damiano napisał(a):
Pamiętaj że jeżeli Omega lub F70 to celuj w sondę 11DD.
Trudno powiedzieć czy się wyróżnia ale ja osobiście bym szukał F70 ze względu na tryb Slow - polecam pomacać wszystkie.
Na zaśmiecony teren potrzebna snajperka.
Każdy z nich będzie cichy i stabilny pod warunkiem że sonda będzie prawidłowo zestrojona.
Na zagranicznych forach piszą, że Omega i F70 są nieco głębsze niż T2 classic, ale ten ostatni jest niby bardziej stabilny. Właśnie w F70 celuję najbardziej, ale niestety używanych jak na lekarstwo.
saku napisał(a):
Jak byłem na szkoleniu First Texas to na koniec zadałem pytanie prowadzącemu który z tych wszystkich wykrywaczy (fishery/teknetic) są najgłębsze. Bo o to pyta większkość klientów zainteresowanych ich szeroką gamą wykrywaczy. Prowadzący odpowiedział mi że generalnie wszystkie mają praktycznie taki sam zasięg.
Te trzy modele wymienione w tytule są do siebie na prawdę podobne. Identyczne cewki, te same rozwiązania konstrukcyjne, a do tego bardzo podobny tor audio. W sumie dziwne by było gdyby któryś wyraźnie wyróżniał się na tle pozostałych, ale nie miałem nigdy Tekneticsa ani Fishera więc wolę dopytać bardziej doświadczonych. Swoją drogą, czy orientujesz się dlaczego T2 i F75 wyglądają praktycznie identycznie? Jedna firma zżyna rozwiązania od drugiej czy może mają jakiś wspólny patent na wygląd wykrywaczy?
Krzyselektron napisał(a):
:roll:
Konrad przecież miałeś lepszy wykrywacz od tych o które pytasz, MR 2.
Mój kolega od łopaty ma T2 i tak na szybko porównywaliśmy do MR 1 to zasięgami porównywalne z lekkim wskazaniem na Makro. Jak nie widać różnicy to po co przepłacać... Wiem wiem mr się psuje tylko że jako jedna z nie wielu firm potrafi usterkę usunąć w 3 dni robocze...
Lepszy to pojęcie względne. MR2 pogoniłem głównie z tego względu, że strasznie hałasował. Na 3 tonach był cichy, ale za to płytki. Jak przełączałem na 2 tony to zaczynała się dyskoteka (nie mam na myśli niestabilności tylko charakterystykę toru audio), natomiast głębokość wcale nie była lepsza niż w Euroace (testowane w gruncie). Szczerze mówiąc MR1 wydawał mi się bardzo spokojny także na 2 tonach i bardzo mi przypasował. Przeszedłem na MR2 licząc na to, że wykrywacz będzie lepiej wykonany i głębszy. Niestety dodanie głębokiego trybu nie poszło w parze z zachowaniem przejrzystości dźwięków czy poprawą jakości wykonania. Właśnie dlatego rozglądam się teraz za Fisherem czy Tekneticsem. Te wykrywacze mają bardzo podobne do Racera dźwięki, ale chyba są lepiej od niego wykonane i bardziej wyciszone niż MR2.
sulik84 napisał(a):
Mam takiego znajomego rolnika u którego kopiemy często na polu. Co sezon ma nowy motocykl. Twierdzi, że po prostu jeszcze nie trafił na ten właściwy, "jego" model. Z Konradem jest chyba podobnie :D
BTW. Konrad, może podjedź do Pruszkowa do Talcompu i przetestuj nowego Detecha Chasera. Głęboki, prosty i sprawia wrażenie stabilnego może Ci się spodobać. Właśnie go tam testują. Być może będzie w sprzedaży od lutego.
Może i tak, ale ja nie mam z tym problemu :) Nie traktuję wykrywacza jako czegoś absolutnego co musi być idealnie wybrane i kupione na całe życie. Po prostu mam frajdę z testowania różnych sprzętów, rozmawiania o tym, zastanawiania się co lepsze a co gorsze i tyle, nie ma tu jakiejś wielkiej filozofii. To trochę tak jak z samochodem. Jeden kupuje model z salonu i jeździ nim 20 lat, a drugi kupuje używane auto, po to żeby za 3 lata sprzedać i kupić następny. Na całe życie to się wybiera tylko żonę albo Euroace :D Tego ostatniego jeszcze nie sprzedałem i w sumie nie zamierzam :)
Co do Chasera - czytałem trochę o nim, ale jakoś mnie nie przekonuje. Może dlatego, ze trochę zraziłem się do nowości. Celuję raczej w sprawdzone konstrukcje.
ezelab napisał(a):
Na tych samych cewkach bedzie podobnie dla wszystkich . Zajrzyj do Proscana tam masz porównanie omegi z f70.
Oglądałem już wcześniej. Wbrew temu co autor mówi w końcówce filmu, wydaje mi się że Fisher zdecydowanie lepiej ogarnął temat. Wraz ze wzrostem głębokości dźwięki w Omedzie stają się bardziej rwane i uciekają w kierunku żelaza. Fisher na wszystkich dołkach dawał praktycznie ten sam stabilny i jednoznaczny dźwięk na kolor. Tak to przynajmniej słychać na filmie, nie wiem jak w rzeczywistości.