, że zbiera, facet starszy odo mnie /50+/ kupił "na pniu". Za kasę nabyłem 2 bagnety w stanie bdb...Mówię sobie- eldorado! I do piwnicy - 12 resoraków MATCHBOX. Kuźwa kupił facet 43 lata, mówi że dla syna ale coś mu nie wierzę :) ja za nie wymieniłem dvd bo mi padło. Następne były proprczyki sportowe lata 70/80 już nawet niektórych klubów nie ma....Znowu gość pod 60tkę. Co jest grane? Czy my mieliśmy łatwiej bo było wtedy więcej fantów w obiegu? Że teraz to już klamra to rarytas? Być może ale na pewno nie mieliśmy internetu i forów, a wiedzę konieczną do zbierania czegokolwiek człowiek łykał z książek, od pasjonatów, z czasopism....Miałość teraz i dlatego dostało się boratynkom, a co podmiot liryczny miał na myśli to już jak widać z niektórych odpowiedzi sprawa interpretacji ;)))
Aha - w piwnicy znalazłem 2 klasery z polskimi znaczkami pocztowymi/lata 76/80+/, całe serie niekasowane z Klubu Filatelistycznego /niektórzy pamiętają :)/ m.in 1 wizyta Papieża. Jak ktoś zbiera to proszę pisać na priv...
Zdzichu boratynki są ok :)


Dziękuje, że jesteś, że chociaż Ty wiesz o co chodzi. Ale nie potrzebnie wyjechałeś z tymi kolejkami, matchboxami i proporczykami, że o znaczkach nie wspomnę. Rany, żeby tylko ONI nie zarejestrowali się na tym forum bo wyłowienie czegoś między wagonikami wożącymi "matchboxy" i jeżdżącymi po boratynkach stanie się nie możliwe :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL