Ech powiem wam tak. Odebrali mi to co dla mnie było najważniejsze w tym hobby. Przyjemność.
Nie mam żadnej przyjemności z łazikowania bo dziś cały czas się oglądałem za sobą czy ktoś nie jedzie czy ktoś nie idzie. Strach w domu trzymać nawet głupie fenole więc padła decyzja że wszystko co mam pakuje i wysyłam anonimowo do WKZ z pozdrowieniami. Niech sobie zatrzymają te "cenne zabytki". Ja zawieszam wykrywacz na ścianę niech czeka na lepsze czasy. Sam biorę się za kowalstwo bo hobby trzeba mieć a kuźnia prawie skończona. Pewnie niebawem i wykuwania noży hobbystycznie zakażą......... Chory kraj


Co do waszej kłótni politycznej to po częsci rozumiem Renalda bo tak milczenie było błędem i to fakt niezaprzeczalny ale najazd na władze nic nie da a może tylko pogorszyć bo można nieopatrznie zrazić do siebie tym bardziej że wszyscy politycy głosowali "ZA".
Druga strona medalu to sami detektoryści. Miałem w swej krótkiej historii nieprzyjemność poznać kilku zaprawionych poszukiwaczy kopiących od lat i z pasją nic to wspólnego nie miało. Tylko pieniądz się liczył i kopanie bez żadnych hamulców. Żadnego poszanowania własności ani krajobrazu, na wyrwe byle do celu. Z sześciu poznanych tylko jednego cenie bo jest taki jak ja. A sprawe dobiły wykrywacze z tesco i biedronki.............

Wykrywacz to lepiej schowaj lub sprzedaj bo nawet jak w innej sprawie przyjadą to też zabiorą,a jak złotówkę z prl znajdą za kredensem to już na bank wezmą.

Dziękuje za ten druk , a Kukiz 15 miał być taki proobywatelski walczacy z partiokracją.

Jednak jest jak było ......... nie ma ani jednego dobrego polityka w tym kraju.
Sory z kukiza 2 było przeciw chwała im za to.

No ba, jak już wyniosą kredens to i złotówka z PRL sie nie osiedzi.
A swoją drogą świetne żniwa raz miałem po podsunięciu ogromnej szafy na sprzęt liturgiczny w pewnej zakrystii. Wyzbierałem pod nią kilkadziesiąt monetek od początków panowania Mikołaja II poczynając, miedź była w pięknej gabinetowej patynie.. :D

Nie sprzedam swojego Fisherka :D

Widocznie księża od prawie półtorej wieku nie mieli szczęścia trafić schludnej gospodyni.

Renald ,porządek w zakrystii nie należy do obowiązków gospodyni :D

No masz... Nigdy nie byłem księdzem. To kto tam sprząta? Chyba nie kościelny?

Nie ma sprawy,ja zawsze winowajców u źródeł szukam a nie w prasie czy tv bo te jak wiadomo ordynarnie kłamią.Każda w swoją stronę kłamie.
Politykowi uwierzę jak zobaczę,dotknę inaczej mowy nie ma.Nie jestem z błogosławionych co nie widzieli a uwierzyli.

Ja też nie byłem księdzem ;) ale z tego co wiem to zazwyczaj parafianie ,chyba że nie ma chętnych to firma sprzątająca :D

Bardzo dobrze że tak jest.
Hobby to imperialistyczny wymysł zatruwający czyste dusze.
Zamiast w kościele siedzieć - po krzakach zachciewa się szlajać.
Na ten przykład w Korei nie łażą po polach bez celu ( no chyba żeby wróbla albo inną nornice na obiad upolować )
Mają czas by zatańczyć i pośpiewać dla ojca narodu - i wszyscy są szczęśliwi ...

Fe ! Nie doceniacie zamysłów WODZA ...

:666

A to prawda, posypuję własnie głowę popiołem- chodziłem w niedziele zamiast do kościoła to w krzaczory. Mam nadzieje że nie spotka mnie za to kara więzienia lub pustelnia jakaś.

:lol: :lol: Olek-65 -w Korei maja jednego ojca a u nas jest kilku--dziesieciu :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: