nie siedzę w tym akurat temacie ''wodnym'' ale fanty naprawde bardzo ladne GRATULUJE :1 :1

2 nowe fanciki :) maseczka - naszywka z nazwiskiem , podpisana sama maska jak i pochłaniacz, jeszcze na pasku jest nr jednostki wstapienia do KM i podpis , puszka nie od kompletu bede ją sprzedawał - szuka ktos pasków moze ??:) dałem za to kupe kasy ale sie ciesze rozmiar mały. I zabka nie za super ale sygnowanie fajne :)
[ img ]
[ img ]
[ img ]
[ img ]
[ img ]
[ img ]
[ img ]

Jak juz zauwazyliscie to fanty szmaciane miały naszywki z nazwiskiem zołnierza i czasem z numerem - i tylko Kriegsmarien tak miało wiec jak macie jakies fanty z takimi naszywkami to piszcze - mozemy pochandlowac :) Równiez były prostokątne stęple ze skrótami B.A.K lub B.A.W (bekleidungsat Kiel lub Wilhelmshaven) pod spodem data przystąpienia do KM i rzymski nr - rozmiar.. i był stempel na mundurach który był obszywany przez soldatów czerwoną nitką jak widac na białym mundurze :)
pozdrawiam

sory onyx - ale stwierdzenie, ze tylko fanty KM mialy naszywane naszywki z nazwiskiem uwazam za bzdure :)

widzialem wiele naszywek z wychaftowana jednostka i nazwiskiem - i nie byly to jednostki KM

hmm ale mówie o białych naszywkach z czerwonym nazwiskiem maszynowo haftowanym :) i to tylko KM miało....

Też tak kiedyś sądziłem jak Onyx - niestety, rzeczywistość zweryfikowała tą opinię w moim wypadku - istnieje wiele elementów umundurowania czy wyposażenia, które ewidentnie mają przeznaczenie "lądowe", a oryginalnie posiadają dokładnie takie wszywki z nazwiskami - czerwona nić na białym tle. I nie chodziło tu o jakieś oddziały lądowe KM, tylko o zwykłą Heer. W wypadku tej maski może chodzić o KM - jest to jeszcze, prócz wszywki, wersja dla telefonistów - szeroko stosowana przez KM. Czy twoja maska Onyx ma dużego orła z emką wewnątrz pomiędzy okularami? Jeżeli jest rzeczywiście KM to w tym modelu parciano gumowym powinna.

nie ma gapki ale za to ma na pasku numer z przydziałem na jakim morzu stacjonował marynarz . Jezeli miały te rzeczy naszywki takie to były to na pewno rzeczy przez KM uzywane - przy sorcie mundurwonym dostawali kilkanaście takich naszywek ze swoim nazwiskiem i naszywali na wszystko co sie dało i było w ich uzytku... Mozliwe ze Niektórych z KM brali do Wh i mieli swój ekwipunek tak jak to było w Toruniu :) Jak mozesz Full wrzuc temat ze zdjęciem tej naszywki mojej na WA czy tylko to Km uzywało czy tez zwykłe wojska to sie dowiemy kto ma racje :) Linka tu wrzuc ,

Pozdrawiam OnyX

Sorry, nie mam zamiaru narzucać ci swego światopoglądu - jestem tolerancyjny :-)
No ale jeżeli widzę taką wszywkę na prywanie szytej kurtce oficera piechoty ściągniętej z terenu - no to wybacz, ale nie widzę związku z KM :-)
Jeszcze wcześniej widziałem taką właśnie w pancernej furażerce oraz w czapce garnizonowej. Te rzeczy były oryginalne, wszywki były oryginalnie przyszyte.
Jeżeli widziałeś mniej fantów - i nie masz takiego oglądu tej kwestii - no to już nie moja wina.
Bez urazy - ty wiesz swoje, ja wiem swoje :luv
A uznać oryginalnej kurtki WH z dystynkcjami WH za Kriegsmarine - sorry, ale nie mogę - to już wykracza poza moje pojmowanie świata.
Bez urazy :1
Pozostańmy tam gdzie jesteśmy.
Pozdrawiam
Marcin

No to juz dobre argumenty :) kurtka wh i Pancerniaka furazerka szkoda ze nie masz jakis fotek . Jak mozesz to pusc fotki ładownicy KM (nadal nie do puszczenia ?? )
Pozdrawiam

onyx przytoczyl dobry argument odnosnie tych naszywek tzn ze mogly one wedrowac , naszyte na ekwipunku , z zolnierzem ktory poczatkowo sluzyl w KM a pozniej zostal przeniesiony do WH . tego typu sytuacje maily mialy szczegolnie miejsce podczas kocowej fazy wojny w latach 1944 -1945 kiedy to powaznym problem niemieckich sil zbrojnych byly braki w ludziach .wtedy tez Niemcy imali sie kazdego sposobu aby te braki uzupelnic miedzy innymi przeoszac ludzi z KM czy Luftwaffe do wojsk ladowych czy albo wcielajac sila do WH mieszkancow podbitych krajow i nie garlo tu roli czy teaki mieszkaniec byl Niemcem , czy byl uwazany za Niemca bo zamieszkuje tereny zaanektowane przez Niemcy ( tak sie zreszta dzialo na Kaszubach , na Ślasku , na Kurpiach czy w Warthelandzie. Przenosiny ludzi z innnych sil zbrojnych dotyczyly zarowno zwyklego poborowego jak i oficerow. Mozemy wiec uznac np. wiec ze takie naszywki na bluzach oficerskich mozemy uzanc jako pozostalosc po dlugoletniej sluzbie w KM , jak nazwyczajniejszy nawyk. Nie neguje tu twojej wiedzy Fullriede w tej tematyce i nie twierdze ze nie jest tak jak piszesz bo zapewn wiesz to ze swojego doswiadczenia kolekcjonerskiego. Wiem rowniez ze stosowanie naszywek bylo badzo czesta praktyka wsrod oficerow - szczegolnie przed wojna. Ale nie bylo takiej praktyki u zwyklego zolnierza - przynajmniej nie po za KM i nie tej formie jak w KM. Tyle bylo by z moich 2 groszy w calej tej sprawie

onyx !! zmniejsze te zdjecia - przeciez sie pochlastC MOZNA JAK TO STARAM SIE CZYTAC NA SZEROKOCC DWOCH EKRANOW !!

Nowy fancik tylko brakuje atlasu z mapami :)
[ img ]
Pozdrawiam

Opaski tego typu miały pełną długosc 114cm , były noszone na Tellermutze obwiniete tak ze z przobu był napisz i pozostała długosc zwisała z tyłu . Wkrótce do oglądnięcia w tym wątku moja sztuka :) w Wątku Hełmy Helmuta tez test Tellermutze wiec tam mozesz tez ją zobaczyc. :)
Ładna opaseczka mozesz pokazac mi zdjęcie tyłu ? Większość opasek jakich widziałęm były szyte metalizowaną nicią.

Pozdrawiam

czapka miała specjalne nitki poprzeczne przez które to przechodziło .
Realna cena takiej opaski u nas to max 200zł , w niemczech ok 80zł :)

Pozdrawiam

nowy mały fancik :) Okulary tzw"z ubota" no ale są to ogólno KM okulary uzywane po przejsciu na czerwone swiatło na okrętach... Widac takie w filmie " u96 Das boot " :)
[ img ]
[ img ]
[ img ]
Teraz czekam na tellermutze z holandi i furazerke z niemiec :) Comming soon :)