Zasugerowałem się tłumaczeniem w GooglePlay.
Jeżeli masz informację że tak jest faktycznie to przepraszam za wprowadzenie w błąd.

Na iOs nie ma? :?

T.

ja już chyba stary jestem bo dla mnie takie apki to straszna pedaliada w poszukiwaniach ;)

Chyba faktycznie się starzejesz :D
Fajna apka :za

Apka mistrzostwo świata jak dla mnie . Bardzo ulatwi katalogowanie znajdek oraz nanoszenie rozmieszczenia ich na mapie. Szkoda że nie da się jej w pełni przetestować bez softu v4 :(

Spróbuj z Locus Map. ;)

Taki drobny szczegół: logo XP do aplikacji nie jest oryginalne.

Ta apka śledzi na bieżąco gdzie się poruszamy z wykrywką? :?

Tak , na bieżąco pobiera dane z GPS i rysuje na mapie trasę po której się poruszasz oraz dodaje znajdki na niej. Mam wrażenie że nie podoba Ci się to Lipek :? Jakby tego nie śledziła to by było to bez sensu. Zresztą dane są bezpieczne i nikt z zewnątrz nie ma do nich dostępu chyba że sam komuś udostępnisz link do twojej trasy.

Może apka wymaga jeszcze stałego dostępu do netu?... :666
...a dane trafiają prosto do najbliższego komisariatu, gdzie są odpowiednio katalogowane. Może w następnej wersji dodadzą obsługę kamerek w smartfonie w trybie online by w razie wjazdu nie było wątpliwości :cop

Ja tam raczej sceptycznie do tego typu apek podchodzę... jeśli już, to wolałbym apkę zupełnie nie związaną z tym hobby, całkiem zewnętrzną, obsługującą np. własne mapki, oczywiście rysującą trasy na których można sobie zaznaczać zdarzenia. ...z całą pewnością takowe są.

Na iOS mogę polecić DIY Map GPS.

A ja nie bardzo rozumiem, co ma nowy soft do aplikacji. Bo jak niby wykrywka ma się komunikowac z telefonem? W jakiej technologii ma odbywać się transmisja pomiedzy smartfonem a wykrywką? Wydaje mi się, że to jest jedna z wielu aplikacji, gdzie na mapie możemy śledzić naszą przebytą trasę i aparatem robić fotki ciekawych fantów. Takich aplikacji jest sporo w necie - jak np. Go-Detect.
Jeśli się mylę, to prosze o sprostowanie i obszerne wyjasnienie kwestii technicznej komunikacji smartfona i deusa.

Tak jest. Noszenie po kieszeniach szpiegów-szmatfonów z "apkami" to proszenie się o kłopoty. Do tego jakiś ctx3030 obwieszony kamerkami gopro i stream online filmików.
Niedługo dojdzie do takich sytuacji: Dziobacz trafi przykładowo jakiegoś orta Zibiego. W drodze do samochodu ze środka pola, już go zidentyfikuje w sieci przy pomocy szmatfona.
W samochodzie zeskanuje monetę i wyśle do gradingu amerykańcom online. Rednecki mailem przyślą certyfikaty a dziobacz przy pomocy podręcznej drukarki 3D, wypluje sobie slaba. Dziobacz zapakuje blachę w trumnę i tryumfalnie odjedzie z pola w kierunku chałupy.

Nie jestem wrogiem technologii i postępu, ale dla własnego bezpieczeństwa w teren wyruszam jedynie z nokia 3210.

Gdybym nie zajmował się tym tematem po części zawodowo to być może nawet bym Ci uwierzył :lol:

:1

...no koledze chodziło o to, że nikt (po za kilkoma osobami, może firmami/instytucjami) nie ma dostępu do tych danych ;) ..ogólnie dane są bezpieczne, niekoniecznie poszukiwacz :ang

A swoją drogą aplikacje tego typu byłyby ok, przydatne itd. gdyby w kraju (i na świecie) przepisy prawa nie były takie durne jak są w rzeczywistości z pominięciem zawistnych ludzi którzy na siłę i na przekór wszystkiego i wszystkich chcą, wręcz pragną egzekwować to prawo... po co chce się inwigilować ludność? ..a no po to by ich karać (mieć na nich bata) na różne sposoby i za byle co.