Witam, to mnie dotyczy ten i już spieszę z wyjaśnieniami. Feralna wiertnica to DitchWitch JT1220 Mach1, którą kupiliśmy wraz z lokalizatorem/sondą DitchWitcha (wiertnica ma wbudowany zdalny monitor). Od samego początku sonda sprawiała problemy i myśleliśmy, że to przez pracowników, którzy są przyzwyczajeni do lokalizatora Radiodetection iTrack, który hula wraz z mikruskiem DitchWitchem JT520. Przed feralnym wierceniem sam sondę kalibrowałem i sprawdziłem na 306cm, 200cm i 100cm. Bez zająknięcia działała co do 2cm. Pierwsze może 15m wiercenia bez zastrzeżeń, ale potem zaczęła się gubić - głębokość żadna, bo ok 2m i sonda już pokazywała 0% i powoli szła w górę. Po kolejnych 10m przestała pokazywać obrót :evil: co zastanawiające, jak urwali żerdź na małej wiertnicy, to prawie zrzuciło operatora z fotela, a tu na dużej maszynie (żerdzie 3m i ok fi6cm) nie poczuł nic. Więc żerdź startowa się spokojnie ukręciła bez fajerwerków.
I teraz ta najdziwniejsza część: śledziłem sondę co ok 1.5m znacząc na trawie markerem. I tam gdzie nawet po ukręceniu i wyciągnięciu wszystkich żerdzi miałem najmocniejszy sygnał, chłopaki nic nie znaleźli. Lokalizator pokazywał 1.85m, wykopali na 2.5m i nic. Kawał żelastwa jakby na to nie patrzeć. Więcej rozkopywać nie za bardzo mogli bo: 1) Bobcat E19, więc trochę z tym by zeszło i 2) woda na ok 2m, więc w piasku wszystko się obrywało.
Sonda się wyłącza po jakimś czasie nieaktywności, więc pewnie nawet po kilku dniach będzie sygnał, ale co z tego jak pokazuje co chce? Nie za bardzo można kopać "na pałę", bo zdemolować komuś wjazdu nie możemy.
No i co teraz? Obdzwoniłem wszystkich ogłaszających się z usługami wykrywaczem i wszędzie to samo: 50cm głębokości to max. Mam namiar na gościa, który kręci się w tych kręgach i ma znajomych jeżdżących na rozminowania, ale z tym zejdzie, bo specjalnie nie będą po taką bzdurę jechać.
Jest szansa znaleźć to np. georadarem? Kumpel ogarnia środowisko przy budowie gazociągu gdzieś pod Jasłem i miał tam archeologa z georadarem i ma się orientować co i jak i za ile, ale gwarancji nie ma, że coś z tego będzie.
|